Ponad 1/3 Polaków (34,9%) byłoby skłonnych ponieść większe koszty, by nabyć dom lub mieszkanie z materiałów ekologicznych, w tym z surowców wtórnych, ale 34,2% jest przeciwnego zdania, a 21,6% pozostaje niezdecydowanych, wynika z badania przeprowadzonego przez UCE Research i Studio4Space.
Dodatkowo, osoby otwarte na tę możliwość przeważnie mogłyby wydać na ten cel o 5-10% więcej (29% badanych),10-15% więcej (24%) lu 15-20% więcej (21,7%).
„W Polsce panuje mylne wyobrażenie, że budownictwo oparte na surowcach wtórnych jest słabsze gatunkowo. A jest dokładnie odwrotnie. Ekologiczne materiały można porównać do zdrowej żywności, która jest droższa, bo ma po prostu wyższą jakość. Natomiast świadomość Polaków na temat korzyści spożywania takich produktów jest zdecydowanie większa, o czym świadczą istne tłumy klientów na targach ekożywności. Z kolei materiały budowlane i rozwiązania idące w duchu zrównoważonej architektury jeszcze nie są tak cenione przez społeczeństwo” – powiedział współautor badania z Pracowni Architektonicznej Studio4Space Bartosz Dendura, cytowany w komunikacie.
Autorzy badania zwracają też uwagę na to, że wiele osób, w obawie przed dodatkowymi kosztami, decyduje się na materiały nieekologiczne. Są one lepiej znane, powszechnie sprawdzone, a przez to – uznawane za pewniejsze i bezpieczniejsze.
„Nieruchomości oparte na materiałach ekologicznych, w tym pochodzących z odzysku, wciąż stanowią margines rynku nieruchomości w Polsce. Inwestorzy boją się tych rozwiązań. Wolą iść utartymi szlakami, które gwarantują im szybkie zyski. Jednak ostatnia zima dała silniejszy impuls do zmian. Okazało się bowiem, że np. materiał, którym izolowany jest budynek, ma kluczowe znaczenie. Wysokie opłaty za gaz i prąd zachęcają inwestorów do rozglądania się za alternatywami, bo teraz klient przy zakupie bardziej szczegółowo zwraca uwagę na przyszłe koszty eksploatacyjne. A te, jak wiadomo, będą rosły, zwłaszcza gdy zniknie tarcza solidarnościowa. Co więcej, inflacja powoduje, że drożeją wszystkie rodzaje materiałów budowlanych. Jeśli i tak trzeba inwestować więcej, to lepiej wybrać wyższej jakości produkty” – dodał.
Łącznie blisko 75% osób otwartych na dopłacenie do ekologicznej nieruchomości podało przedział od 5% do 20%.
„Pułap między 10% a 20% większego budżetu pozwala, by budynek osiągnął bardzo przyzwoite parametry. Zakup domu czy mieszkania to decyzja na lata, a niekiedy – nawet na całe życie. Z pewnością łatwiej jest się pogodzić z wyższym kosztem początkowym, gdy wiadomo, że dodatkowe wydatki, poczynione przy zakupie ekobudynku, zwrócą się w przyszłości” – podkreślił Dendura.
Badanie zostało przeprowadzone w czerwcu 2023 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na reprezentatywnej próbie 1 030 dorosłych Polaków w wieku 18-80 lat.
Źródło: ISBnews