Polskim eksporterom silny złoty szkodzi mniej niż słabość gospodarki Niemiec, która znajduje się obecnie w stagnacji, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Muszą się włączyć dwa kolejne motory rozwoju, czyli inwestycje i eksport. Jak wiecie, z eksportem jest teraz słabo, dynamika eksportu bardzo spadła. Mówi się, że kurs złotego jest za wysoki czy wysoki – to obniża trochę tę aktywność. My to śledzimy, badamy też opinie eksporterów. Oczywiście, trochę im przeszkadza silny złoty, ale to nie jest główny czynnik. Głównym czynnikiem jest to, co mówiłem: problem Niemiec, chorej gospodarki niemieckiej – to, że ona jest stagnacyjna, że stoi w miejscu. A głównym odbiorcą naszych towarów eksportu, podobnie jak i importu, są Niemcy” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
W komunikacie po wczorajszym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) napisano, że Rada ocenia, iż ograniczająco na dynamikę cen konsumpcyjnych oddziałuje także umocnienie kursu
złotego, które jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
Źródło: ISBnews