Przy założeniu, że stopy procentowe w Polsce przez długi czas pozostaną niskie, rozwiązanie w rodzaju programu długoterminowych operacji refinansujących TLTRO mogłoby być jedną z opcji w zestawie zastosowywanych instrumentów polityki pieniężnej, uważa główny ekonomista Banku Pekao Ernest Pytlarczyk.
„Rozwiązania typu TLTRO, czyli finansowanie podpięte pod projekty inwestycyjne w kredytowaniu przedsiębiorstw to jest coś, co się w Polsce nie wydarzyło. Musimy uznać perspektywę niskich, zerowych stóp procentowych w ciągu najbliższych lat. Musimy przyjąć prognozę, że stopy będą bardzo niskie. Oczekiwania można mieć takie, że 'funding for lending’ – programy typu TLTRO to jest coś, czego w zestawie rozwiązań zaproponowanych przez Narodowy Bank Polski brakuje” – powiedział Pytlarczyk podczas debaty w ramach Kongres Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej 2020. Kongres jest inicjatywą Gdańskiej Akademii Bankowej, jego współorganizatorem jest Bank Pekao, a agencja ISBnews – partnerem medialnym.
Główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak ocenił, że TLTRO nie byłyby w tej sytuacji substytutem kredytów, tylko instrumentem wspierający akcję kredytową sektora przedsiębiorstw.
Wskazał, że regulacje negatywnie wpływają na sytuację banków w środowisku obecnych niskich stóp procentowych.
„W polskim przypadku istotnym elementem jest podatek bankowy, składki na BFG, czy też inne elementy składające się na politykę pieniężną – jak polskie QE, które obniża krzywą dochodowości, co z kolei podwyższa tzw. 'reversal ineterest rates'” – powiedział Bujak podczas Kongresu.
Pytlarczyk zaznaczył, że zmiana buforów jest sygnałem, że obecna sytuacja i otoczenie niskich stóp procentowych jest wymagające dla polskiego sektora bankowego, który będzie musiał podlegać procesom konsolidacji.
„W sytuacji tak dużych obciążeń wynikających z regulacji i otoczenia niskich stóp procentowych polski sektor bankowy będzie musiał bardzo szybko zmienić swoją strukturę, żeby nadal generować zadowalające zyski” – dodał główny ekonomista Pekao.
Zdaniem Bujaka, konsolidacja sektora bankowego w Polsce jest naturalnym kierunkiem, w obecnej sytuacji – jeszcze bardziej zasadnym.
„Konsolidacja polskiego sektora bankowego w środowisku niskich stóp procentowych jest jeszcze bardziej zasadna niż była wcześniej, przed pandemią” – powiedział Bujak.
Kolejnym wyzwaniem dla sektora bankowego w otoczeniu niskich stóp procentowych jest przyspieszenie procesu digitalizacji.
„W bankowości korporacyjnej, obniżki stopy są mniej dotkliwe, bo jest więcej pola manewru” – wskazał główny ekonomista Pekao.
Pytlarczyk podkreślił, że digitalizacja i informatyzacja w bankowości korporacyjnej i detalicznej będzie głównym wyścigiem w najbliższych kilku latach.
„Jeśli ktoś zrobi dobrą platformę dla mikroprzedsiębiorstw, średnich firm, a także uprości proces i zautomatyzuje go – to poprawi to strukturę kosztową i będzie możliwość wygenerowania lepszych wyników finansowych” – dodał.
„Patrząc na konsensus prognoz, ożywienie gospodarcze nastąpi w przyszłym roku. Wszyscy są optymistyczni co do prognoz na 2022 i 2023, że ubytki w aktywności gospodarczej uda się nadrobić. Nie jestem pewien, czy to będzie na tyle duże nadrobienie ubytków w poziomie konsumpcji i PKB, w efekcie pandemii, by nastąpiła pełna normalizacja. Jednym z powodów, dla którego banki centralne, a także polski bank centralny nie będą się spieszyły pomimo pewnego wzrostu inflacji do normalizacji stóp procentowych jest wzrost długu w relacji do PKB” – powiedział także Pytlarczyk.
„Podwyższony poziom długu publicznego to jest bardzo istotny argument dla polskiego banku centralnego, by z normalizacją polityki pieniężnej nie spieszyć się. Więc niskie stopy procentowe pozostaną z nami bardzo długo. Ale jest szansa, by niewielki, korekcyjny ruch w górę został wykonany. Jeśli nie w trakcie przyszłego roku, to przed końcem 2022 roku – ale ruch niewielki, o max. 40 pkt bazowych” – stwierdził Bujak.
Za wprowadzeniem „polskiego TLTRO” opowiadali się członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Eugeniusz Gatnar i Łukasz Hardt. Gatnar niedawno tłumaczył, że w ramach TLTRO banki komercyjne mogłyby pożyczać z NBP środki po niższej stopie niż referencyjna. Inaczej niż w strefie euro, pożyczki NBP byłyby jednak udzielane pod zastaw, byłyby zabezpieczone. Według niego, to zapewniałoby im zgodność z prawem. W rozmowie z ISBnews członek RPP Kamil Zubelewicz oceniał, że wprowadzenie polskiego programu długoterminowych operacji refinansujących TLTRO nie jest prawdopodobne.
Źródło: ISBnews