Dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej w październiku br. (w cenach stałych 0,7% r/r) była znacząco niższa od konsensusu rynkowego (3,2% r/r), co – obok słabych wyników z sektora przemysłowego – przybliża moment wejścia gospodarki w fazę głębszego spowolnienia. Główne kategorie sprzedaży detalicznej wykazały wynik negatywny, jako efekt pogarszającej się sytuacji dochodowej społeczeństwa. Stwarza to perspektywę stagnacji w spożyciu prywatnym w kolejnych miesiącach. Październikowy odczyt sprzedaży detalicznej jest najsłabszym od lutego 2021 r.
Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła o 0,7% r/r w październiku 2022 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 0,3%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w październiku 2022 r. była o 1,3% niższa w porównaniu z wrześniem br.
Jak podał GUS, w październiku 2022 r. największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. odnotowały jednostki handlujące tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 14,3% wobec wzrostu o 29,3% przed rokiem). Sprzedaż wzrosła również w następujących grupach: „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny” (o 8,4%), „pozostałe”(o 5,6%), „żywność, napoje i wyroby tytoniowe”(o 2,4%). Najgłębszy spadek sprzedaży utrzymał się w podmiotach sprzedających paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 20,5%).
Produkcja budowlano-montażowa (zrealizowana przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób) wzrosła w październiku br. o 3,9% r/r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 4%.
Ekonomiści wskazują, że kolejny miesiąc z rzędu widoczne są spadki w konsumpcji dóbr trwałych, a sprzedaż realnie rosła (r/r) w kategoriach podstawowych – tj. żywności i napojach (+2,4% r/r), lekach i kosmetykach (8,4% r/r). Analitycy zwracają jednocześnie uwagę, że w strukturze sprzedaży detalicznej w październiku wyraźnie wyhamował również wzrost sprzedaży żywności, co jest kolejnym dowodem słabnącego popytu konsumpcyjnego.
W przypadku budownictwa, mimo lepszych danych w październiku od przewidywań rynku (konsensus +0,9% r/r) trend średnioterminowy pozostaje spadkowy. Zdaniem części ekonomistów wyniki produkcji budowlano-montażowej w kolejnych miesiącach będą utrzymywać się blisko 0% r/r i poniżej 0% r/r z początkiem 2023 r.
Ekonomiści wskazują, że wzrost PKB w IV kw. będzie zmierzał w kierunku niższym niż notowany wzrost PKB o 3,5% r/r w III kw. Większość z nich uważa, że zdecydowanie słabnąca koniunktura w IV kw. i jej dezinflacyjny efekt powstrzymają Radę Polityki Pieniężnej przed dalszymi podwyżkami stóp procentowych.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Budownictwo będzie prawdopodobnie negatywnie kontrybuować do PKB już w czwartym kwartale br., co zobaczymy w ujemnej dynamice inwestycji, ale jego największego ujemnego wpływu należy spodziewać się w pierwszym kwartale 2023 r. (wówczas PKB w ujęciu rocznym zanotuje spadek) i najprawdopodobniej także jeszcze w drugim kwartale przyszłego roku” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„W kolejnych miesiącach dynamika sprzedaży detalicznej może utrzymywać się poniżej 0, szczególnie po marcu 2023, kiedy wygaśnie pozytywny efekt na konsumpcję ze strony uchodźców. Dane miesięczne (przemysł, budownictwo, sprzedaż) wskazują, że początek 4q22 był trudny i znajdował się pod coraz większą presją spadających realnych dochodów ludności. Dane mogą wzmacniać RPP w przekonaniu o dezinflacyjnym wpływie spowolnienia gospodarczego i w decyzji o zawieszeniu cyklu podwyżek stóp procentowych” – analitycy PKO Banku Polskiego
„Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej, w połączeniu z opublikowanymi wczoraj danymi o produkcji przemysłowej oraz zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniają naszej prognozy dalszego spowolnienia wzrostu PKB w IV kw. (0,8% r/r wobec 3,5% w III kw.). Realizuje się tym samym nasz scenariusz „miękkiego lądowania”. Zgodnie z tym scenariuszem dynamika polskiego PKB w 2023 r. wyraźnie obniży się, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2% r/r wobec 4,5% w 2022 r. i 6,8% w 2021 r.)” – starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Olipra
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Z danych GUS wynika, że w październiku br. produkcja budowlano-montażowa wzrosła r/r w przedsiębiorstwach zajmujących się budową budynków (o 8.9%) oraz w podmiotach realizujących roboty budowlane specjalistyczne (o 5.1%), natomiast w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej ukształtowała się na poziomie sprzed roku. GUS podał, że wartość produkcji budowlano-montażowej obejmująca roboty o charakterze inwestycyjnym ukształtowała się r/r w październiku br. na poziomie niższym o 3.3%, a w przypadku robót o charakterze remontowym zwiększyła się o 15.6% (gdzie przed rokiem notowano odpowiednio wzrosty o 5.1% i 2.5%). Budownictwo jeszcze rośnie, choć widać bardzo duże wahania dynamik w ostatnich miesiącach i widać także wyraźny trend spadkowy. Być może już w listopadzie, a najpóźniej w grudniu br., sektor wejdzie w fazę recesji. Główne przyczyny to gwałtowny spadek popytu na mieszkania w związku ze wzrostem stóp procentowych i mocno ograniczoną zdolnością kredytową gospodarstw domowych, utrzymujące się wysokie ceny nieruchomości (ze względu na koszty energii, materiałów i pracy), a także kończące się inwestycje finansowane ze środków unijnych. Budownictwo będzie prawdopodobnie negatywnie kontrybuować do PKB już w czwartym kwartale br., co zobaczymy w ujemnej dynamice inwestycji, ale jego największego ujemnego wpływu należy spodziewać się w pierwszym kwartale 2023 r. (wówczas PKB w ujęciu rocznym zanotuje spadek) i najprawdopodobniej także jeszcze w drugim kwartale przyszłego roku. Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej, w ujęciu realnym, zbiega do zera. O ile październikowa dynamika produkcji budowlano-montażowej zaskoczyła mocno in plus, o tyle odczyty sprzedaży detalicznej okazały się sporo niższe od oczekiwań rynkowych. Nominalna dynamika sprzedaży jest wciąż relatywnie wysoka (choć i tu widoczne jest systematyczne zmniejszanie się), ale problematyczna jest bardzo wysoka inflacja, która „zabiera” już prawie całość tego wzrostu. Z opublikowanych przez GUS danych wynika, że gospodarstwa domowe zaciskają pasa i rezygnują przede wszystkim z zakupów tzw. dóbr trwałego użytku (jak meble, RTV/AGD, prasa i książki), w obliczu bardzo wysokich cen samochodów odkładają zakupy nowych aut, a ze względu na wysokie ceny paliw prawdopodobnie więcej korzystają z transportu publicznego lub alternatywnego. Pierwszy miesiąc czwartego kwartału br., z taką dynamiką sprzedaży detalicznej, jaką dziś poznaliśmy, zapowiada dalsze hamowanie konsumpcji w tym okresie w porównaniu do trzeciego kwartału br. Oczywiście grudzień przyniesie poprawę wyniku, ze względu na okres Bożego Narodzenia, ale należy spodziewać się, że będzie on znacznie słabszy od zeszłorocznego. Będzie to istotny element wyhamowania dynamiki PKB w końcu br., która znajdzie się prawdopodobnie między 0 a 1.0%r/r, natomiast w pierwszym kwartale 2023 r. będzie ona już ujemna” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„Sprzedaż detaliczna oraz produkcja budowlana są mizerne. Badania koniunktury sugerują, że w najbliższych kwartałach obydwa sektory będą się rozwijać w bardzo wolnym tempie. Sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku o 0,7 proc., poniżej prognoz rynkowych. GUS wskazuje, że najmocniej spadła sprzedaż paliwa (-20,5 proc.) oraz sprzedaż samochodów (-5 proc.). Wciąż rosną wydatki w branży tekstylnej oraz farmaceutycznej (14 proc. i 8,4 proc.). W kolejnych miesiącach oczekujemy słabych wyników w sprzedaży detalicznej. Badania