Zakazy zakupu ropy z Rosji przez USA i Wielką Brytanię oraz ograniczenie o 2/3 w ciągu roku dostaw rosyjskiego gazu zapowiedziane przez Komisję Europejską będzie kosztować roczny budżet Rosji odpowiednio o 5,1 mld USD i 2,4 mld USD, szacuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
„Embargo USA i Wielkiej Brytanii na import ropy oraz plan Komisji Europejskiej zmniejszenia importu gazu do UE z Rosji będzie kosztować roczny budżet Federacji Rosyjskie utratę ok. 7,5 mld USD w 2022 roku. Stanowi to równowartość ok. 5% wartości całego eksportu tych surowców. To pierwsze na taką skalę działania wymierzone w newralgiczny sektor kraju, który dokonał inwazji na Ukrainę. Kolejnym krokiem o znacznie większej skali oddziaływania powinno być wprowadzenie w embarga na import ropy z Rosji do UE, o co zabiega m.in. polska dyplomacja. Takie działanie uszczupliłoby budżet Federacji Rosyjskiej o ok. 51 mld USD. Te środki zarówno obecnie, jak i w ostatnich latach, stanowiły jedno z kluczowych źródeł finansowania wojennej ekspansji tego kraju. Jak pokazują analizy ekspertów PIE, przy umiejętnej dywersyfikacji źródeł dostaw ropy, Unia Europejska byłaby w stanie całkowicie wykluczyć dostawy tego surowca z Rosji” – powiedział dyrektor PIE Piotr Arak, cytowany w komunikacie.
Zdaniem Instytutu, „dużo mocniejszą dla Rosji sankcją byłoby odcięcie od dostaw ropy dla UE, co byłoby 7-krotnie większym kosztem dla rosyjskiego budżetu niż ogłoszone wczoraj międzynarodowe działania”.
Jak wskazał analityk zespołu klimatu i energii w PIE Maciej Miniszewski, wpływ amerykańskiego embarga na dochody Rosji będzie prawie 14-krotnie mniejszy niż w przypadku ewentualnego embarga UE na samą ropę naftową.
„Mimo stosunkowo niewielkiego wpływu dla gospodarek amerykańskiej i rosyjskiej, oczekujemy jednak, że zakaz ogłoszony przez prezydenta Bidena spowoduje dalszy wzrost cen surowca na globalnych rynkach” – powiedział Miniszewski.
PIE przypomniał, że plan KE uniezależnienia Europy od rosyjskich paliw kopalnych opiera się na dwóch filarach: (1) dywersyfikacji dostaw gazu, dzięki zwiększeniu importu LNG, biometanu oraz importu i produkcji wodoru, oraz (2) ograniczeniu wykorzystania paliw kopalnych w gospodarce, dzięki zwiększeniu efektywności energetycznej, czy udziału OZE.
„Z Rosji pochodzi ok. 40% importowanego gazu, 25% ropy naftowej i 45% węgla. Dochody Federacji Rosyjskiej ze sprzedaży ropy i gazu do Unii Europejskiej stanowią ok. 20% budżetu, dlatego ewentualne embargo silnie uderzyłoby w rosyjską gospodarkę. Wymaga to jednak zbudowania alternatywnych źródeł dostaw surowców. Przedstawiony obecnie przez Komisję Europejską plan może uszczuplić wpływy do Federacji Rosyjskiej o ok. 2,4 mld USD” – podsumowała kierownik zespołu klimatu i energii w PIE Magdalena Maj.
Źródło: ISBnews