Ze względu na brak informacji o kontrahencie oraz możliwości oszacowania ryzyka współpracy potencjalnego klienta odrzuciło 41% polskich firm – w Europie odsetek ten wynosi 55%, wynika z badania Dun & Bradstreet.
„W ostatnim roku w europejskich firmach o 30% wzrosło zapotrzebowanie na pracę zespołów compliance. Z drugiej strony, aż 62% firm przyznało, że nie dysponuje dodatkowym budżetem na zapewnienie zgodności firmy z bieżącymi przepisami obowiązującego prawa. To pokazuje znaczące rozbieżności między potrzebami firm a stale rosnącymi wymaganiami, deficytem dodatkowych środków i brakiem inwestycji w technologie pozwalającą sprostanie potrzebom” – czytamy w komunikacie.
Polscy przedsiębiorcy za największe ryzyko związane z compliance uznali sprostanie wymogom cyberbezpieczeństwa w firmie (37%), bieżący monitoring zmian regulacyjnych i prawnych (35,7%) i przeciwdziałanie oszukańczym metodom generowanym przez sztuczną inteligencję (29,8%). Jednocześnie ponad 50% compliance officerów z polskich firm jest zdania, że w ostatnim roku znacząco wzrosła liczba roboczogodzin związanych z przeciwdziałaniem praniu pieniędzy, kontrolą eksportu i zarządzaniem łańcuchami dostaw, monitoringiem list sankcyjnych, przepisami antykorupcyjnymi i szeroko rozumianym ESG, podkreślono.
Jednocześnie 72% potwierdza, że dostęp do właściwych i aktualnych danych zdecydowanie pozwala przyspieszyć analizę ryzyka i podejmować lepsze decyzje biznesowe, taki sam odsetek twierdzi, że inteligentne i w pełni zautomatyzowane procesy pomagają oszczędzać czas i koszty.
„Wartym podkreślenia jest fakt, że już dzisiaj 55% polskich firm inwestuje w rozwiązania sztucznej inteligencji po to, aby usprawnić procesy Compliance, a 65% jest zdania, że to właśnie sztuczna inteligencja zwiększy bezpieczeństwo firmy, przejmie funkcję monitoringu, kontroli, zarządzania procesami i oceny ryzyka” – czytamy dalej.
Co zaskakujące, 56% europejskich firm stwierdza, że na ten moment nie dysponuje odpowiednimi rozwiązaniami i narzędziami w zakresie prowadzenia długoterminowej i codziennej polityki KYC i przestrzegania regulacji compliance. Dodatkowo 62% pracowników działów compliance dodaje, że ich codzienne zadania wykonywane są manualnie, przez co ich praca jest mało efektywna, czasochłonna, a podejmowane decyzje wydawane są zbyt późno.
Wobec powyższego 64% europejskich firm przyznaje, że prowadzenie bieżącej polityki compliance stanowi dla nich poważne wyzwanie i obciążenie budżetowe, wskazano w materiale.
„Jednocześnie w badaniu niemal dwie trzecie respondentów (71%) przyznało, że wykorzystanie technologii i możliwość szybkiej analizy danych, będzie w przyszłości miało kluczowe znaczenie dla oceny ryzyka i przyspieszenia procesu inteligentnego podejmowania decyzji, a 66% europejskich przedsiębiorców stwierdza, że automatyzacja nie tylko oszczędza czas, ale także zmniejsza koszty w szeroko rozumianych procesach kontroli. Ponadto aż 67% badanych uważa, że wykorzystanie automatycznych narzędzi i dostępnej technologii w codziennej pracy pozwala na dogłębne i czasochłonne badanie bardziej złożonych i niejednoznacznych spraw” – czytamy także.
62% europejskich firm przyznaje w badaniu Dun & Bradstreet, że inwestuje w rozwiązania sztucznej inteligencji po to tylko, żeby usprawnić procesy compliance, ulepszyć i usprawnić proces oceny ryzyka, jednocześnie minimalizując stronę kosztową, podkreślono dalej.
Badanie zostało przeprowadzone przez firmę badawczą Censuswide, na zlecenie Dun & Bradstreet, pod koniec kwietnia 2024 roku, wśród 1354 officerów compliance i AML w 9 europejskich krajach: Wielka Brytania (150), Szwecja (151), Norwegia (150), Dania (150), Finlandia (150), Austria (150), Niemcy (152), Szwajcaria (150) i Polska (151). Ponadto w badaniu uwzględniono także podział branżowy, w tym przede wszystkim: architektura, inżynieria i budownictwo, sztuka i kultura, edukacja, finanse, opieka zdrowotna, HR, IT i telekomunikacja, prawo, produkcja i usługi użyteczności publicznej, handel detaliczny, gastronomia i rozrywka, sprzedaż, media i marketing oraz podróże i transport.
Źródło: ISBnews