Swoje pozytywne nastawienie wobec poszerzenia polskich rezerw złota Adam Glapiński – Prezes Narodowego Banku Polskiego – podkreślał już wielokrotnie. Nie przeszkodziło to jednak, żeby podczas środowej konferencji prasowej zakomunikował to raz jeszcze.
„Podtrzymuję, że w tym roku zamierzam kupić kolejne 100 ton złota, w korzystnej sytuacji i właściwych dawkach” – zaznaczył w środę Glapiński. „Tylko własna waluta daje nam możliwość prowadzenia własnej polityki, takiej, jaką uważamy za najlepszą dla rozwoju Polski. Możemy gromadzić złoto, duże zasoby złota. Zwiększenie zasobów złota, to, że mamy 230 ton, ma niesłychanie korzystny wpływ, inaczej patrzą na nas inwestorzy, jesteśmy pewnym partnerem”.
Jak zostało już wcześniej wspomniane, to nie pierwszy raz, kiedy Prezes NBP akcentuje potrzebę poszerzenia polskich rezerw złota. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w kwietniu 2021 roku Adam Glapiński wskazał, że bieżący 8% udział złota w krajowych rezerwach jest niewystarczający. Jednocześnie poinformował, że najbliższym celem jest pułap 10%, jednak docelowo Narodowy Bank Polski powinien dążyć do ich zwiększenia do 20%. Adam Glapiński podtrzymał swoje stanowisko podczas październikowej wypowiedzi dla magazynu „Strefa Biznesu”. Wskazał wówczas, że jeśli w 2022 roku zostanie wybrany na II kadencję, będzie apelował o zakup kolejnych 100 ton złota.
Konsekwencja Prezesa Narodowego Banku Polskiego w dążeniu do poszerzenia polskich rezerw złota ujawnia wiarę banku wobec unikatowych cech tego metalu. Stosunkowo niska korelacja złota z innymi klasami aktywów sprawia, że jego udział w krajowych rezerwach przyczynia się do ograniczenia ryzyka finansowego. Zależność ta – chociaż w przypadku złota wskazane byłoby zastosowanie określenia „niezależność” – uwypukla rolę tego metalu w procesie dywersyfikacji rezerw. Złoto wypełnia również misję dochodowości rezerw – Glapiński nadmienił, że na złocie bank centralny może prowadzić „większe lub mniejsze” operacje, aby z tego „była jakaś korzyść”.
Źródło: Tavex