Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) uruchomi 3 lutego br. nabór wniosków w programie wsparcia zakupu samochodów elektrycznych „NaszEauto”, z budżetem 1,6 mld zł, finansowanym z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Fundusz spodziewa się, że w ramach programu dofinansowany zostanie zakup ok. 40 tys. samochodów elektrycznych.
„Program 'NaszEauto’ został zaprojektowany w celu elektryfikacji transportu osobowego w Polsce i zmniejszenia przewagi cenowej, jaką wciąż mają samochody spalinowe” – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta podczas konferencji prasowej.
Bolesta zaapelował jednocześnie do firm leasingowych, żeby pochyliły się nad segmentem osób fizycznych i jednoosobowych działalności gospodarczych, do których kierowany jest program „NaszEauto”.
„To prawdopodobnie ostatni tak duży budżet dopłat do samochodów elektrycznych, cała Europa od tego odchodzi. Będziemy nadal wspierać elektryfikację transportu, ale w sposób bardziej kreatywny” – dodał wiceminister.
Dopłata w programie może wynieść maksymalnie 40 tys. zł, przy czym kwota bazowa wsparcia wynosi 18 750 zł w przypadku zakupu przez osoby fizyczne, dodatkowo 11 250 zł można otrzymać za dochód nie przekraczający 135 tys. zł rocznie, a 10 tys. zł za zezłomowanie samochodu spalinowego.
W przypadku zakupu przez JDG kwota bazowa wynosi 30 tys. zł, a dodatkowo możną ją zwiększyć o 10 tys. zł za zezłomowanie auta spalinowego.
„Planujemy, że nabór potrwa do 30 czerwca 2026 roku. Zakładamy, że w okresie kwalifikowalności programu dofinansowany zostanie zakup ok. 40 tys. samochodów” – dodała prezes NFOŚiGW Dorota Zawadzka-Stępniak.
W ramach obowiązującego jeszcze programu „Mój elektryk” nabór dla osób fizycznych oraz dla przedsiębiorców i podmiotów innych niż osoby fizyczne zostanie zamknięty z dniem 31 stycznia 2025 r., natomiast nabór wniosków w ramach ścieżki leasingowej, zawieszony z dniem 31 sierpnia 2024 r. ze względu na wyczerpanie środków, został zamknięty 31 grudnia 2024 r.
Wcześniej przedstawiciele branży alarmowali, że program, który ostatecznie został nazwany „NaszEauto”, a nie „Mój elektryk 2.0”, to krok w tył w porównaniu do rozpędzonego programu „Mój elektryk” i oceniali, że jeśli wejdzie on w życie w takim kształcie, z budżetu 1,6 mld zł realne będzie wykorzystanie 20-25%, ze względu na fakt, że ponad 70% samochodów elektrycznych w Polsce kupowanych jest przez podmioty gospodarcze.
Źródło: ISBnews