W dłuższej perspektywie duży udział obligacji w aktywach banków może być problemem systemowym, uważa prezes mBanku Cezary Stypułkowski.
„Jest pewien niepokój, że olbrzymia część naszych portfeli, ok. 700 mld zł, to papiery rządowe, z tego 400 mld zł to obligacje, ok. 300 mld zł to bony skarbowe. W tej sytuacji nasi deponenci są mocno uzależnieni od polityki makroekonomicznej” – powiedział Stypułkowski podczas Forum Bankowego 2024.
„Poziom zależności jest na granicy niebezpieczeństwa. Krótkoterminowo ryzyka nie widzę, ale w dłuższej perspektywie może to być groźne. Greckie banki nie upały dlatego, że miały złe portfele, tylko dlatego, że miały dużo obligacji” – dodał.
Jego zdaniem, wzrost rentowności obligacji może spowodować kłopoty.
Zwrócił uwagę, że mocne zaangażowanie sektora bankowego w papiery dłużne ogranicza przestrzeń do akcji kredytowej.
Zaapelował również o zmianę konstrukcji podatku bankowego, który obecnie opodatkowuje aktywa banków.
„Konstrukcja podatku bankowego jest od samego początku zła” – podkreślił prezes.
Dodał, że banki nie uchylają się od płacenia danin i nie chcę uszczuplać dochodów skarbu państwa. Jego zdaniem wpływy z obecnego podatku bankowego budżet mógłby sobie zrekompensować podwyższeniem pobieranej od banków stawki CIT.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 r.; wchodzi w skład indeksu WIG20. Aktywa razem banku wyniosły 226,98 mld zł na koniec 2023 r.
Źródło: ISBnews