Polska powinna prowadzić komplementarną politykę migracyjną, tzn. przyjmować pracowników z innych krajów – najlepiej OECD czy bliskich nam kulturowo – tam, gdzie brakuje wykwalifikowanych kadr, uważa minister finansów Andrzej Domański.
„Jeżeli polska gospodarka ma być gospodarką oparta na wiedzy, to widzę problem, oczywiście, że mamy jeszcze za mało wykwalifikowanych pracowników. Dlatego musimy prowadzić taką komplementarną politykę migracyjną: tam, gdzie nam brakuje wykwalifikowanych kadr, tam jesteśmy otwarci” – powiedział Domański podczas spotkania z dziennikarzami w kuluarach Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) w Sopocie.
Dodał, że najchętniej widziałby pracowników z państw OECD czy państw bliskich Polsce kulturowo, ponieważ – w jego ocenie – spójność społeczna też sprzyja wzrostowi gospodarczemu.
„Chcemy prowadzić taką odpowiedzialną politykę migracyjną. Musimy mieć kontrolę nad tym, kto do Polski przyjeżdża. Chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że mieliśmy w Polsce liczne patologie – jeżeli były niemalże fikcyjne uczelnie, jeżeli mieliśmy osoby, które były niby ściągane do Polski, ale później rozpływały się w całej Strefie Schengen, to nie możemy udawać, że nie ma problemu” – wskazał minister.
We wtorek Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia dokumentu „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030”. Przewiduje ona m.in., że w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl.
Źródło: ISBnews