Spółki giełdowe, firmy prywatne, organizacje i fundacje przekazują środki finansowe oraz pomoc materialną, jak również wsparcie moralne na rzecz obywateli Ukrainy – w ich Ojczyźnie i w Polsce. Poniżej przedstawiamy najnowsze działania.
Przepisy prawa budowlanego umożliwiają tymczasowy pobyt uchodźców z Ukrainy w lokalach użytkowych, czyli w biurach, halach sportowo-widowiskowych, magazynach, które są ogrzewane i wyposażone w węzeł sanitarny. Samorządy nie muszą zgłaszać zmiany sposobu użytkowania budynków niemieszkalnych do organów administracji architektoniczno-budowalnej, podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Główny Urząd Nadzoru Budowlanego skierował do wojewodów i wojewódzkich inspektorów nadzoru budowlanego pisma, w których wyjaśnia kwestię tymczasowego kwaterowania uchodźców w obiektach niemieszkalnych.
„W wyniku agresji wojsk rosyjskich na Ukrainę, tysiące osób uciekających przed wojną przybywa codziennie do Polski. Wychodząc naprzeciw potrzebom zapewnienia im schronienia, ułatwiliśmy samorządom udostępnianie różnego rodzaju budynków, które mogłyby stać się dla nich tymczasowym domem. Uchodźcy będą mogli bezpiecznie i w godnych warunkach przeżyć czas rozłąki ze swoją ojczyzną” – powiedział wiceminister rozwoju i technologii Piotr Uściński, cytowany w komunikacie.
W przesłanych do wojewodów i wojewódzkich inspektorów nadzoru budowlanego pismach GUNB podkreśla, że prawo budowlane dopuszcza możliwość tymczasowego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy w budynkach niemieszkalnych, takich jak: biura, hale sportowo-widowiskowe czy też magazyny. Dzięki temu, zgodnie z interpretacją prawa budowlanego, zwiększy się liczbę lokali, w których mogliby schronić się uchodźcy. Należy jednak podkreślić, że udostępnione tymczasowo obiekty niemieszkalne muszą spełniać wszelkie zasady bezpieczeństwa i higieny, czyli posiadać ogrzewanie, dostęp do energii elektrycznej i węzła sanitarnego, a także zapewniać godne warunki życia, wskazano w materiale.
Natomiast w kwestii opłat za korzystanie z obiektów niemieszkalnych przez osoby pochodzące z Ukrainy, w przesłanych do organów pismach, znalazła się również prośba o rezygnację z ich pobierania i nieodpłatne użyczanie tych obiektów na potrzeby kwaterowania.
Od środy 9 marca br. do odwołania wszystkie pociągi PKP Intercity jadące z Warszawy, Przemyśla (przez Kraków) i Gdyni w kierunku Niemiec – do Berlina i Frankfurtu nad Odrą kursują w kategorii InterCity (IC), co zapewnia obywatelom Ukrainy możliwość bezpłatnych podróży nimi w 2. klasie. Z nieodpłatnych przejazdów składami przewoźnika po całej Polsce skorzystało już ponad 300 tys. obywateli Ukrainy, podano w komunikacie.
Od 9 marca br. 4 pary połączeń mają obniżoną kategorię z EIC na IC, co zwiększa liczbę pociągów, którymi obywatele Ukrainy mogą bezpłatnie podróżować w 2. klasie. Zmiana pozwoli także na równomierne rozkładanie potoków pasażerów do Berlina.
Obywatele Ukrainy mogą już bezpłatnie korzystać z 9 par połączeń dziennie w kierunku zachodniej granicy. Składy odjeżdżają z Warszawy, Gdyni i Przemyśla przez Kraków. Pociągi umożliwiają również podróż do Niemiec m.in. z Poznania czy Wrocławia.
Ponad milion złotych zebranych zostało na pierwszej sesji specjalnej aukcji charytatywnej na rzecz uchodźców z Ukrainy, zorganizowanej w dniu dzisiejszym przez DESA Unicum. Dzięki ofiarności kolekcjonerów, artystów i galerii współpracujących z domem aukcyjnym na aukcję wystawiono 91 prac, wszystkie zostały sprzedane. Całkowity dochód z licytacji zostanie przekazany Fundacji Ocalenie, niosącej bezpośrednią pomoc przybywającym do Polski uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy.
