Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych „Graj Legalnie” wskazuje, że niedługo rocznie z Polski do nielegalnych operatorów może wypływać nawet 40 mld zł i liczy, że nowa ustawa przyczyniająca się do ograniczenia szarej strefy igamingu pojawi się niezwłocznie, nie później niż na początku 2026 roku, poinformował ISBnews prezes Stowarzyszenia Zdzisław Kostrubała.
„Minęło już wiele lat od ostatniej nowelizacji ustawy, która nie przystaje do aktualnych możliwości technologicznych i nie ogranicza szarej strefy. W ostatnim czasie Polska otrzymała oficjalne stanowisko z Międzynarodowego Funduszu Walutowego zwracające uwagę na bardzo duży poziom szarej strefy, nie tylko w branży gier hazardowych, ale w całej gospodarce w Polsce. Mówimy o poziomie blisko 50% polskiego rynku igamingowego, który jest kontrolowany przez szarą strefę. Ministerstwo Finansów na razie stwierdziło, że powoła grupę w tej sprawie. Temat powinien być niezwłocznie podjęty z uwagi na fakt, zgodnie z wyliczeniami EY tylko w 2023 roku do szarej strefy gier hazardowych online wypłynęło 35 mld zł i to bez uwzględnienia kryptowalut. Skarb Państwa traci na tym ponad 1 mld zł rok rocznie z tytułu samego podatku od gier, ale mówimy też o problemie społecznym. Gry odbywające się poza kontrolą polskiego państwa narażają konsumentów na poważne problemy – kary wynikające z kodeksu karno-skarbowego, ryzyko utraty środków deponowanych na serwerach w egzotycznych lokacjach, a także kwestie uzależnień” – powiedział ISBnews Kostrubała.
Jak podał, na łączną kwotę 35 mld zł opanowaną przez szarą strefę igamingu składa się ok. 26 mld zł, które wypływają z Polski do nielegalnych kasyn online i 9,5 mld zł w szarej strefie rynku zakładów wzajemnych online.
„Jako stowarzyszenie, w 2025 roku, będziemy jeszcze mocniej wskazywać na problem szarej strefy igamingu i na konieczność podjęcia starań zmierzających do jej ograniczenia poprzez chociażby zaproponowanie rozwiązań analogicznych do państw, gdzie poziom szarej strefy jest dużo niższy. W naszej ocenie polskie państwo ma przestarzałe przepisy i to jest główny powód, dla którego szara strefa się wzmacnia. Mówimy w tej chwili o 35 mld za 2023 rok bez uwzględnienia kryptowalut. Zgodnie z wyliczeniami EY tendencja jest wzrostowa, a więc zaraz rocznie wypływać z Polski będzie nawet 40 mld zł do szarej strefy igamingu” – zaznaczył prezes Stowarzyszenia.
Obecnie w państwowym Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawa znajduje się ponad blisko 50 tys. rekordów.
„Wiele podmiotów prowadzących te witryny prowadzi działania uwiarygadniające – mają swoich afiliantów w Polsce, działalność reklamową, robią różnego rodzaju zabiegi, aby wzmocnić swoją pozycję na polskim rynku. Dostęp do nich jest łatwy. Dlatego też istnienie monopolu Totalizatora Sportowego i jego Total Casino, jest fikcją w sytuacji, kiedy prawie 50% rynku kontroluje szara strefa. W zakładach wzajemnych szara strefa jest mniejsza, dlatego że ten rynek jest otwarty. Obecnie mamy 19 podmiotów, które posiadają licencje. Warto zaznaczyć, że Total Casino i firmy bukmacherskie jak STS, czy Fortuna odprowadzają jeden z największych w Europie podatków branżowych. W efekcie działalność nielegalnych podmiotów to nieuczciwa konkurencja. Co gorsza, brak aktywnych inicjatyw państwa w ograniczaniu szarej strefy tworzy wrażenie akceptowania przez regulatora rynku takiego stanu rzeczy. Na ten moment resort nie podaje, żeby prowadził jakiekolwiek prace zmierzające do zmiany przepisów ustawy. Doszliśmy jednak do momentu w którym zmianę prawa trzeba naprawdę bardzo pilnie przeprowadzić i ze strony Stowarzyszenia, jak i całej branży, jest znaczący nacisk, żeby zmiany prowadzące do ograniczenia szarej strefy zostały jak najszybciej wprowadzone. Proces legislacyjny to są miesiące i będziemy robić wszystko, żeby zmiany ujrzały światło dzienne niezwłocznie, nie później niż na początku 2026 roku” – podsumował prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie.
Zaznaczył, że Stowarzyszenie chce występować jako ciało eksperckie i postulować propozycje zmierzające do zmian ograniczających szarą strefę. Natomiast oczekuje inicjatywy ustawodawczej i projektu nowej ustawy ze strony regulatora lub Sejmu.
Źródło: ISBnews