Udział Grupy PKP Cargo – narodowego lidera towarowych przewozów kolejowych – w roku 2012 według masy przewiezionych ładunków wynosił 50,4%, a według pracy przewozowej 60,2%, podczas gdy w roku 2023 spadł do poziomu 33,1% wg masy i 33,9% wg pracy przewozowej.
W celu wyjścia z obecnej trudnej sytuacji muszą zostać podjęte konkretne działania wieloobszarowe, które w perspektywie pozwolą wrócić na dobry biznesowy tor potentata narodowego i międzynarodowego na rynku kolejowych przewozów towarowych, jakim jest Grupa PKP CARGO. Narodowy przewoźnik potrzebuje dogłębnych zmian organizacyjnych i poprawy efektywności procesów, żeby dostosować się do konkurencyjnego perspektywicznego rynku i stworzyć potencjał do długoterminowego rozwoju biznesu i jego rentowności. Rynek ma ogromne perspektywy, a PKP CARGO S.A. potencjał długoterminowy.
– PKP Cargo jest świetną firmą, która posiada wielki potencjał. Zostanie on wykorzystany pod warunkiem, że zrestrukturyzujemy tę spółkę, że dokonamy zmian, które w tej chwili wprowadzamy – powiedział serwisowi eNewsroom.pl dr Marcin Wojewódka, p.o. Prezesa Zarządu PKP CARGO w restrukturyzacji. – Natomiast musimy sobie jasno powiedzieć, że rynek bardzo się zmienia, a także niestety PKP Cargo, które kiedyś miało prawie 60% rynku, dzisiaj ma poniżej 30%. Kiedyś było tak, że na każde 10 wagonów, jakie wiozły towar po torach w Polsce, 6 wagonów było naszych, z naszym niebieskim logo PKP CARGO. Natomiast dzisiaj jest to poniżej 3 wagonów na każde 10. I to jest to wielkie wyzwanie. Niestety błędy naszych poprzedników, a także błędy rządów ostatnich 8 lat doprowadziły do tego, że nasza konkurencja bardzo silnie weszła na rynek, rozepchała się na nim i mamy bardzo konkurencyjny sektor. Dlatego przywrócenie sytuacji, gdzie PKP Cargo będzie miało 60% rynku, jest niemożliwe. Natomiast będziemy podejmowali wszelkie skuteczne działania, żeby ten niekorzystny trend, który jest w tej chwili – bo PKP CARGO cały czas niestety tracił udziały w rynku – odwrócić i żeby pozyskiwać nową pracę przewozową. Pierwsze jaskółki już są, bo mamy dwa wygrane, duże kontrakty w tym roku – przez nowy zarząd. Natomiast musimy być realistami – przede wszystkim musimy zrestrukturyzować spółkę, ograniczyć koszty, zacząć dobrze sprzedawać. Wtedy powolną, organiczną pracą odzyskamy należne spółce miejsce – przewiduje dr Marcin Wojewódka.
Źródło: eNewsroom