Czas po kryzysie przyniesie przewartościowanie modelu rozwoju gospodarczego, jaki obowiązywał w ostatnich 30 latach. Jednym z elementów zmiany powinno być przenoszenie łańcuchów dostaw z rynków azjatyckich do Europy. Proces ten będzie wymagał jednak finansowania ze strony sektora bankowego, który już dziś zaczyna silnie odczuwać pogorszenie się warunków do prowadzenia biznesu. Cyfryzacja oraz silne przywództwo w firmach oparte na umiejętności współzarządzania i empatii będą odgrywały kluczową rolą w nowej rzeczywistości po pandemii, ocenili uczestnicy debaty Kongresu Impact „Jak będzie wyglądać gospodarka w świecie po pandemii?”.
„Z całą pewnością będziemy mieli – już mamy do czynienia – z przewartościowaniem modelu rozwoju gospodarczego z jakim mieliśmy do czynienia w okresie minionych 30 lat, czyli z procesami globalizacyjnymi. To agresywne poszukiwanie obniżania kosztów pracy, a przez to przenoszenia całych łańcuchów produkcyjnych poza rynki, na których ostatecznie te towary są sprzedawane, czyli przeniesienie do tej globalnej fabryki gdzieś w jednym zakątku Azji całej produkcji sprawiło, że zaczęliśmy w pierwszych tygodniach na nowo myśleć o bezpieczeństwie. To bezpieczeństwo to już nie tylko armia i jej wyposażenie, to już nie tylko energetyka, ale maseczka, płyn dezynfekujący, czy też substancje czynne do produkcji podstawowych lekarstw stały się wyznacznikiem tego, czy jesteśmy suwerenni, czy jesteśmy kryzysoodporni” – powiedziała wicepremier Jadwiga Emilewicz.
„Dziś zadajemy sobie pytanie: w którym momencie będziemy gotowi, które łańcuchy wartości bardzo szybko ulokować w Polsce, czy szerzej – w Europie Środkowo-Wschodniej. Czytamy, jakie wielkie wsparcie dla nowych zakupów samochodowych jest szykowane u największego producenta samochodowego, czyli w Niemczech. Jest pytanie, czy będziemy w stanie my – jako jeden z największych producentów części samochodowych – jeszcze więcej tych fabryk ulokować w Polsce” – podkreśliła.
Według wicepremier, drugi bardzo ważny element, to pytanie, czy Polska będzie w stanie te produkty, których w Europie w ogóle nie ma – tj. substancje czynne do produkcji farmaceutycznej, lokować w Polsce.
„Trzeci wątek – tu, gdzie administracja ma większy wpływ – to kwestia tego, na ile unowocześnimy administrację, zcyfryzujemy ją, a wiele tych procesów wykonaliśmy w ciągu tych ostatnich pięciu tygodni bardzo szybko. Na ile prowadzenie działalności gospodarczej stanie się jeszcze łatwiejsze w Polsce. To będzie jedną z naszych przewag konkurencyjnych i sprawi, że w Polsce ważni inwestorzy globalni zechcą lokować tu kolejne swoje inwestycje” – zaznaczyła Emilewicz.
Prezes BNP Paribas Polska Przemek Gdańki podkreślił, że rola bankowości w gospodarce, a szczególnie w czasach kryzysowych jest bardzo istotna. Również teraz banki mogą być kołem zamachowym, które może pomóc gospodarce realnej wychodzić z kryzysu. Jak jednak zaznaczył, sektor jest zbyt mocno obciążony – zarówno kosztami ryzyka, jak i spadkiem stóp procentowych.
„Uważam, że kluczową rolę w tym, co będzie dalej z gospodarką odegra sektor bankowy w Polsce. Przenoszenie produkcji z krajów odległych do Europy – a myślę, że mamy tu ogromną szansę – będzie w ogromnym stopniu zależało od finansowania dużych inwestycji przez sektor bankowy” – powiedział Gdański.
„Tu wydaje mi się, że warto abyśmy to docenili i warto, żebyśmy też pomyśleli o bankach w perspektywie, bo warunki prowadzenia biznesu bankowego pogorszyły się dramatycznie. Oprócz tego, że spadły stopy o 140 punktów bazowych, to bardzo istotnie rosną koszty ryzyka. Spadł popyt na szereg usług bankowych. I tu taki apel przy okazji: Nie dociskajmy banków. Pomyślmy o nich jako o tym kole zamachowym, które może pomóc gospodarce realnej wychodzić z kryzysu. Nie ma innych instytucji, jak banki, które będą mogły finansować inwestycje, kapitał obrotowy spółek, inne inwestycje w nowych branżach, przechodzenie na modele bardziej zdygitalizowane. A więc banki będą tu potrzebne, a sektor bankowy oberwie tym kryzysem w sposób bardzo głęboki” – powiedział Gdański.
W jego ocenie, sektor bankowy zdał egzamin z pierwszych tygodni sytuacji pandemii.
„Robimy tarczę finansową PFR bezkosztowo, sami wyszliśmy z inicjatywą tzw. wakacji kredytowych. Banki są od początku operacyjnie sprawne, dostępne, działają oddziały, działają kanały zdalne” – wymienił.
Prezes podkreślił, że w branżach typu kosmetyczna czy turystyczna sytuacja w dalszym ciągu jest trudna, natomiast w wielu innych branżach widać, że firmy wracają do pewnego poziomu normalności, a szereg z nich poprawiło swoje wyniki, zwiększyło przychody w czasie tych ostatnich blisko 3 miesięcy.
„To, jak szybko firmy potrafiły przestawić się na np. na e-commerce decydowało o tym, w jakiej kondycji są teraz i jak to potem będzie się rozwijało” – zaznaczył.
