Liczba placówek bankowych spadła do 9,8 tys. w I kw. 2023 r. wobec 10,3 tys. w I kw. ub. roku, co oznacza najmniejszą ich liczbę od ponad 25 lat, wynika z analizy firmy Inteliace Research. W kolejnych latach dynamika spadku spowolni do 3-5% rocznie, co oznacza zamykanie ok. 300-400 oddziałów rocznie.
Według danych Inteliace Research, w I kwartale 2023 r. funkcjonowało w Polsce 9 845 placówek bankowych, w tym: 5 725 oddziałów banków komercyjnych, 3 377 banków spółdzielczych, 710 placówek SKOK oraz 33 oddziały banków zagranicznych.
Z raportu wynika, że na koniec I kwartału 2022 r. w Polsce funkcjonowało 10,3 tys. placówek bankowych wobec 11,4 tys. rok wcześniej i 12,5 tys. w 2020 r.
„Liczba placówek bankowych w Polsce spadła poniżej 10 tysięcy. Tak mało placówek bankowych nie było w naszym kraju od ponad 25 lat. Proces zamykania placówek bankowych rozpoczął się w Polsce około 2009-2010 r., kiedy to sieć placówek była największa w historii i wynosiła ok. 18 tys. punktów, licząc wszystkie rodzaje placówek wraz z agencjami i kasami SKOK” – powiedział ISBnews analityk Inteliace Research i autor raportu Marcin Mazurek.
Jego zdaniem, odwrócenie trendu zbiegło się z końcem ogólnoświatowego kryzysu finansowego lat 2007-2009, kiedy to banki zaczęły szukać oszczędności.
„Zamykanie placówek przez banki podyktowane jest przede wszystkim względami finansowymi. Placówki generują wysokie koszty, a jednocześnie w coraz mniejszym stopniu przyczyniają się do tworzenia przychodów. W wyniku przeniesienia wielu czynności i procesów do Internetu oraz wskutek powszechnego używania instrumentów bezgotówkowych, konieczność odwiedzenia placówki przez klienta pojawia się coraz rzadziej. Oczywiście, jest grupa osób, głównie starszych, które nie potrafią lub nie chcą korzystać z obsługi zdalnej, ale ta grupa systematycznie się zmniejsza. Natomiast jeśli chodzi o obsługę kasową to takie usługi z powodzeniem można zapewnić poprzez bankomaty i wpłatomaty” – wskazał analityk.
Zdaniem Mazurka, w kolejnych latach dynamika spadku liczby placówek spowolni do 3-5% rocznie, co oznacza zamykanie ok. 300-400 oddziałów rocznie.
„W kolejnych latach liczba placówek będzie nadal spadać, ale spadek ten będzie coraz wolniejszy. O ile w minionych latach mieliśmy do czynienia z redukcjami sieci w tempie 5-10% r/r, to w przyszłości tempo to będzie zapewne dużo niższe, prawdopodobnie w granicach 3-5% rocznie, czyli wyrażając w liczbach ok. 300-400 placówek rocznie” – powiedział.
„Wynika to z faktu, że większość punktów 'łatwych’ do zamknięcia została już zamknięta. Teraz przyjdzie kolej na zamykanie większych oddziałów banków komercyjnych w dużych miastach oraz jedynych placówek w mniejszych lokalizacjach. Siłą rzeczy takie ruchy napotykają na opór klientów i banki dokonują takich drastycznych ruchów dosyć ostrożnie. Trzeba jednocześnie zauważyć, że na terenach mniej zurbanizowanych istotna rola w obsłudze klientów przypada lokalnym bankom spółdzielczym, w których optymalizacja sieci placówek następuje wolniej niż w bankach komercyjnych” – dodał.
Liczba placówek bankowych szybciej spada w większych miastach – w latach 2015-2023 w dużych ośrodkach liczba oddziałów zmniejszyła się o 55% – z 3,2 tys. do 1,5 tys., a w pozostałych lokalizacjach o 40% – z 14 tys. do 8,4 tys.
„W dużych miastach obserwujemy szybsze tempo zamykania placówek bankowych niż w reszcie kraju, gdyż właśnie tam redukcja sieci wiąże się z najmniejszymi niedogodnościami dla klientów, a jednocześnie klienci w miastach są znacznie bardziej bezgotówkowi” – powiedział ISBnews autor raportu.
„W kolejnych latach nadal szybciej będzie ubywać placówek w dużych miastach niż w małych miejscowościach. Pamiętajmy, że największe banki posiadają cały czas znaczące sieci w dużych miastach. Dla przykładu PKO BP ma w Warszawie nadal aż 60 placówek i agencji” – dodał Mazurek.
W ujęciu regionalnym najmniej placówek w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców znajduje się na południu Polski, w takich województwach jak śląskie (226 wobec 234 przed rokiem), małopolskie (238 wobec 251 przed rokiem) i podkarpackie (239 wobec 245 rok wcześniej). Największe nasycenie oddziałów na koniec I kwartału 2023 r. występowało w województwie lubelskim (343 wobec 347) i podlaskim (306 wobec 311).
„Nasycenie placówkami bankowymi na poziomie powiatów jest w Polsce bardzo zróżnicowane. W przeliczeniu na 1 mln mieszkańców powiatu, mediana wynosi 281 oddziałów, ale rozkład jest szeroki – najmniejsza liczba to 90 oddziałów, a największa – 564” – dodał Mazurek.
Źródło: ISBnews