Ceny pszenicy i kukurydzy, a także rzepaku, jaj, mleka w skupie oraz warzyw pozostaną w trendzie spadkowym, do którego w III kwartale br. włączą się także ceny owoców, prognozują eksperci Credit Agricole Bank Polska.
„Ostatnie miesiące przyniosły dalszy spadek cen zbóż na światowym rynku zbóż, czemu sprzyjają prognozy wskazujące na odbudową światowych zapasów i zmniejszenie niepewności na rynku. Oczekujemy, że spadek cen zbóż utrzyma się w najbliższych miesiącach, przy czym przestrzeń do silnych obniżek powoli się wyczerpuje. W naszym scenariuszu zakładamy status quo w kontekście porozumienia dotyczącego eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. W Polsce lokalnym czynnikiem, który może sprzyjać nieznacznemu odchylaniu się cen w dół od ceny światowej są duże zapasy po poprzednim sezonie. W konsekwencji, prognozujemy, że ceny pszenicy i kukurydzy w Polsce wyniosą odpowiednio ok. 90 zł/dt i 80 zł/dt na koniec 2023 r. i ok. 100 zł/dt i 85 zł/dt na koniec 2024 r. Czynnikiem ryzyka dla naszej prognozy są warunki pogodowe” – czytamy w raporcie „Agromapa”.
Analitycy zwracają też uwagę, że w przypadku roślin oleistych odbudowa światowych zapasów, a także obniżenie niepewności na rynku oddziałują w kierunku silnego spadku cen.
„Uważamy, że pozostaną one na niskim poziomie do końca sezonu 23/24 i dopiero perspektywa zmniejszonej produkcji z uwagi na jej niską opłacalność w połączeniu z ożywieniem popytu mogą doprowadzić do odwrócenia trendu spadkowego. Prognozujemy, że cena rzepaku w Polsce na koniec 2023 r. wyniesie ok. 1600 zł/t i ok. 2000 zł/t na koniec 2024 r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy jest kształtowanie się warunków pogodowych wśród kluczowych producentów roślin oleistych” – czytamy dalej.
Jak zauważył bank, w ostatnich miesiącach utrzymują się wysokie na tle historycznym ceny jaj. Wynika to z ich obniżonej podaży, w znacznym stopniu będącej efektem strat spowodowanych przez ptasią grypę w Europie, a także z wysokiej presji kosztowej, z jaką zmagają się ich producenci.
„Dane o wylęgach niosek wskazują na zwiększające się możliwości wytwórcze producentów jaj, co w kolejnych miesiącach będzie sprzyjało obniżeniu cen. Prognozujemy, że na przełomie III i IV kw. 2023 r. spadek cen przyspieszy, co będzie wynikiem oczekiwanej przez nas nadpodaży jaj, będącej skutkiem obserwowanej obecnie bardzo wysokiej opłacalności ich produkcji” napisano w raporcie.
W okresie I-III 2023 r. wartość polskiego eksportu jaj zwiększyła się o 85,1% r/r wobec wzrostu o 48,9% w analogicznym okresie 2022 r., co było efektem zarówno wyższych cen uzyskiwanych przez eksporterów jak i wyższego wolumenu sprzedaży. Cena skupu jaj klasy M w kwietniu wyniosła 69,87 zł/100 sztuk (+37,2% r/r), a cena pasz dla niosek ukształtowała się na poziomie 1,87 zł/kg (-8,0% r/r). W konsekwencji w kwietniu relacja cen 100 jaj/pasza wyniosła 37,45 wobec 25,10 przed rokiem, wskazując na bardzo silną poprawę opłacalności produkcji jaj w ujęciu rocznym, podano także w materiale.
„Uwzględniając perspektywy sytuacji na unijnym oraz krajowym rynku jaj prognozujemy, że cena skupu jaj klasy M na koniec 2023 r. wyniesie ok. 50 zł/100 sztuk oraz ok. 45 zł/100 sztuk na koniec 2024 r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszego scenariusza cen drobiu i jaj jest przebieg ptasiej grypy w kolejnym sezonie w Europie, a także tempo odbudowy bazy produkcyjnej” – czytamy dalej.
Credit Agricole prognozuje, że światowy rynek mleka pozostanie w spadkowej fazie cyklu do III kw. 2024 r. Czynnikami ryzyka dla tego scenariusza są trwałość ożywienia produkcji mleka w UE i USA, warunki pogodowe wśród największych światowych eksporterów produktów mlecznych oraz perspektywy odbudowy popytu na produkty mleczne w Chinach wraz z prognozowanym przez nas ożywieniem gospodarczym w tym kraju.
„W konsekwencji oczekujemy, że cena skupu mleka w kolejnych kwartałach będzie kształtować się w trendzie spadkowym w ślad za obniżającymi się cenami produktów mlecznych. Lokalnie czynnikiem ograniczającym skalę spadku cen jest wysoka konkurencja o surowiec pomiędzy mleczarniami. Tym samym prognozujemy, że na koniec 2023 r. cena skupu mleka w Polsce wyniesie ok. 205 zł/hl, a na koniec 2024 r. ok. 200 zł/hl” – napisano w „Agromapie”.
Jeśli chodzi o ceny owoców i warzyw w Polsce, poza warunkami agrometeorologicznymi istotnymi czynnikami determinującymi w najbliższych miesiącach będą koszty środków produkcji dla rolnictwa, a także import owoców i warzyw z innych krajów, m.in. z Ukrainy.
„W przypadku cen środków produkcji dla rolnictwa oczekujemy stopniowego spadku presji kosztowej, z jaką zmagają się producenci owoców i warzyw, ze względu na obniżające się ceny nawozów i środków ochrony roślin. W przypadku warzyw i owoców importowanych, poza dotkliwą suszą na Półwyspie Iberyjskim, warunki agrometeorologiczne w Europie są jak dotąd na ogół dobre, co będzie ograniczało presję na wzrost cen w kraju” – czytamy też w raporcie.
„Uważamy, że szczyt dynamiki dla cen warzyw jest już za nami i w kolejnych miesiącach będzie kształtowała się ona w trendzie spadkowym. W przypadku owoców perspektywy sytuacji podażowej są nieco gorsze, w efekcie uważamy, że dynamika ich cen osiągnie maksimum lokalne dopiero w III kw., po czym zacznie się obniżać. Głównym czynnikiem ryzyka dla naszych prognoz jest kształtowanie się warunków agrometeorologicznych w Polsce i w Europie w najbliższych miesiącach” – zakończyli eksperci.
Źródło: ISBnews