Złoty „dostał zadyszki” i przestał się umacniać. Głównie za sprawą dolara, który rośnie w siłę osłabiając naszą walutę. Wniosek o postawienie szefa NBP przed Trybunałem Stanu nie zrobił na złotym większego wrażenia, – ocenia analityk ProStream – platformy wymiany dla firm – Tomasz Kudela.
Złoty pozostaje głównie pod wpływem sytuacji na międzynarodowych rynkach. Nie zrobiła na nim wrażenia informacja o uruchomieniu kolejnej transzy z KPO – 6,5 mld euro – ani wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego. Napływ unijnych funduszy już jest uwzględniony w cenie naszej waluty. Sprawa szefa NBP też jest znana na rynku od dawna, wskazano w komunikacie.
„Reakcja jest umiarkowana. Rynki są świadome intencji rządu w związku z pozwem przeciwko Adamowi Glapińskiemu. Celem jest próba usunięcia go stanowiska. Inwestorzy wiedzą też, że Trybunał nie będzie działał szybko, co odsuwa na bliżej nieokreśloną przyszłość decyzję w sprawie szefa NBP” – powiedział Kudela, cytowany w komunikacie.
O wiele ważniejsze niż podchody rządzącej koalicji pod szefa NBP będzie kwietniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które odbędzie się tuż po świętach, wskazał analityk. Uważa on, że i tym razem nie będzie decyzji o obniżce stóp procentowych ale – jak podkreśla – moment na cięcia zbliża się.
„Im dłużej RPP utrzyma wysokie stopy tym silniejszy będzie złoty” – wskazał Kudela.
Głównym czynnikiem ryzyka dla złotego pozostaje dolar, który umacnia się wobec wszystkich walut, co jest wynikiem rosnących ryzyk geopolitycznych i ma wpływ na apetyt na bardziej ryzykowne aktywa, ale przede wszystkim umacnia się w związku ze słabnącymi nadziejami na spadki stóp procentowych w USA. W środę członek FED Christopher Waller powiedział, że Rezerwa Federalna nie musi spieszyć się z cięciami stóp, ponieważ ostatnie dane makro uzasadniają opóźnienie luzowania polityki monetarnej. Co prawda zalicza się on do „jastrzębi” wśród amerykańskich bankierów centralnych, jednak jego głos wpisuje się w generalne nastroje na rynku, Według CME FedWatch, szanse obniżki stóp w czerwcu wyceniane są na 60%. Przed tygodniem było to 67%, wskazano w materiale.
W piątek poznamy dane dotyczące inflacji PCE w USA w lutym i tygodniowe dane z rynku pracy. Mogą mieć one istotny wpływ na kurs dolara, a co za tym idzie euro i naszą walutę.
„Im dane będą lepsze, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że kurs EUR/PLN ponownie spadnie poniżej 4,30” – powiedział analityk.
Na razie scenariusz osłabienia złotego wydaje się dość prawdopodobny, gdyż kurs pary EUR/USD przełamał istotny poziom 1,090.
„Rynki potrzebują słabszych danych, aby utrzymać kurs EUR/USD powyżej 1,080. Jeśli okażą się solidne, przygotujmy się na przebicie poniżej 1,080. Z drugiej strony, słabsze dane mogą szybko doprowadzić do wzrostu kursu EURUSD do 1,100” – dodał Kudela.
Reakcje rynków poznamy dopiero w przyszłym tygodniu, po świętach, ponieważ w Wielki Piątek, handel i USA i w Europie zamiera.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
Źródło: ISBnews