„Wśród wystawionych prac znalazły się dzieła takich uznanych artystów jak Magdalena Abakanowicz, Jan Dobkowski, Jerzy Nowosielski, Alfred Lenica, Edward Dwurnik, Wojciech Fangor, Tomasz Ciecierski, Piotr Uklański, Rafał Olbiński i wiele innych. Najwyższe ceny osiągnęły „Żółte tulipany” z cyklu „XIII” Edwarda Dwurnika z 2018 roku i „Bez tytułu (Far Away Star)” Piotra Uklańskiego z 2013 roku, za które nabywcy zapłacili po 70 tys. złotych. Tuż za nimi znalazł się obraz Alfreda Lenicy „Bez przerwy łączyć” z 1967 roku, który osiągnął cenę 60 tys. złotych” – czytamy w komunikacie.
Ponad 300 uchodźców z Ukrainy trafiło już do tymczasowych ośrodków pobytowych w województwach: dolnośląskim, lubuskim i podlaskim. GK KGHM angażuje się w ogólnopolską akcję pomocy Ukrainie. Spółki pomagają w transporcie potrzebujących. Środki na pobyt obywateli Ukrainy i potrzebne wyposażenie pochodzą z Fundacji KGHM Polska Miedź.
„Uchodźcy z polsko-ukraińskich granic są już bezpiecznie zakwaterowani m.in. w domu rekolekcyjnym niedaleko Łomży czy ośrodkach Caritasu w Głogowie. Wykorzystywana jest też baza noclegowa w województwie lubuskim. W sumie pomoc w znalezieniu miejsc objęła ok. 250 osób, głównie matki z dziećmi i osoby starsze” – czytamy w komunikacie.
Grupa kapitałowa KGHM oddała też do dyspozycji wojewody dolnośląskiego miejsca w uzdrowiskach. W obiekcie w Kudowie dach nad głową znalazło już 50 osób. Kolejni uchodźcy będą sukcesywnie przywożeni do m.in. Cieplic i Świeradowa Zdroju. W sumie w uzdrowiskach przygotowano 150 miejsc.
KGHM we współpracy z PKP uruchomił też namiot gastronomiczny przy Dworcu Centralnym w Warszawie. Punkt może jednorazowo pomieścić nawet 400 osób. Firma z miedziowej grupy, Lubinpex wydaje tam ciepłe posiłki dla uchodźców z Ukrainy. Do pomocy włączają się też inne restauracje i jadłodajnie ze stolicy kraju.
Wielu Ukraińców i Ukrainek, którzy przed wojną uciekli do Polski, jak najszybciej chcą wrócić chociaż do minimalnej normalności. I aktywnie szukają pracy. Oferty pracy czekają na nich m.in. w branży HoReCa, która na skutek pandemii COVID-19 boryka się z dużą liczbą wolnych miejsc. – Do obywateli Ukrainy, którzy już wcześniej pracowali w naszych hotelach, w ostatnim czasie dołączyli kolejni. Wyzwaniem jest brak znajomości języka polskiego, która ogranicza liczbę dostępnych stanowisk pracy, ale szukamy rozwiązań, jak pomóc w nauce polskiego, żeby i to ograniczenie zniknęło – mówi Joanna Ostrowska, zarządzająca rodzinną siecią Osti-hotele w Krakowie.
„Od momentu agresji Rosji na Ukrainę do Polski dotarło ponad milion osób, które uciekają przed wojną. W pomoc uchodźcom oraz tym, którzy zdecydowali się zostać w kraju, by bronić Ukrainy, włącza się wiele polskich firm. Jednocześnie wielu Ukraińców i Ukrainek, szukając chociaż namiastki normalności, dlatego aktywnie szuka pracy.- To jest niesamowite, że mimo takich doświadczeń, od razu przechodzą do działania” – powiedziała Joanna Ostrowska, zarządzająca rodzinną siecią Osti-hotele w Krakowie, cytowana w komunikacie.
