Deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) wzrośnie do 5,4% PKB w br. z ok. 3% w br. , prognozują ekonomiści PKO Banku Polskiego. Nadal obciążeniem dla budżetu pozostaje zerowy VAT na podstawowe towary żywnościowe w br.
„2023 będzie dla finansów publicznych trudniejszy, niż relatywnie dobry 2022. Prognozujemy, że deficyt finansów publicznych (wg ESA) wzrośnie do 5,4% PKB z ok. 3% PKB w 2022” – czytamy w kwartalniku makroekonomicznym banku „Dezinflacyjny piwot”.
Zdaniem banku, na wzrost deficytu w 2023 wpłyną:
– energetyczne programy osłonowe dla gospodarstw domowych i firm;
– spowolnienie nominalnego wzrostu PKB oraz płac obniżające dynamikę dochodów;
– reforma PIT i rekordowo wysokie zwroty podatku PIT za 2022 (wg MF, ponad 17,5 mld zł w 2023 wobec 10,5 mld zł w 2022);
– indeksacja części wydatków (np. emerytur);
– wzrost wydatków na obronność;
– wzrost kosztów obsługi długu.
Bank podkreśla, że „istotną niewiadomą pozostaje skala i rozkład w czasie wydatków zbrojeniowych” i jednocześnie oczekuje, że od 2024 przywrócona zostanie 5-proc. stawka VAT na żywność.
„Wzrost rynkowych stóp procentowych skutkuje wzrostem kosztów obsługi długu (z 1,2% PKB w III kw. 2022 do ok. 2,7% PKB w II poł. 2023), aczkolwiek na tle historycznym nie są to poziomy wymagające szczególnych dostosowań” – czytamy w kwartalniku.
W styczniu br. nadwyżka budżetowa wyniosła 11,2 mld zł, ale w danych miesięcznych były coraz bardziej widoczne konsekwencje zmian regulacyjnych. Suma krocząca (za 12 miesięcy) dochodów z VAT spadła w styczniu o 0,8% r/r, a z PIT o 12,8% r/r, podano także.
PKO BP szacuje, że w 2022 r. relacja długu do PKB obniżyła się do 50,4% z 53,8% na koniec 2021 r., zaś w 2023 r. relacja długo do PKB wzrośnie do 51%.
Główne źródła niepewności to: (1) koszty działań osłonowych w związku z kryzysem energetycznym, (2) skala i rozkład w czasie wydatków wojskowych, (3) wahania notowań złotego (istotne dla relacji długu do PKB), (4) dynamika nominalnego PKB.
Źródło: ISBnews