Luka popytowa osiągnęła poziom blisko zera w relacji do potencjalnego PKB w IV kw. 2022 r., zaś w kolejnych latach będzie negatywna na poziomie: -0,5% w 2023 r., -0,9% w 2024 r. i -0,6% w 2025 r., podano w projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP). Oznacza to, że w najbliższych latach presja popytowa będzie kształtować się na obniżonym poziomie, oddziałując w kierunku spadku inflacji CPI, podkreślono.
Potencjalny produkt PKB Polski wzrośnie o 3,3% w 2023 r., o 2,6% w 2024 r. i o 2,8% w 2025 r.
„Po relatywnie wysokim wzroście potencjału polskiej gospodarki w 2022 r., wynikającym z popandemicznego zwiększenia wykorzystania czynników produkcji – kapitału i pracy, w kolejnych latach jego dynamika ulegnie osłabieniu. Jest to konsekwencja ograniczenia przestrzeni do dalszego spadku poziomu stopy bezrobocia równowagi (NAWRU) oraz obniżenia dynamiki łącznej produktywności czynników produkcji (TFP), która powróci do długookresowego trendu” – czytamy w „Raporcie o inflacji”.
Niekorzystnie na dynamikę potencjału będzie także oddziaływać pogarszająca się sytuacja demograficzna odzwierciedlona w spadku liczby osób w wieku produkcyjnym, a w konsekwencji – aktywnych zawodowo. Potencjał produkcyjny krajowej gospodarki w horyzoncie projekcji zwiększa natomiast wzrost podaży pracy w wyniku napływu uchodźców z Ukrainy, którego skala jest większa niż negatywny wpływ jednoczesnego odpływu migrantów (głównie mężczyzn) z niektórych branż, wskazał bank centralny.
„W wyniku spadku tempa wzrostu PKB na przestrzeni ubiegłego roku, luka popytowa wyraźnie się obniżyła i w IV kw. 2022 r. ukształtowała się już na poziomie bliskim zera. Relatywnie niska dynamika aktywności gospodarczej w kolejnych latach przyczyni się do utrzymania ujemnej luki popytowej w całym horyzoncie projekcji. Oznacza to, że w najbliższych latach presja popytowa będzie kształtować się na obniżonym poziomie, oddziałując w kierunku spadku inflacji CPI” – czytamy dalej.
Źródło: ISBnews