Dopłaty dla sektorów energochłonnych oraz ustalenie maksymalnej ceny energii, które mają zastąpić tarczę antyinflacyjną nie zamortyzują powrotu do stawek VAT obowiązujących przed jej wprowadzeniem, ale prawdopodobnie pozwolą przetrwać firmom energochłonnym i uratować wiele małych i średnich firm zagrożonych upadłością, ocenia w rozmowie z ISBnews prezes Związku Pracodawców Business Centre Club (BCC) i przewodniczący Rady Dialogu Społecznego (RDS) Łukasz Bernatowicz. Jednak wygaszenie tarczy nie powinno być zaskoczeniem, gdyż wynika to z uzgodnień na poziomie UE, podkreślił.
W ocenie Bernatowicza, ze względu na likwidację tarczy nie da się jednak uniknąć problemów i upadłości firm, choć ich skala będzie z pewnością mniejsza niż byłaby, gdyby nie zaproponowano żadnych środków, rekompensujących rezygnację z tarczy.
„Jak weźmiemy pod uwagę, czego dotyczyły i jak wysokie były obniżki podatku VAT na gaz, na energię, na benzynę, na żywność, to przywrócenie stawek wcześniej obowiązujących będzie swoistym szokiem dla obywateli, więc rzeczywiście czymś trzeba to zastąpić i w tym kontekście mówi się właśnie o dopłatach do najbardziej energochłonnych przedsiębiorstw, które mają być sklasyfikowane w oparciu o PKD i w zależności od tego ile prądu zużywają, ale nie będzie na pewno całość naszej gospodarki” – powiedział Bernatowicz w rozmowie z ISBnews.
Zdaniem Bernatowicza, dopłaty te nie zrekompensują jednak firmom powrotu do stawek VAT, jakie obowiązywały przed wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej.
„To nie zrekompensuje, nie zamortyzuje [powrotu do stawek VAT sprzed czasu obowiązywania tarczy antyinflacyjnej], natomiast powinno pozwolić przetrwać tym firmom, ponieważ w przeciwnym razie prawdopodobnie musiałyby zamknąć działalność, zwłaszcza te bardzo wysoko energochłonne” – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że ze wsparcia w ramach dopłat dla sektorów energochłonnych może skorzystać „kilkadziesiąt, góra kilkaset podmiotów”.
„Natomiast gospodarka składa się z wielu tysięcy, a nawet milionów firm, które na te rekompensaty nie mogą liczyć, o więc raczej działamy tutaj w celu uratowania funkcjonowania wcześniej wspomnianych firm, które dostaną dopłaty niż zrekompensowania czegokolwiek pozostałym” – wskazał.
Pozytywnie ocenił wprowadzenie ceny maksymalnej dla gospodarstw domowych powyżej limitów zużycia (2 MWh rocznie dla wszystkich gospodarstw, 2,6 MWh dla gospodarstw z osobą niepełnosprawną i 3 MWh dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny i rodzin rolniczych), dla odbiorców wrażliwych oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Ocenił, że rozwiązanie to pozwoli uratować wiele firm i będzie przeciwdziałać ryzyku upadłości.
„To jest dobre rozwiązanie, myśmy je postulowali zresztą ministrowi [rozwoju i technologii Waldemarowi] Budzie jako BCC – żeby zamrozić te taryfy tak samo, jak obywatelom i samorządom. No i rzeczywiście, to rozwiązanie pozwoli prawdopodobnie uratować bardzo wiele firm” – podkreślił.
„Są to działania które mają przeciwdziałać temu ryzyku upadłości. Czy one się sprawdzą – praktyka pokaże. Według mnie, nie unikniemy jakieś skali problemów firm i prawdopodobne będzie to skutkować pewną liczbą upadłości, ale zapewne mniejszą niż gdyby tych środków nie przedsiębrano” – dodał.
Zdaniem Bernatowicza, nie powinno być zaskoczeniem, że trzeba wygasić tarczę antyinflacyjną, gdyż wynika to z podjętych zobowiązań wobec Unii Europejskiej; obniżki VAT mogły obowiązywać tylko w określonym czasie.
Tarcza antyinflacyjna w obecnej formie ma obowiązywać do 31 grudnia br. Obejmuje m.in. obniżki VAT na żywność, gaz ziemny, energię elektryczną i ciepło systemowe oraz obniżkę akcyzy na: energię elektryczną, niektóre paliwa silnikowe oraz lekki olej opałowy.
Z kolei program wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024 zakłada pomoc publiczną dla przedsiębiorstw energochłonnych o łącznej wartości 17,4 mld zł do 2024 r. Wsparcie może być udzielone na pokrycie zwiększonych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej i gazu ziemnego.
Natomiast cena maksymalna dla gospodarstw domowych powyżej limitów zużycia ma wynosić 693 zł za 1 MWh, a dla samorządów, małych i średnich przedsiębiorstw oraz rolników do 785 zł za 1 MWh. Cena maksymalna dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw ma obowiązywać do 100% zużycia. MŚP, których poziom zużycia energii w 2023 r. będzie niższy o co najmniej 10% r/r, otrzymają w roku 2024 upusty cen.
Źródło: ISBnews