Stopień niewykonania planu nakładów inwestycyjnych Grupy Lotos może wynieść około 25% w 2020 roku, poinformował wiceprezes ds. produkcji i handlu Jarosław Kawula.
„Część nakładów inwestycyjnych planowanych na 2020 rok, w kwocie 1,4 mld zł, nie zostanie zrealizowana przez brak dostępnych wykonawców, podwykonawców, bądź też wstrzymywanie prac przez naszych partnerów na koncesjach wydobywczych, którzy chcą przeczekać najgorszy okres kryzysu związanego z pandemią koronawirusa” – powiedział Kawula podczas wideokonferencji.
„Na dzisiaj szacujemy niewykonanie tego planu na poziomie około 25%” – dodał.
Zaznaczył jednocześnie, że jest to szacunek dość pesymistyczny i w zależności od rozwoju sytuacji może się okazać, że wpływ pandemii na capex koncernu będzie niższy.
Wiadomo już, że opóźni się rozpoczęcie produkcji na złożu Yme, ponieważ wykonawca modernizacji platformy, która ma trafić na to złoże zgłosił działanie siły wyższej i zapowiedział, że nie zakończy procesu modernizacji w zakładanym terminie.
„Także decyzja inwestycyjna dotycząca złóż gazowych B4/B6 na Bałtyku zostanie podjęta na przełomie 2020 i 2021 roku” – zapowiedział Kawula.
Jednocześnie wiceprezes nie wykluczył, że w związku z wyjątkowo niskimi notowaniami ropy naftowej, Grupa Lotos będzie chciała powiększyć swoje portfolio aktywów wydobywczych.
„Rozważamy obecnie opcje strategiczne dla segmentu upstream, jedną z nich jest powiększenie naszego portfolio aktywów produkcyjnych. Jest jednak za wcześnie, aby mówić o konkretach” – podsumował Kawula.
Grupa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 29,49 mld zł w 2019 r.
Źródło: ISBnews