Zmiana koszyka inflacyjnego przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) sprawia, że inflacja na koniec tego roku będzie o ok. 1 pkt proc. wyższa niż liczona według „starego” koszyka, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„To 6-7% [oczekiwanej inflacji] korygowałem na samym początku [dzisiejszej konferencji], dlatego, że koszyk jest inny. Gdyby koszyk był niezmieniony, to by tak było. Ponieważ koszyk jest zmieniony, to mniej więcej o 1 pkt proc. trzeba podwyższyć moją optymistyczną projekcję” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
Wcześniej podczas konferencji wskazał, że zmiana koszyka inflacyjnego sprawia, że dane o inflacji są trochę lepsze, a w drugiej części roku – będą trochę gorsze.
Podczas marcowej konferencji prasowej Glapiński mówił, że inflacja konsumencka ma szanse spaść – przy szczęśliwym zbiegu okoliczności – do 6-7% r/r w listopadzie br., zaś w 2025 r. osiągnie 3,5% r/r.
Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 18,4% w ujęciu rocznym w lutym br., a w marcu sięgnęła 16,2% r/r (wg wstępnych danych).
Według centralnej ścieżki marcowej projekcji NBP, inflacja CPI wyniesie 17,3% r/r w IV kw. 2022 r., 7,6% w IV kw. 2023 r., 4,8% w IV kw. 2024 r. i 3,1% w IV kw. 2025 r., podał NBP w prezentacji wyświetlanej podczas konferencji.
Źródło ISBnews