Ceny w sklepach detalicznych wzrosły średnio o 20,8% r/r w lutym po wzroście o 20% w styczniu i o 24,8% w grudniu ub.r., wynika z realizowanego cyklicznie raportu pt. „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych (WSB). Na 17 monitorowanych kategorii wszystkie ponownie podrożały dwucyfrowo.
„Jak wynika z analizy ponad 72,6 tys. cen detalicznych, w lutym br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 20,8% r/r. Dwucyfrowe podwyżki dotknęły każdą z 17 monitorowanych kategorii. Na szczycie drożyzny znalazł się nabiał – 30,9% r/r. W pierwszej piątce widać też pieczywo, chemię gospodarczą, karmę dla zwierząt i art. dla dzieci – odpowiednio 29,8%, 28%, 27,3% i 23,3% r/r. Z kolei wśród kategorii, które najmniej podrożały, są m.in. środki higieny osobistej – 10,3%, słodycze i desery – 12,5%, a także ryby – 17,6% r/r. Autorzy badania zwracają też uwagę na to, że zbliżające się święta będą drogie. I zapewniają, że przed Wielkanocą nie można spodziewać się wyhamowania dynamiki wzrostu cen w sklepach. Do tego dodają, że wciąż jesteśmy przed szczytem drożyzny” – czytamy w komunikacie poświęconym badaniu.
Analiza cen detalicznych w sklepach wykazała również, że na 17 badanych kategorii podrożała dosłownie każda. I znowu wszystkie wzrosty były dwucyfrowe. Wynosiły od 10,3% do 30,9% r/r. (w styczniu – od 10,8% do 27,9%, a w grudniu – od 10,3% do blisko 36%), wskazano.
„Ponowny wzrost dynamiki cen, po nieznacznych spadkach, był przewidywalny, z uwagi na podwyżkę płacy minimalnej o blisko 12% w styczniu 2023 r. Ponadto, jak pokazują dane GUS-u, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw poszło w górę o 13,5% r/r. Dla niektórych firm handlowych było to istotną przyczyną podniesienia cen. Nie bez znaczenia są też wysokie opłaty za prąd i gaz. W tym roku przestała obowiązywać tarcza antyinflacyjna, co oznacza powrót do wyższych stawek VAT na gaz, paliwa i energię elektryczną” – powiedziała dr Justyna Rybacka z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni, cytowana w komunikacie.
Jak stwierdza dr Robert Orpych z WSB w Chorzowie, w najbliższym czasie, a już na pewno przed Wielkanocą, nie można się spodziewać wyhamowania dynamiki wzrostu cen w sklepach.
„Co więcej, poziom przekraczający 20% pozostanie z nami na dłużej. Jednocześnie ekspert podkreśla, iż porównujemy obecne ceny z zeszłorocznymi, które i tak były już bardzo wysokie. Dlatego w perspektywie rocznej można przewidywać, że w końcu dynamika wzrostu cen zmniejszy się, bo kolejne pomiary będą się odnosić do coraz wyższych wartości z ub.r. To jednak nie przełoży się na obniżki w sklepach. Ceny nadal będą rosły, tylko wolniej, a Polacy będą płacili coraz więcej za poszczególne produkty” – czytamy dalej w komunikacie.
Badanie dotyczyło 17 kategorii i blisko 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 72,6 tys. cen detalicznych z ponad 37 tys. sklepów należących do 61 sieci handlowych.
Źródło: ISBnews