Rolę procesów tempa cyfryzacji w kryzysie i po nim podkreślił wiceprezes PKO Banku Polskiego Adam Marciniak.
„Szybkość jest tu kluczowa. W świecie dynamicznie zmieniającej się gospodarki, szczególnie pod presją kryzysu ta możliwość szybkiego reagowania na zmieniającą się rzeczywistość, adekwatne dostosowanie biznesu, zmiana kanału obsługi klienta jest kluczowa w tym momencie i na pierwszy front wychodzi technologia i zaawansowanie technologiczne danego przedsiębiorstwa” – powiedział Marciniak.
Podkreślił, że sektor finansowy od wielu lat jest liderem technologicznym, który z jednej strony wykorzystuje te nowinki z punktu widzenia całego sektora i tez promuje je w kraju, ale też aktywnie stara się implementować te rozwiązania zarówno dla przedsiębiorców, czy dla administracji.
„Naszym typowym projektem, który zrobiliśmy w 7 lat był BLIK. Jest alternatywnym systemem płatności, którego nikt wcześniej nie traktował poważnie. Kolejnym jest Chmura Krajowa i partnerstwo z Microsoft i Google, w którym budujemy szkielet, architekturę, która jest potrzebna później dla innowacyjnego funkcjonowania przedsiębiorstwa, sektora finansowego, czy państwa. I to się sprawdza” – powiedział Marciniak.
Dodał, że dobrym przykładem jest tarcza finansowa PFR, z której środki były dystrybuowane przez banki.
„Wykorzystując cały system, byliśmy w stanie dostarczyć rozwiązanie, w którym przedsiębiorcy – klienci banków jednego dnia składają wnioski, następnego otrzymują decyzje, a trzeciego dnia mieli środki na koncie. To najlepszy przykłada, że technologia i sprawnie działające państwo potrafi szybko reagowań na takie kryzysy” – wskazał.
Jak podkreślił Marciniak, nowa rzeczywistość pokryzysowa będzie wymagała wysokich umiejętności adaptacyjnych.
„Stawiam na adaptację. Świat się zmienia i z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc można zupełnie, nawet trzeba redefiniować czy reorganizować biznes. Tutaj – patrząc na sektor finansowy – myślę, że to jest koniec tradycyjnego bankowania. Raczej to już będzie podążać w kierunku szukania nowych źródeł przychodów, dostarczania innej wartości niż do tej pory. Jesteśmy pod dużą presją, musimy się adaptować. Pewnie też świat będzie wyglądał już inaczej” – powiedział wiceprezes.
Pandemia i związane z nią obostrzenia dotyczące przemieszczania się spowodowały także zmiany nawyków konsumenckich, co odzwierciedla wzrost transakcji bezstykowych oraz online.
„Bardzo mocno zmieniliśmy swoje nawyki i zachowania, bo zostaliśmy w domu. W początkowym etapie mieliśmy duży spadek liczby transakcji przez zatrzymanie, wzrosła średnia wartość transakcji. W branży spożywczej wartość transakcji bezgotówkowych wzrosła o kilkanaście procent. To wiązało się z wykorzystaniem technologii bezstykowej, która już dużo wcześniej była przez nas postrzegana jaka bezpieczna. Byliśmy na poziomie 85% transakcji bezstykowych, w tej chwili staramy się zbliżać do 100%, co też na swój sposób będzie unikalne” – powiedział dyrektor generalny na Polskę, Czechy i Słowację w Mastercard Europe Bartosz Ciołkowski.
Jak podkreślił, w długim terminie to ma wpływ na model zdalny zakupów.
„Skoro już zostaliśmy w domu, to zaczęliśmy kupować zdalnie. Z deklaracji wynika, że 83% ubankowionych Polaków kupowało już wcześniej w internecie, natomiast 32% z nich deklaruje., że podczas pandemii kupowało zdecydowanie więcej. Z badań wynika, że 25% z tych osób deklaruje, że w przyszłości również będzie kupowało właśnie on-line. Tak, że zarówno płatności bezstykowe i tutaj przekroczyliśmy 90% i stawiam, że pewnie idziemy na 100% i zdecydowany wzrost transakcji e-commerce’owych. Jeżeli chodzi o udział transakcji bezgotówkowych do gotówki, to tutaj widzimy już stabilizację. Wraca gotówka, cały czas jest kilka procent na rzecz bezgotówki” – powiedział Ciołkowski.
Według Kingi Piecuch z Microsoftu, obecna sytuacja oraz czas po kryzysie dają wielkie pole działania dla liderów przywództwa.
„Najważniejsza jest autentyczność. W tych czasach, w czasach pandemii i kryzysu, który nam towarzyszy – obaw ludzi, obaw pracowników o pracę, o przyszłość ta autentyczność jest jeszcze ważniejsza. To umiejętność podejmowania decyzji i włączenia w ten proces całych zespołów. Dziś pracujemy z zespołami rozproszonymi, więc naszą odpowiedzialnością jest, aby oni poczuli, że te decyzje są także w ich rękach. Bardzo ważna jest tu motywacja i dbanie o to, by zespoły miały taką samą motywację jak przed pandemią, a nawet jeszcze większą” – powiedziała Piecuch.
„Dzisiaj jest wielkie pole działania dla liderów i wierzę, że takie osoby nie tylko w kraju, ale i na świecie są, które tak właśnie będą definiowały swoją rolę w obecnych czasach. Autentyczny, szybki leadership, ale też dbający o człowieka. Należy też wykazywać bardzo silną empatię dla ludzi pracujących z domu i tę empatię bardzo mocno podkreślać”- zaznaczyła.
Źródło: ISBnews