Wzrost PKB napędzany głównie konsumpcją prywatną wyniesie ok. 3,5% r/r w 2024 roku, ocenia główny ekonomista PZU Dawid Pachucki. Według niego, średniorocznie inflacja CPI wyniesie w przyszłym roku ok. 5% wobec spodziewanych 11,4% w bieżącym roku.
„Momentum wzrostu gospodarczego w Polsce jest silne, co stanowi dobry punkt wyjścia dla wyników PKB w kolejnych odczytach. Szacujemy, że realne tempo wzrostu PKB w czwartym kwartale 2023 r. może być bliskie 3% w ujęciu rocznym, a średnio w przyszłym roku nasza gospodarka urośnie o ok. 3,5%. Bieżące dane wskazują, że wraz ze spadkiem inflacji gospodarka powoli włącza drugi bieg. Dotychczas w strukturze popytu krajowego na plus zaskakiwały wyniki inwestycji. Obecnie rozpędza się popyt konsumpcyjny, czemu sprzyja utrzymujące się dwucyfrowe tempo wzrostu płac i wciąż niska stopa bezrobocia. Przy takiej strukturze wzrostu gospodarczego, dalsze wyhamowywanie inflacji może już przebiegać wolniej, choć jej średnioroczny poziom w przyszłym roku widzimy w okolicach 5%, tj. ponad dwukrotnie niższy niż w roku bieżącym” – napisał Pachucki w listopadowym komentarzu gospodarczym.
Przyspieszenie wzrostu PKB w Polsce w III kw. do 0,4% r/r daje dobry punkt wyjścia dla wyników gospodarki w kolejnych miesiącach, ocenia główny ekonomista.
„Jak wskazują zmiany kwartalne dla szeregu oczyszczonego z sezonowości, od początku tego roku PKB w Polsce systematycznie rośnie, średnio w tempie 0,9% kw/kw. W samym trzecim kwartale tempo tego wzrostu przyspieszyło do 1,4% kw/kw. Amerykanie, którzy zwykli posługiwać się ujęciem zanualizowanym, powiedzieliby, że urośliśmy o 5,7%, tj. szybciej niż gospodarka USA w tym okresie (4,9%)” – dodał Pachucki.
Silny rynek pracy oraz utrzymująca się dwucyfrowa dynamika wynagrodzeń przy spadającej inflacji napędza wzrost sprzedaży detalicznej, wskazał główny ekonomista. W przyszłym roku pojawi się rosnąca presja popytowa, co może zahamować uzyskanie celu inflacyjnego NBP 2,5% +/- 1 w średnim okresie.
„Rozpędzający się popyt konsumpcyjny pozwoli gospodarce włączyć drugi bieg. Dotychczas w strukturze popytu krajowego na plus zaskakiwały wyniki inwestycji. Szacujemy, że po odpaleniu silnika konsumpcji w przyszłym roku średnioroczny wzrost PKB w Polsce może sięgnąć nawet 3,5%. Szybki wzrost PKB z rosnącą rolą spożycia gospodarstw domowych może wyhamować tempo schodzenia inflacji do poziomu będącego celem Narodowego Banku Polskiego (2,5% +/-1 pkt proc.), choć nie powinno to przeszkodzić w spadku CPI r/r średnio do ok. 5% w 2024 r., czyli wartości ponad dwukrotnie niższej niż w roku bieżącym” – podsumował Pachucki.
Jak podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku, Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 0,4% r/r w III kw. 2023 r. wobec 0,6% spadku r/r w poprzednim kwartale. W III kwartale 2023 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększył się realnie o 1,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 0,5%.
Źródło: ISBnews