Trwający wiele miesięcy kryzys w sektorze HoReCa, spowodowany pandemią COVID-19 sprawił, że jego pracownicy znajdowali zatrudnienie w innych sektorach. I mimo znoszenia kolejnych obostrzeń wielu nie zdecydowało się na powrót.- Brak pracowników szczególnie mocno widoczny był w sezonie letnim, kiedy pracę można było znaleźć praktycznie na wszystkich stanowiskach – zarówno w recepcji, hotelowej restauracji, kuchni, jak i w dziale housekeepingu. Dlatego w każdym momencie jesteśmy gotowi przyjąć nowe osoby. Dla obywateli Ukrainy, którzy już od dłuższego czasu pracują w naszych hotelach, w ostatnim czasie dołączyli kolejni. Dwie panie znalazły zatrudnienie w dziale housekeepingu. Stało się to zaledwie kilka dni, po ich przyjeździe do Polski – mówi Joanna Ostrowska.
Sieć Lidl Polska podkreśla, że stosuje politykę równych szans i od początku swojej działalności jest otwarta na pracowników różnych narodowości, którzy są częścią zespołu Lidla. Mając świadomość, że wielu obywateli Ukrainy będzie poszukiwać w najbliższych tygodniach w Polsce pracy, firma właśnie dostosowuje swoje oficjalne platformy rekrutacyjne tak, aby dotrzeć do nich z propozycją pracy jak najszerzej – od tej pory wybrane ogłoszenia rekrutacyjne będą publikowane w języku polskim oraz ukraińskim.
Firma proponuje wszystkim kandydatom, niezależnie od narodowości, wysokie wynagrodzenia – wyższe niż średnie płace w handlu oraz szeroki pakiet benefitów pozapłacowych. Dla obywateli Ukrainy szczególnie istotna będzie możliwość nauki języka polskiego zapewniona przez firmę.
„Pracownicy sklepów zarabiają od 3750 zł brutto do 4600 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku pracy pracodawca gwarantuje wzrost płacy do poziomu – 3850 zł brutto do 4800 zł brutto, a po dwóch latach stażu pracy od 4100 zł brutto do 5050 zł brutto. Natomiast w przypadku pensji załogi magazynów, wynosi ona od 4350 zł brutto do 4750 zł brutto na początku zatrudnienia. Już po roku pracy wzrośnie do poziomu – 4550 zł brutto do 5000 zł brutto. Po dwóch latach zatrudnienia wyniesie od 4800 zł brutto do 5250 zł brutto, a po trzech latach pracy od 5100 zł brutto do 5500 zł brutto” – czytamy w komunikacie.
Żabka oferuje pomoc w znalezieniu zatrudnienia obywatelom Ukrainy. W tym celu uruchomiła platformę praca.zabka.pl, która zawiera oferty pracy w firmie oraz we współpracujących z Żabką spółkach. Pracę oferują także franczyzobiorcy prowadzący ponad 8000 sklepów w całej Polsce. Ideą serwisu jest łączenie pracodawców z pracownikami, dlatego docelowo osoby zainteresowane podjęciem pracy będą mogły na niej zamieszczać swoje CV. Mechanizm pozwoli zaoszczędzić czas oraz dotrzeć bezpośrednio z ofertą do potencjalnego kandydata.
„Według danych Straży Granicznej do Polski przybyło już ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. W pełni solidaryzując się ze społecznością ukraińską, postanowiliśmy uruchomić platformę, której celem jest pomoc w znalezieniu pracy uciekającym ze swoich domów przed wojną obywatelom Ukrainy. Świadomi tego, że ludzie ci właściwie zaczynają swoje życie na nowo, będziemy starali się – poza ofertą pracy – zapewnić im także pomoc w pokonaniu bariery językowej, znalezieniu opieki nad dziećmi czy wreszcie mieszkania na terytorium Polski. Cały czas śledzimy wszelkie doniesienia dotyczące Ukrainy i narastającej fali uchodźców wojennych. Reagujemy na nie na bieżąco, podejmując kolejne działania pomocowe” – powiedziała członkini zarządu ds. strategii personalnej Grupy Żabka Jolanta Bańczerowska, cytowana w komunikacie.
