Przeprowadzenie wyborów prezydenckich w roku 2020 r. wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego zakłada ustawa, przyjęta w poniedziałek wieczorem przez Sejm. Głosowało za nią 230 posłów, 226 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zgodnie z przyjętymi zapisami, marszałek Sejmu może – w stanie epidemii – zarządzić zmianę terminu wyborów.
Przeciwko projektowi ustawy, złożonemu przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), opowiadali się posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej oraz Konfederacji.
Przedstawiając projekt, Krzysztof Sobolewski (PiS) powiedział, że przyjęcie ustawy to „jedyny sposób na oddanie głosu w 2020 roku”. „Umożliwia bezpieczne skorzystania z prawa wyborczego ” – zaznaczył.
Z kolei Łukasz Schreiber (PiS) podkreślał, że wprowadzenie głosowania korespondencyjnego dla wszystkich to przejaw odpowiedzialności.
„Ta ustawa nie jest ani łatwa, ani radosna, ani popularna, […] ale trzeba podejmować decyzje odpowiedzialne” – podkreślał, zaznaczając, że wprowadzenie głosowania korespondencyjnego w sytuacji epidemii jest jedynym sposobem na korzystanie przez wyborców z prawa wyborczego w sposób bezpieczny.
Innego zdania byli posłowie opozycji. Podkreślali m.in., że ustawa w rzeczywistości zmienia kodeks wyborczy, a tego na pół roku przed wyborami robić nie wolno.
Borys Budka (KO) zarzucił partii rządzącej, że dąży do utrzymania władzy za wszelką cenę. „Nie macie szacunku nie tylko dla tych, który z myślą inaczej, ale nie macie szacunku dla własnych wyborców. Nie macie szacunku dla gry fair play” – podkreślił, dodając, że „można odsunąć termin wyborów wprowadzając stan klęski żywiołowej”.
Krzysztof Śmiszek (Lewica) nazwał ustawę „kpiną”. „Proszę mi wytłumaczyć, jak wy chcecie zorganizować te wybory, żeby pracownicy poczty byli bezpieczni. Każdy listonosz będzie mieć kontakt z ponad 1 tys. osób, a to tylko w odniesieniu do dostarczenia pakietów wyborczych, oprócz codziennych, zwykłych obowiązków” – pytał. Zaznaczył, że projekt powinien być procedowany w trybie przewidzianym dla kodeksów, z komisją nadzwyczajną.
Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL-Kukiz’15), „ta ustawa to utrwalacz władzy, władzy, która oderwała się od obywatela, władzy, która oderwała się od rzeczywistości”.
Krzysztof Bosak (Konfederacja) podkreślał z kolei, że „nie zmienia się reguł w trakcie gry’. ” To co robicie jest nieuczciwe. […] W konstytucji są oczywiste przepisy, które dają możliwość przesunięcia terminu wyborów, bez zmieniania ustawy” – powiedział, dodając później, że ma na myśli stan nadzwyczajny.
Teraz ustawa trafi do Senatu, który w ciągu 30 dni od dnia przekazania ustawy może ją przyjąć bez zmian, uchwalić poprawki albo uchwalić odrzucenie jej w całości.
Ustawa zakłada, że wybory prezydenckie w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej turze wyborów. Głosowanie ma odbywać się od godziny 6 do godziny 20. W tych godzinach wyborcy – samodzielnie lub za pośrednictwem innej osoby – będą musieli umieścić kopertę zwrotną (wraz z kartą do głosowania i oświadczeniem o osobistym i tajnym głosowaniu) w nadawczej skrzynce pocztowej na terenie gminy, gdzie są ujęci w spisie wyborców.
Zgodnie z przyjętymi przepisami, w stanie epidemii marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, zgodnie z przepisami, dotyczącymi wyborów prezydenta (w konstytucji RP). Zakładają one, że wybory prezydenta zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta.
Operator pocztowy obowiązany do świadczenia usług powszechnych – w terminie przypadającym od siedmiu dni do dnia przypadającego przez dniem wyborów – ma doręczyć pakiet wyborczy bezpośrednio do oddawczej skrzynki pocztowej wyborcy na adres wskazany w spisie wyborców.
Wyborca po wypełnieniu karty do głosowania wkłada ją do koperty, którą zakleja, a następnie kopertę tę wkłada do koperty zwrotnej łącznie z oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu i umieszcza ją, nie wcześniej niż o godzinie 6 i nie później niż do godziny 20 w dniu głosowania, w specjalnie przygotowanej nadawczej skrzynce pocztowej na terenie gminy, gdzie jest ujęty w spisie wyborców.
Koperty zwrotne powinny być dostarczone przez operatora pocztowego do gminnej obwodowej komisji wyborczej w dniu wyborów najpóźniej do godziny 23. W tym dniu operator pocztowy jest zwolniony ze świadczenia jakichkolwiek innych usług.
Zgodnie z ustawą, w wyborach prezydenckich w 2020 r. zostanie utworzona jedna gminna obwodowa komisja wyborcza właściwą dla wszystkich obwodów utworzonych na obszarze danej gminy.
W przypadku kradzieży karty do głosowania lub oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu, bądź umieszczenia w skrzynce pocztowej podrobionej karty do głosowania lub podrobionego oświadczenia grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Źródło: ISBnews