koniunktury konsumenckiej GUS wskazują, że ocena sytuacji finansowej gospodarstw domowych jest na rekordowo niskim poziomie. Równie pesymistyczne są oczekiwania co do stanu gospodarki (najniższy wynik od maja 2020). Produkcja budowlana wzrosła o 3,9 proc., powyżej prognoz rynkowych. Najgorsze wyniki są w przypadku budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Liczba wydanych pozwoleń na budowę znacząco spada (-28,6 proc.). To efekt wysokich stóp procentowych oraz spowolnienia gospodarczego. Spodziewamy się również kontynuacji trendu w kolejnych kwartałach” – analityk – zespół makroekonomii PIE Sergiej Druchyn
„Wyhamowanie wzrostu sprzedaży detalicznej kolejnym sygnałem słabnącej koniunktury. Sprzedaż detaliczna towarów wzrosła w październiku o zaledwie 0,7%r/r ((ING: 3,8%; konsensus: 3,2%), po wzroście o 4,1%r/r miesiąc wcześniej. Słabość sprzedaży miała w ubiegłym miesiącu szeroko zakrojony charakter. Najgłębsze spadki utrzymują się w przypadku paliw (-20,5%r/r), a największy wzrost miał miejsce w przypadku odzieży i obuwia (14,3%r/r). Wyraźnie wyhamował wzrost sprzedaży żywności (2,4%r/r). Od maja wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw nie nadąża za wzrostem cen detalicznych (wyjątkiem lipiec, kiedy odnotowano wysokie jednorazowe wypłaty w górnictwie i energetyce). Przy względnie stabilnym wzroście zatrudnienia przekłada się to na spadki realnego funduszu płac. Generuje to presję na wydatki konsumpcyjne, powstałej luki w realnych dochodach nie są w stanie skompensować jednorazowe świadczenia emerytalne i obniżki podatków. Jednocześnie gospodarstwa domowe w znacznej mierze skonsumowały oszczędności nagromadzone podczas pandemii. Początek 4kw22 sygnalizuje dalsze pogorszenie koniunktury w polskiej gospodarce. Odnotowaliśmy wolniejszy wzrost produkcji przemysłowej i słabe dane dotyczące handlu towarami. Niewielką pociechą jest utrzymywanie się wzrostu produkcji budowlanej z uwagi na korzystne warunki pogodowe w październiku tego roku. W ujęciu rocznym wzrost PKB będzie w 4kw22 niższy niż w 3kw22, a w 1kw23 spodziewamy się spadku. Biorąc pod uwagę fakt, że znacząca część obecnej inflacji ma charakter odkosztowy, pojawienie się negatywnej luki produktowej będzie miało ograniczony wpływ na tempo wzrostu cen. W 2023 oczekujemy wciąż wysokiej inflacji bazowej i dwucyfrowego wzrostu cen konsumpcyjnych (CPI). Biorąc pod uwagę wrażliwość RPP na sferę realną, prawdopodobieństwo podjęcia przez Radę przerwanego cyklu podwyżek stóp procentowych jest w najbliższych miesiącach znikome. Poprawa dynamiki produkcji budowlano-montażowej przy korzystnej pogodzie. W październiku produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 3,9%r/r, wobec konsensusu na poziomie 0,9% i wzrostu o 0,3% we wrześniu. Poprawa wynika przede wszystkim z lepszej aktywności w branżach powiązanych z inwestycjami infrastrukturalnymi. Budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej nie zmieniła się r/r wobec spadku o 2,3%r/r miesiąc wcześniej, a roboty budowlane specjalistyczne wzrosły o 5,1%r/r, po spadku o 4,9%r/r we wrześniu. Dynamika głównego komponentu, tj. budowy budynków, prawie nie zmieniła się w ujęciu r/r (8,9% w październiku wobec 8,7% we wrześniu). Odbicie dynamiki produkcji może być efektem relatywnie ciepłego października, co ułatwiło prowadzenie prac. Dobra pogoda jak na razie utrzymuje się także w listopadzie. Można więc zakładać, że branże powiązane z inwestycjami infrastrukturalnymi będą dość dobrze radzić sobie również w tym miesiącu. Brak środków z KPO, czy wysokie koszty wykonawstwa, utrudniające rozpisywanie przetargów, sugerują jednak, że gdy skończą się pozytywne efekty pogodowe, inwestycje infrastrukturalne znów spowolnią. O dynamice produkcji budowlano-montażowej zdecyduje jednak głównie aktywność w budowie budynków. W październiku wzrost w tej kategorii