Kurs euro spadł do najniższego poziomu od 4 lat, aby w pewnym momencie móc zapłacić na rynku za EUR 4,28 PLN. Biorąc pod uwagę zmianę kursu na przestrzeni czasu, to złoty w relacji do euro umacnia się już szósty miesiąc z rzędu, a obecna fala umocnienia rozpoczęła się po gwałtownej korekcie spowodowanej nagłą obniżką stóp procentowych przez RPP o 75 punktów bazowych we wrześniu 2023 r. Wtedy kurs euro wynosił w szczycie 4,69 złotego, a dziś jest o 40 groszy niżej. Czy są zatem zagrożenia dla złotego w tym momencie?
Spadek realnych stóp procentowych po I kwartale
Jedną z przyczyn umocnienia PLN może być bardzo szybki wzrost realnego oprocentowania złotego w postaci braku zmian stóp procentowych, przy jednocześnie szybko spadającej inflacji do marca tego roku. Jak już wiemy w dalszej części roku prawdopodobnie inflacja odbije, a stopy procentowe się nie zmienią. Oznacza to, że realna stopa procentowa ponownie gwałtownie spadnie, a być może nawet stanie się ujemna bliżej końca tego roku. Jest to jeden z czynników, który przestanie sprzyjać notowaniom złotego od kwietnia.
Otwartym pytaniem jest to, czy pojawią się inne czynniki wspierającego i zastępujące wzrost realnych stóp procentowych. Dodatkowo drożeją surowce energetyczne, w tym ropa naftowa, co może negatywnie zacząć wpływać na bilans handlowy w kolejnych miesiącach tego roku. To też potencjalny czynnik mogący bardziej negatywnie wpływać na złotego.
Podsumowując suma pozytywnych czynników dla złotego, które oddziaływały na niego w jednym kierunku, umacniając naszą walutę, powoli się kończy. Tym samym po marcu zobaczymy, jaki jest bilans szans i zagrożeń dla dalszego rajdu polskiej waluty.
Źródło: ISBnews / Daniel Kostecki, CMC Markets