Uchodźcy z Ukrainy mogą podjąć pracę zarówno w centrach logistycznych sieci Żabka, do których poszukiwani są m.in. kierowcy, operatorzy wózków widłowych czy pracownicy kompletacji, oraz w siedzibie organizacji. Firma zamierza systematycznie dodawać kolejne ogłoszenia. Na platformie sukcesywnie będą się też pojawiały oferty pracy w sklepach Żabka, zamieszczane przez współpracujących z siecią franczyzobiorców. Docelowo osoby, które nie znajdą odpowiedniego dla siebie stanowiska, będą mogły wypełnić formularz zgłoszeniowy zawierający standardowe informacje dotyczące doświadczenia czy umiejętności. Wówczas pracownicy call centre przeprowadzą rozmowę z kandydatami i postarają się dopasować odpowiednią do ich kwalifikacji oraz miejsca pobytu ofertę. W najbliższym czasie organizacja będzie również poszukiwała pracowników do należących do niej spółek Maczfit (pracownicy produkcyjni, transport) oraz Lite e-Commerce (kompletacja, transport).
Wystartowała w pełni zautomatyzowana platforma uaSOS.org łącząca uchodźców z Ukrainy z miejscami noclegowymi w Polsce. Aplikacja uaSOS.org łączy uchodźców szukających noclegów z osobami prywatnymi, instytucjami, organizacjami pozarządowymi i firmami oferującymi miejsca noclegowe. W odróżnieniu od innych inicjatyw zbierających podobne dane, platforma uaSOS.org w sposób zautomatyzowany zestawia ogłoszenia potrzebujących z ofertami pomocy, co ma zapewnić pomoc jak najszerszej grupie osób. Dzięki platformie potrzebujący nie będą musieli przeglądać setek dostępnych ofert pomocy, a zostanie im przedstawiona ta najbardziej optymalna i aktualna, dostosowana do potrzeb. Rejestracja na platformie nie jest anonimowa co zapewnia bezpieczeństwo obydwu stronom.
uaSOS.org jest dostępna z dowolnego urządzenia mającego dostęp do internetu. W najbliższych dniach pojawią się kolejne funkcjonalności, m.in. opcja transportu czy oferty pracy.
„Po kilku dniach działania strony w wersji podstawowej udostępniamy jej w pełni zautomatyzowaną wersję gotową nieść pomoc” – ogłaszają Jagoda Trela, ID Advisory oraz Alina Bieniek z Clevsoft, inicjatorki platformy, cytowane w komunikacie.
Aplikacja miała ruszyć już na początku marca, ale twórcy zdecydowali się pójść dalej niż zakładał początkowy plan.
„Sytuacja jest dynamiczna i nieprzewidywalna, a w ostatnich dniach zrozumieliśmy, że musimy przygotować się na długofalową pomoc, stąd poszerzenie zakresu platformy o dodatkowe funkcje. Z racji tego, że nad aplikacją pracowała cała społeczność, a jej cel jest humanitarny, będzie działała ona na zasadzie open source. Trwają prace nad objęciem projektu przez w pełni niezależną fundację, która przejmie opiekę nad aplikacją. W ten sposób prace nad nią będą jeszcze bardziej transparentne i otwarte dla każdego, kto chce pomóc w jej budowaniu. Dziękujemy wszystkim, którzy już teraz włączyli się w tworzenie uaSOS.org, ofiarując swój talent, czas, umiejętności i zapał. Do tej pory wszystkie zaangażowane w projekt osoby i firmy działały całkowicie non profit” – wskazła Trela.
uaSOS.org jest bezpłatną platformą, dostępną w czterech wersjach językowych: polskiej, ukraińskiej, rosyjskiej i angielskiej. Każdy chętny może zamieścić w niej dokładne informacje na temat oferowanego noclegu, w tym liczby miejsc, lokalizacji, czasu udostępniania lokalu czy płci gospodarzy. Platforma umożliwia też bezpośrednią komunikację pomiędzy potrzebującymi i oferującymi noclegi. Może być także wykorzystywana przez organizacje i grupy nieformalne, które pomagają uchodźcom i uchodźczyniom w znalezieniu tymczasowego lub długoterminowego noclegu.
