Sejm skierował poselski projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym do dalszych prac w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Projekt m.in. przekazuje sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego.
Za odrzuceniem wniosku o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu głosowało 34 posłów, 414 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
Sprawozdanie Komisji dotyczące prac nad tym projektem ma zostać przedstawione do jutra.
Projekt, zgłoszony na początku grudnia przez grupę posłów PiS, ma być – jak twierdzą wnioskodawcy – wypełnieniem „kamienia milowego” przy ubieganiu się o środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Projekt m.in. przekazuje sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego.
W połowie grudnia prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie uczestniczył w pracach nad projektem, a planowana regulacja nie była z nim w żaden sposób konsultowana. Zapowiedział, że nie zgodzi się na podważanie czy weryfikację nominacji sędziowskich, gdyż godziłoby to w porządek prawny RP.
Projekt zakłada, że sprawy nominacji sędziowskich i immunitetów rozstrzygałby NSA, a nie Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Ponadto tzw. test niezawisłości i bezstronności sędziego mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania (jak to ma miejsce obecnie), ale także z urzędu sam sąd.
Projekt miał być przedmiotem prac podczas posiedzenia Sejmu w grudniu, ale został zdjęty z porządku obrad.
Źródło: ISBnews