pozostał dość wysoki, ale dużo wolniejszy niż przeciętnie w poprzednich miesiącach 2022 roku (około 27%r/r). Deweloperzy prawdopodobnie nadal kończą rozpoczęte już projekty ale nie rozpoczynają nowych. W firmy uderzają wysokie koszty, podczas gdy popyt na nieruchomości załamał się ze względu na rosnące koszty kredytów, czy pogarszające się nastroje gospodarstw domowych. Dlatego nadal uważamy, że produkcja budowlano-montażowa może okazać się jednym z najsłabszych elementów krajowej gospodarki, choć zejście jej rocznej dynamiki na ujemne poziomy może przesunąć się na początek przyszłego roku” – starszy ekonomista ING Banku Ślaskiego Adam Antoniak i Piotr Popławski
„Popyt zwalnia samoistnie, a może słuszniej byłoby napisać, że po prostu skończyły się dodatkowe środki z populistycznego rozdawnictwa rządzących. W październiku w większości wypadków zakończyły się wakacje kredytowe. 20 września były wypłacone ostatnie dodatkowe emerytury. To tylko pokazuje, że rząd zachowuje się nieodpowiedzialnie, a z drugiej strony nie ma odwagi powiedzieć obywatelom – stop z rozdawnictwem. W tej atmosferze sprzedaż detaliczna z oczekiwanych 3,2% realnego wzrostu w październiku zatrzymała się na poziomie zaledwie 0,7%. Wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie to, że sezonowo Polki i Polacy zaczęli wymieniać odzież na bardziej przydatną w okresie zimowym. W listopadzie pojawi się prawdopodobnie w danych efekt mistrzostw świata w piłce nożnej i związanych z tym dodatkowych zakupów sprzętu RTV. Listopad to również pierwsze przymiarki do sezonu świątecznego oraz okres wyprzedaży. Dane odsezonowane powinny jednak nadal oscylować w okolicach zerowego wzrostu” – ekspert Konfederacji Lewiatan Zbigniew Maciąg
„Do wczorajszego słabszego odczytu produkcji przemysłowej dołączyła dziś sprzedaż detaliczna, która w październiku (w ujęciu realnym) wzrosła jedynie o 0,7% r/r wobec wzrostu o 4,1% w poprzednim miesiącu. To zdecydowanie słabszy odczyt od oczekiwań rynkowych (3,2%). Październikowy odczyt jest najsłabszym w tym ujęciu od lutego 2021 r. W ujęciu miesięcznym sprzedaż spadła o 1,3% m/m po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych. Szczegóły październikowego odczytu potwierdzają tendencje obserwowane w ostatnich miesiącach: Sprzedaż paliw dalej pozostaje niewrażliwa na krótkoterminowe wahnięcia ich cen. Wręcz przeciwnie – ich historycznie wysoki poziom, trwale wpływa na ich niższą konsumpcję. Silne spadki w ujęciu r/r sprzedaży paliw notujemy od połowy bieżącego roku, a w samym październiku wyniósł on ponad 20%. Niskie wrześniowe temperatury przesunęły sezonowy początek sprzedaży tekstyliów, odzieży i obuwia na wrzesień. To z kolei, przy dodatkowo ciepłym październiku, spowodowało odpowiednie zmniejszenie sprzedaży w tej kategorii w październiku i przełożyło się na niższą dynamikę względem ubiegłego roku. Trzeba tu powiedzieć, że ten statystyczno-pogodowy efekt odpowiada za sporą część wyhamowania sprzedaży detalicznej w październiku. Notowane w indeksach koniunktury bardzo słabe nastroje wśród polskich konsumentów są widoczne najbardziej w sprzedaży dóbr trwałych, która dalej pozostaje na sporym minusie. W październiku sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD była niższa o 5% niż przed rokiem. Sprzedaż samochodów, wraca z dalekiej podróży dzięki łagodzeniu ograniczeniom podażowym, ale dalej dynamika ich sprzedaży pozostaje na ujemnym poziomie (-5,5% r/r w październiku). To co ciągnie sprzedaż detaliczną od dłuższego czasu w górę to sprzedaż dóbr podstawowych, gdzie niebagatelną rolę odgrywa większa liczba konsumentów (napływ uchodźców). Jednakże, także tutaj wydaje się, że potencjał wzrostowy powoli się kończy, a październik przyniósł gorsze odczyty od oczekiwań. Sprzedaż żywności wzrosła w październiku o 2,4% r/r a farmaceutyków i kosmetyków o 8,4%. W naszej opinii październik