W pocztowych ośrodkach szkoleniowo-wypoczynkowych „Mauritius” w Szklarskiej Porębie oraz „Dąb” w Ustroniu, zgłoszonych uprzednio przez Spółkę wojewodom, jako miejsce możliwego kwaterunku, pojawiły się już pierwsze grupy uchodźców z Ukrainy. Nowi goście obiektów, wśród których dominują kobiety z dziećmi i osoby starsze, zostali zakwaterowani w pokojach z łazienkami. Uciekający przed wojenną zawieruchą, którzy trafili do ośrodków Poczty Polskiej, mają zapewnione wyżywienie i opiekę psychologiczną, a także dostęp do niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Uchodźcy przybyli do Polski z różnych stron zaatakowanego kraju. Przed rosyjską agresją zamieszkiwali spokojne dotychczas miasta, miasteczka i wsie okolic Żytomierza, Odessy, Dniepru czy Kijowa.
„Poczta Polska od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę włączyła się aktywnie we wszystkie działania pomocowe. Postawiliśmy do dyspozycji struktur państwowych zasoby logistyczne i infrastrukturalne firmy, w tym naszą bazę noclegową. Dbamy o to, aby zakwaterowanie w pocztowych ośrodkach, nie oznaczało tylko noclegu i wyżywienia, ale wiązało się także z szeroką paletą form wsparcia dla ludzi, których całe życie zmieniło się w chwili, gdy ich kraj stał się obiektem rosyjskiej agresji” – powiedział prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot, cytowany w komunikacie.
Glovo – jeden z wiodących światowych dostawców usług delivery – ogłosiło dzisiaj, że częściowo wznowiło działalność w 20 miastach w Ukrainie, by świadczyć podstawowe usługi. Celem firmy jest zapewnienie pomocy humanitarnej i niezbędnej logistyki potrzebującym. Wszystko dzięki połączeniu użytkowników z kurierami i punktami partnerskimi, takimi jak apteki, sklepy spożywcze, czy organizacje pozarządowe. Wszystkie działania będą prowadzone bez jakichkolwiek prowizji i opłat za dostawę.
Po dokładnej ewaluacji sytuacji, Glovo udostępniło swoją platformę w dwudziestu miastach zachodniej części Ukrainy, w tym także w wybranych dzielnicach Kijowa. Aplikacja działa w ograniczonym zakresie już od zeszłego tygodnia. Było to spowodowane zwiększonym zapotrzebowaniem na niezbędne usługi dla mieszkańców i organizacji pozarządowych, którzy nie mają dostępu do żywności, leków i podstawowych towarów w nagłych przypadkach.
„W Ukrainie brakuje podstawowych usług logistycznych na miejscu, stoimy w obliczu kryzysu humanitarnego, w którym między innymi osoby starsze walczą o dostęp do żywności. Niezaspokojone pozostają podstawowe potrzeby człowieka. Udostępniając naszą platformę, mamy możliwość wspierania potrzebujących już teraz. Kurierzy zaczęli sami organizować pomoc korzystając z różnych kanałów komunikacji. Zatem udostępnienie naszej infrastruktury logistycznej w celu świadczenia usług było oczywistym krokiem, sprawia, że jest to znacznie łatwiejsze i bezpieczniejsze” – powiedział dyrektor generalny Glovo w Ukrainie Dmitry Rasnovsky, cytowany w komunikacie.
Nie kilka procent, nie kilka złotych, ale cała kwota ze sprzedaży każdej z ponad 1000 paczek polskiej kawy non-profit zostanie przekazana na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej. Kawową współpracę na rzecz Ukrainy przygotowali wspólnie: importer kawy Bero Polska, omnichannel Coffeedesk oraz pięć polskich palarni: HAYB, Autumn, LaCava, Kafar i Story. Kawa trafiła właśnie na półki i do e-sklepu Coffeedesk.
