Początek tygodnia przyniósł kolejne rewelacje na temat skuteczności szczepionki przeciw Covid-19, które „wpompowują nową dawkę optymizmu” na rynki finansowe. Tym razem euforia umiarkowanie zaznaczyła się na głównych parkietach Europy i USA, kumulując się na giełdach krajów rozwijających się, co ochoczo wykorzystali inwestorzy na GPW. Dalsze zwyżki WIG20 nie są jednak przesądzone.
Indeks WIG20 zyskał w poniedziałek 2,84%, mWIG40 1,97%, a sWIG80 1,53%. Obroty dzienne wyniosły zadowalające (choć nie imponujące) 1,6 mld zł – wartość równą średniej obrotów z bieżącego miesiąca.
Głównym impuls do wzrostów stanowią doniesienia kolejnej firmy farmaceutycznej, która zadeklarowała bardzo dużą skuteczność swojej szczepionki. Amerykańska Moderna, bo o niej mowa, poinformowała, że wstępne wyniki badań klinicznych wykazały skuteczność na poziomie 94,5%. Co ważniejsze, w przeciwieństwie do preparatu firm Pfizer i BioNTech, szczepionka Moderny może być przechowywana w wyższej temperaturze (-20 st. Celsjusza), a po rozmrożeniu jest zdatna do użycia przez 30 dni, czyli sześć razy dłużej niż odkrycie konkurencji. Ułatwi to z pewnością dystrybucję i logistykę, co stanowiło główne obawy sceptyków w ubiegłym tygodniu.
Na zamknięciu wczorajszej sesji WIG20 znalazł się na poziomie 1799 pkt., najwyższym od 1 września. Jeżeli optymizm inwestorów się utrzyma, a ten widoczny był dziś na parkietach azjatyckich, wówczas WIG20 ma szansę na pokonanie psychologicznej bariery 1800 pkt., co otworzy drogę w stronę oporów wyznaczonych przez szczyty osiągnięte w okresie wakacyjnym, czyli okolic 1860 pkt.
Hamulcem dla WIG20 może być jednak spółka, która przez wiele ostatnich sesji stanowiła motor napędowy, czyli Allegro. Po zeszłotygodniowym dojściu w okolicę szczytów na poziomie 94 zł za akcję, przez 4 kolejne sesje spółka konsekwentnie zniżkowała, „oddając” już 20% z wcześniejszych wzrostów. Obecnie znajduje się na poziomie luki z otwarcia drugiego dnia notowań, czyli okolic 72 zł. Jeżeli doniesienia o rozpoczęciu współpracy głównego konkurenta firmy, czyli Amazon, z siecią paczkomatów InPost okażą się początkiem jego większej ekspansji na rynku polskim, wówczas może to negatywnie odbić się na kursie spółki w przyszłości, a jej waga w indeksie WIG20 może utrudniać jego dalsze zwyżki.
Kolejnym czynnikiem, mogącym utrudnić wyjście ponad wspomniany poziom 1800 pkt. może być sytuacja na giełdach zachodnich, na czele z amerykańskimi. Pomimo utrzymującego się optymizmu nie można zapominać, że indeksy DJIA i S&P500 znajdują się na historycznych szczytach, co może zachęcać do realizacji zysków. Jeżeli potencjalnej korekcie będą towarzyszyły komentarze dotyczące obaw o aktualną sytuacją pandemiczną oraz o falę zachorowań i restrykcji, które grożą nam zanim jeszcze jakakolwiek szczepionka wejdzie do użycia, wówczas może to zniechęcać inwestorów do rynków uznawanych za bardziej ryzykowne.
Jakie jest zatem nastawienie inwestorów na parkietach w USA? Można to prześledzić, analizując pozycje tych z nich, którzy są zaangażowani w amerykańskie indeksy za pośrednictwem kontraktów CFD dostępnych na platformie CMC Markets. W przypadku S&P500 szala przechyliła się w ostatnich godzinach na stronę rynkowych „niedźwiedzi” i obecnie 51% wartości pozycji na tym rynku stanowią te na spadek. W przypadku indeksu Dow Jones przewaga sceptyków jest jeszcze wyraźniejsza – pozycje na spadek posiada obecnie 66% inwestorów.
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym wyróżniają się przede wszystkim publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA.
Źródło: ISBnews / Maciej Leściorz, CMC Markets