był ostatnim miesiącem z dodatnią dynamiką sprzedaży w ujęciu rocznym – na przełomie 2022 i 2023 zagoszczą tu minusy. Znajdzie to odzwierciedlenie w stagnacji konsumpcji prywatnej, a także zmniejszeniu presji inflacyjnej w przyszłym roku. Z kolei lepsze od oczekiwań okazały się być wyniki budownictwa, gdzie zobaczyliśmy przyspieszenie w październiku do 3,9% r/r z 0,3% w poprzednim miesiącu. Konsensus prognoz zakładał tutaj wzrost o 0,9% r/r. W ujęciu miesięcznym produkcja wzrosła o 5% (po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych. Nie ma co tutaj jednak traktować tych danych jako objaw większego ożywienia w sektorze budownictwa, ponieważ dane o produkcji są wysoce zmiennym wskaźnikiem i tego rodzaju zaskoczenie nie ma prawa zmienić wiele w poglądach ekonomistów na perspektywy inwestycji w ogólności i budownictwa w szczególności. Problemy budownictwa są dość dobrze rozpoznane, możemy zatem powtórzyć, że w kierunku niższej aktywności oddziałuje zarówno sytuacja na rynku nieruchomości jak i pogorszenie rachunku inwestycyjnego w sektorze prywatnym (niepewność, wzrost stóp, perspektywy popytu, koniec wzrostów rentowności). Spodziewamy się, że najgorsze w sektorze budownictwa dopiero przed nami”- ekonomista Banku Pekao Kamil Łuczkowski
„Sprzedaż detaliczna w październiku, podobnie jak dane z przemysłu i rynku pracy, zaskoczyła negatywnie. Dynamika (ceny stałe) obniżyła się do 0,7% r/r vs 4,1% r/r we wrześniu. Hamowanie zaobserwowano również w ujęciu nominalnym (do 18,3% r/r po dwóch miesiącach 20%+). Szacowany przez nas deflator sprzedaży wzrósł do rekordowych 17,5% r/r vs 17,1% r/r we wrześniu. Dane wskazują, że spadek realnych dochodów z coraz większą mocą znajduje odzwierciedlenie w ograniczaniu wydatków konsumentów. Podobnie jak w poprzednich miesiącach sprzedaż realnie rosła (% r/r) tylko w kategoriach „podstawowych”, czyli żywności i napojach (+2,4% r/r), lekach i kosmetykach (8,4% r/r), które są dodatkowo podbijane przez wydatki uchodźców. Sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach (utajniona ze względu na pozycję największego w Polsce dyskontu) rosła o ok. 25% r/r. Dość mocna (14,3% r/r), choć słabsza niż we wrześniu, była sprzedaż odzieży i obuwia, która zapewne nadal była podbijana przez niskie temperatury. Sprzedaż (realna) w pozostałych kategoriach wyraźnie obniża się. Pogłębił się spadek w sprzedaży samochodów (-5,5% r/r), choć w ujęciu nominalnym już od trzech miesięcy występuje nieznaczny wzrost. Z kolei sprzedaż paliw potwierdza występowanie ujemnej elastyczności cenowej, tzn. wzrost cen obniża popyt – sprzedaż nominalna paliw jest o 20% r/r wyższa, ale realna już o 20,5% r/r niższa. Załamanie nastrojów konsumentów oraz na rynku mieszkaniowym przekłada się też na słabą sprzedaż mebli, rtv i agd (-5% r/r). Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 3,9% r/r vs 0,3% r/r we wrześniu. Trend średnioterminowy pozostaje jednak nieubłagany – w dół. Załamanie liczby pozwoleń i rozpoczętych budów jasno wskazuje na kierunek zmian. Na odbicie w budownictwie będzie trzeba poczekać na odwrócenie cyklu w inwestycjach publicznych, napływ środków z UE i spadek stóp NBP. W kolejnych miesiącach dynamika sprzedaży detalicznej może utrzymywać się poniżej 0, szczególnie po marcu 2023, kiedy wygaśnie pozytywny efekt na konsumpcję ze strony uchodźców. Dane miesięczne (przemysł, budownictwo, sprzedaż) wskazują, że początek 4q22 był trudny i znajdował się pod coraz większą presją spadających realnych dochodów ludności. Dane mogą wzmacniać RPP w przekonaniu o dezinflacyjnym wpływie spowolnienia gospodarczego i w decyzji o zawieszeniu cyklu podwyżek stóp procentowych” – analitycy PKO Banku Polskiego