Projekt zainicjowała Paula Gwarek, Q-graderka z Bero Polska, importera zielonych ziaren, która zaprosiła do współpracy największy w CEE omnichannel kawowy Coffeedesk oraz 5 polskich palarni HAYB, Autumn, LaCava, Kafar i Story do stworzenia wspólnego projektu kawy dla Ukrainy.
„W projekcie non-profit dla Ukrainy kawa, jej nuty smakowe są kwestią drugorzędną. Jest za to coś najważniejszego – bezkompromisowe podejście do wsparcia działań humanitarnych na rzecz Ukraińców dotkniętych działaniami wojennymi. Wszyscy uczestnicy projektu zaangażowali się w akcję bezpłatnie i nie czerpią ze sprzedaży żadnego zysku” – czytamy w komunikacie.
Na potrzebę kawy no-profit Bero Polska przekazała 350 kilogramów zielonej kawy. To z niej 5 polskich palarni, HAYB, ACR, LaCava, Kafar i Story, stworzyło ponad 1000 paczek wypalonej kawy. Coffeedesk odpowiada natomiast za branding, marketing i sprzedaż specjalnej kawy dla Ukrainy. Znany z ręcznie wykonanych rysunków zdobionych pudełka z zamówieniami dla klientów, Coffeedesk, odpowiada też za wygląd paczek kawy non profit. Kołobrzeski omnichannel zabrał wśród pracowników wolontariuszy, którzy w kilka godzin ręcznie udekorowali na niebiesko i żółto paczki z kawą non-profit. Z projektu making off powstała też sesja zdjęciowa Coffeedesk.
Kawy dostępne są jako jeden produkt i wysyłane losowo, a więc nie można wybrać jednej palarni, z której chce się kawę, ani też konkretnego wzoru opakowania. Dotyczy to także zamówień z kilkoma opakowaniami kawy. Dla podkreślenia niekomercyjnego charakteru projektu, kawy są dostępne jedynie w ofercie detalicznej Coffeedesk dla klientów w Polsce i za granicą. Dzięki tak dużej skali, sprzedaż 1000 paczek kawy non-profit ma wygenerować nawet 55 tysięcy złotych, które następnie Coffeedesk przekaże Polskiej Akcji Humanitarnej.
Euronet Polska wspiera osoby dotknięte wojną w Ukrainie, uruchamiając wielopoziomową pomoc. Sieć m.in. ułatwia wpłatę darowizn na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej za pośrednictwem swoich urządzeń, jak również znosi opłaty za wypłatę gotówki w złotówkach dla kart wydanych w Ukrainie czy za przekazy pieniężne do Ukrainy. Do działań podjętych dotychczas przez Euronet Polska należą:
– udostępnienie możliwości wpłaty na konto Polskiej Akcji Humanitarnej we wszystkich bankomatach i wpłato-bankomatach sieci. Euronet nie pobiera opłat od wpłacanych środków;
– zniesienie prowizji za wypłaty kartami wydanymi w Ukrainie – transakcje wypłat gotówki w złotówkach kartami wydanymi na terytorium Ukrainy będą odbywać się na tych samych zasadach, co wypłaty kartami wydanymi przez polskie banki.
– bezterminowe zniesienie prowizji za przekazy pieniężne wysyłane do Ukrainy realizowane przez aplikację myRIA oraz urządzenia Euronet Polska;
– jednoczesne zniesienie opłaty za krajowe przekazy pieniężne realizowane poprzez usługę myRIA&Euronet. Należy pobrać aplikację myRIA, a następnie wysłać pieniądze (kartą lub gotówką) w jednym z bankomatów lub wpłato-bankomatów sieci Euronet, po czym odebrać je w placówkach Poczty Polskiej na terenie całego kraju, oprócz Agencji Pocztowych (placówek franczyzowych). Promocja trwa do 31 marca br.
Źródło: ISBnews