Inflacja może być w przyszłym roku jednocyfrowa i obniżyć się do 5-6% r/r (wobec 16,1% r/r w sierpniu br.), jeśli zostanie utrzymana rządowa tarcza antyinflacyjna i zostaną wdrożone „nie tak straszne” podwyżki cen regulowanych, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Myślę intuicyjnie, […] że inflacja będzie jednocyfrowa i będzie niższa – tzn. że ceny regulowane się podniosą, ale nie jakoś tak strasznie, tarcza w jakiejś wersji będzie utrzymana. No i zejdziemy z inflacją do jednocyfrowej – takiej, której się już tak nie boimy 6-5%. Oczywiście, nadal będziemy ją zwalczać” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że w miarę tego, jak będziemy schodzić z inflacją, „pojawia się oczywiście przestrzeń do obniżenia stóp procentowych”.
„Gdyby się udało utrzymać tarczę i gdyby się udało nie podwyższać cen regulowanych od stycznia – nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe – […] teoretycznie, to inflacja byłaby niższa o 7 pkt proc. w przyszłym roku. I tylko w tych warunkach inflacja na koniec przyszłego roku zeszłaby w pobliże 3%” – dodał szef banku centralnego.
Ale przynajmniej jedna z tych rzeczy nie jest możliwa, bo trzeba by znaleźć ogromne sumy, dodał.
„Jeśli chodzi o perspektywy inflacji, to w najbliższych miesiącach inflacja pozostanie wysoka, choć powinna się nieco obniżać, głównie ze względu na spadek rocznej dynamiki cen energii” – wskazał też Glapiński.
„Okres wakacyjny to jest prawdopodobnie punkt zwrotny inflacji, ten najwyższy punkt inflacyjny. To jest taki płaskowyż – może być trochę wyżej, trochę niżej, ale to jest ten wysoki pułap, od którego potem inflacja będzie stopniowo maleć, wykluczając niespodziewane czynniki, typu wybuch wojny o Tajwan czy zbliżanie się wojsk rosyjskich do polskiej granicy” – powiedział prezes NBP.
Zwrócił uwagę, że poziom inflacji w sierpniu – 16,1% r/r według wstępnych danych – jest zgodny z przewidywaniami banku centralnego.
„Szacujemy, że wkład cen energii do inflacji w sierpniu wyniósł ok. 5,9 pkt proc., a cen żywności – 4,6 pkt proc. Mamy 10,5 pkt proc. wkładu do inflacji z tytułu żywności i energii, a to jest całkowicie zewnętrzny czynnik. Widzimy, że mielibyśmy inflację jednocyfrową, na poziomie zawyżonym, ale nie budzącym jakichś lęków” – powiedział także Glapiński.
Źródło: ISBnews