„Sprzedaż detaliczna na minusie. Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS dynamika nominalnej sprzedaży detalicznej w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zmniejszyła się w październiku do 18,3% r/r wobec 21,9% we wrześniu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (21,0%) oraz naszej prognozy (19,0%). Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych zwiększyła się w październiku o 0,7% r/r wobec wzrostu o 4,1% we wrześniu. Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych sprzedaż detaliczna w cenach stałych zmniejszyła się w październiku o 1,3% m/m, co wskazuje, że komunikowany przez nas w ostatnich miesiącach scenariusz zakładający stopniowe spowolnienie popytu konsumpcyjnego zaczyna się materializować . Szeroki zakres spowolnienia popytu konsumpcyjnego Ze scenariuszem zakładającym stopniowe spowolnienie popytu konsumpcyjnego zgodna jest również struktura danych, wskazująca na obniżenie dynamiki sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych we wszystkich jej kategoriach. Jednocześnie dalszy spadek sprzedaży w ujęciu rocznym obserwowany jest m.in. w kategoriach „meble, RTV, AGD” (-5,0% w październiku wobec -4,3% we wrześniu) oraz „pojazdy samochodowe, motocykle, części” (-5,5% r/r wobec -2,9%), co świadczy o słabnącym popycie gospodarstw domowych na dobra trwałego użytku. Na szczególną uwagę zasługuje również utrzymujący się znaczący spadek sprzedaży detalicznej w kategorii „paliwa” (-20,5% r/r w październiku wobec -20,4% we wrześniu), który wskazuje, że konsumenci ograniczają ich zakup ze względu na wysokie ceny. Dane o sprzedaży detalicznej stanowią zatem wsparcie dla naszej prognozy konsumpcji w IV kw. (0,5% r/r wobec 0,8% w III kw.). Jednocześnie są one spójne z naszą oceną, zgodnie z którą w całym horyzoncie naszej prognozy, tj. do końca 2023 r., roczna dynamika konsumpcji nie przekroczy 0,5% r/r. Przejściowy wzrost produkcji budowlano-montażowej. Zgodnie z danymi GUS produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 3,9% r/r w październiku wobec wzrostu 0,3% we wrześniu, co było wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego (0,9%) i naszej prognozy (-1,0%). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w październiku o 5,0% m/m. W strukturze danych na szczególną uwagę zasługuje utrzymujące się wysokie tempo wzrostu produkcji budowlano-montażowej w kategorii „budowa budynków” (8,9% r/r w październiku wobec 8,7% we wrześniu). Naszym zdaniem jest to efekt kończenia rozpoczętych w poprzednich kwartałach inwestycji prywatnych, szczególnie mieszkaniowych. Warto jednak zauważyć, że efekt ten będzie wygasał w najbliższych miesiącach, przyczyniając się do spadku aktywności w budownictwie. Wzrost dynamiki produkcji odnotowano również w kategoriach „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” (0,0% r/r w październiku wobec -2,3% we wrześniu) oraz „roboty budowlane specjalistyczne” (5,1% wobec -4,9%). Uważamy jednak, że ma on charakter przejściowy i uwzględniając wysokie bariery podażowe (silny wzrost cen materiałów budowlanych) i popytowe (zmniejszenie dostępności kredytów mieszkaniowych i spadek popytu gotówkowego na mieszkania związany z niepewnością towarzyszącą wojnie w Ukrainie) w najbliższych miesiącach oczekujemy kontynuacji stopniowego spadku aktywności w budownictwie. Dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej spójne ze scenariuszem „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki. Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej, w połączeniu z opublikowanymi wczoraj danymi o produkcji przemysłowej oraz zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw (por. MAKROpuls z 22.11.2022) nie zmieniają naszej prognozy dalszego spowolnienia wzrostu PKB w IV kw. (0,8% r/r wobec 3,5% w III kw.). Realizuje się tym samym nasz scenariusz „miękkiego lądowania”. Zgodnie z tym scenariuszem dynamika polskiego PKB w 2023 r. wyraźnie obniży się, jednak pozostanie ona dodatnia (1,2% r/r wobec 4,5% w 2022 r. i 6,8% w 2021 r.). Dzisiejsze dane są naszym zdaniem są neutralne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” – starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Olipra
