Inflacja konsumencka CPI będzie się obniżać w kolejnych miesiącach br. po lutym, gdy osiągnęła swój szczyt (18,4% r/r) i zanotuje jednocyfrowy poziom na koniec roku, uważa minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Według niej, obecny poziom stóp procentowych „to jest wszystko, co można było zrobić” w kwestii zacieśniania monetarnego, by poskromić inflację.
„Inflacja 18,4% r/r w lutym według Ministerstwa Finansów i NBP oraz prognoz innych ekonomistów jest najwyższym poziomem inflacji w tym roku. W kolejnych miesiącach powinna spadać i być niższa, osiągając na koniec roku liczbę jednocyfrową” – powiedziała Rzeczkowska w rozmowie z Bloomberg TV.
„Stopy procentowe osiągnęły poziom 6,75% i to było wszystko, co można było zrobić na polskim rynku, bo trzeba powiedzieć, że największa część tej inflacji wynika ze wzrostu cen energii i żywności. To jest tak zwana inflacja importowana” – podkreśliła minister.
Oceniła, że sytuacja na rynku energii i żywności stabilizuje się, co wpłynie na procesy dezinflacyjne.
„Inflacja w Polsce będzie obniżać się dzięki polityce pieniężnej NBP i spowolnieniu gospodarczemu” – dodała Rzeczkowska.
Konsensus rynkowy szacuje CPI w marcu na poziomie 16,1% r/r wobec 18,4% r/r notowanych w lutym br.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje 31 marca szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych CPI w marcu 2023 r.
Według Narodowego Banku Polskiego (NBP), w 2023 r. inflacja konsumencka wyniesie – zgodnie z centralną ścieżką projekcji inflacyjnej – 17,2% r/r w I kw., 12,8% w II kw., 10% w III kw. i 7,6% w IV kw.
Źródło: ISBnews