Kolejne rozwiązania wprowadzane na rynku energii, których celem jest obniżenie cen dla wszystkich odbiorców, doprowadzą do przyhamowania inflacji, uważa wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska.
Wiceszefowa resortu była pytana, czy ceny energii „podbiją” inflację w przyszłym roku.
„Liczymy na to, że nie podbiją. Dlatego właśnie [są] te rozwiązania legislacyjne, które konsekwentnie wprowadzamy: rozporządzenie dotyczące rynku bilansującego, zdjęcie obliga giełdowego, teraz ta ustawa, która redukuje marże i redukuje przychody nadmiarowe spółek energetycznych, zarówno wytwarzania, [jak] i obrotu. Bo naszym celem […] jest to, żeby prąd staniał dla wszystkich” – powiedziała Łukaszewska-Trzeciakowska w radiowej Jedynce.
Podkreśliła, że chodzi o to, aby wszyscy odbiorcy energii elektrycznej płacili mniej, nie tylko grupy objęte wsparciem. Przypomniała, że „właśnie energia, nośniki energii odpowiadają za inflację w największym stopniu”.
„I już to widać, po sierpniowych pikach w tej chwili ta cena się ustabilizowała w okolicach 1 tys. zł [za 1 MWh]. Liczymy, że kolejne rozwiązania spowodują, że jeszcze ta cena się obniży i w związku z tym wpłynie na inflację, ale odwrotnie […], czyli ją przyhamuje” – podkreśliła.
Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja konsumencka wyniosła 17,9% w ujęciu rocznym w październiku 2022 r., według szybkiego szacunku danych.
Źródło: ISBnews