„Sprzedaż detaliczna zwolniła mocniej od oczekiwań, do 0,7% r/r w październiku z 4,1% r/r we wrześniu (my spodziewaliśmy się 2,9%, rynek 3,1%). Słabość była widoczna w wielu sektorach. Konsumenci coraz mocniej odczuwają skutki wysokiej inflacji oraz spowalniającego wzrostu wynagrodzeń. Spodziewamy się, że najbliższe kwartały będą wyzwaniem dla sprzedaży detalicznej i dla konsumpcji. W październiku produkcja budowlana w Polsce wzrosła o 3,9% r/r, znacznie przebijając oczekiwania rynkowe na poziomie -0,8% r/r i nasze szacunki na poziomie -2,1% r/r., mimo to oczekujemy ujemnej dynamiki produkcji budowlanej w kolejnych miesiącach i przez większość 2023 r. Wyniki finansowe firm zatrudniających 50 i więcej osób za III kw. 2022 r. wyraźnie się pogorszyły i pokazały spektakularny spadek rentowności sprzedaży” – ekonomiści Santander Bank Polska
„W ujęciu zmian miesięcznych, oczyszczonych z wahań sezonowych sprzedaż detaliczna obniżyła się o 1,3% „oddając” sporą część wzrostów z sierpnia i września. Tym samym dane wskazują, że lepsze wyniki sprzedaży z końca III kw. nie utrzymały się z początkiem IV kw., a korekta wyników sprzedaży okazała się silniejsza wobec naszej prognozy. W październiku negatywnie zaskoczyła większość kategorii sprzedaży detalicznej. Wbrew naszym założeniom, pomimo poprawy dostępności opału nie nastąpiła poprawa w kategorii paliw (płynnych oraz stałych), być może konsumenci wstrzymywali się z zakupami węgla do czasu wdrożenia systemu dystrybucji przez samorządy importowanego węgla po gwarantowanych cenach. Pomimo pewnego ożywienia aktywności w motoryzacji oraz wyższych dynamik w zakresie rejestracji nowych samochodów, październikowa sprzedaż samochodów zaskoczyła in minus. Wskaźnik sprzedaży po wykluczeniu paliw, żywności i samochodów obniżył się w październiku silniej w kierunku 8% r/r (11,6% we wrześniu). Na zmienność wielu kategorii sprzedaży cały czas wpływają zmieniające się bazy odniesienia (utrzymujący się wpływ restrykcji epidemicznych po czym odreagowywania konsumpcji w l. 2020-2021). Choć nadal wyniki sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD są „liderem” spadków (-5,0% r/r), to także w pozostałych kategoriach widoczne jest silniejsze osłabienie wyników w porównaniu z danymi za III kw. Wysoka zmienność wyników sprzedaży detalicznej utrzymuje się od początku 2022 r. – bardzo dobre dane w I kw., silne rozczarowanie pod koniec II kw. i okresowe odreagowanie w sierpniu i wrześniu oraz silniejsza korekta spadkowa w październiku. Taki obraz to wypadkowa: – dostosowań postpandemicznych (popytowych i podażowych), – perturbacji na rynku surowców energetycznych (popyt na paliwa płynne i stałe przy wyższej niepewności i zmienności cen), – gwałtowny wzrost migracji (wojna w Ukrainie), – stopniowego spadku dynamiki realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych. Uśredniając te wyniki w naszej ocenie spowolnienie sprzedaży detalicznej postępuje i jest efektem pogarszającej się sytuacji dochodowej gospodarstw domowych i coraz słabszych nastrojów konsumentów, przy wygasających efektach post-pandemicznego nadrabiania konsumpcji. Przy wciąż sporej zmienności efektów bazy oraz efektów sezonowych spora zmienność rocznej dynamiki sprzedaży utrzyma się. Wstępnie zakładamy, że w listopadzie utrzyma się ona na niskim poziomie ok. 2,0% r/r, a w samym grudniu wzrośnie w kierunku 5,0% r/r. Zakładamy, że przy negatywnych efektach popytowych pewne korekcyjne nadrobienie sprzedaży w zakresie paliw oraz samochodów będzie jeszcze wspierać wyniki sprzedaży. Z kolei w I poł. 2023 r. roczna dynamika sprzedaży może notować ujemne poziomy, szczególnie na przełomie I i II kw.” – główny ekonomista BOŚ Łukasz Tarnawa
Źródło: ISBnews