Bieżący tydzień na rynku złota przynosi emocjonujące zmiany notowań. W poniedziałek i wtorek ceny złota gwałtownie spadły; o ile jeszcze na początku poniedziałkowej sesji notowania kontraktów na złoto poruszały się w okolicach 1860 USD za uncję, to pod koniec sesji zniżkowały one poniżej 1840 USD za uncję, a we wtorek testowały już poziom 1800 USD za uncję (chwilowo spadając poniżej niego).
Dotarcie cen kontraktów na złoto do psychologicznej bariery, jaką jest poziom 1800 USD za uncję, uspokoiło nastroje wśród inwestorów. W efekcie notowania kruszcu odbiły się w górę od tego poziomu i obecnie obserwujemy stabilizację notowań.
Inwestorzy na rynku złota próbują obecnie oszacować, jak długo może potrwać presja na spadek notowań kruszcu. Tę presję obecnie w największym stopniu wywołuje optymizm rynkowy, związany z komunikatami na temat coraz większej liczby skutecznych szczepionek na koronawirusa oraz planami wprowadzenia ich do użytku jeszcze w bieżącym roku. Złoto, traktowane przez wielu inwestorów jako bezpieczna przystań, w okresie zwiększonego optymizmu stało się mniej atrakcyjne.
Jednak pojawia się wiele danych świadczących o tym, że optymizm ten na razie nie jest całkowicie uzasadniony. Nawet jeśli pojawi się szczepionka, to i tak zostanie ona wprowadzona zbyt późno, aby zapobiec jesienno-zimowej fali zachorowań. W ostatnich tygodniach liczba zakażeń była niepokojąco duża, a to pokazuje, że sytuacja nadal jest trudna.
Poza tym, kluczowym rozgrywającym na rynku złota prawdopodobnie będzie także amerykański Fed. Ostatnie rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy każą sądzić, że Rezerwa Federalna będzie skłonna do utrzymywania wyjątkowo niskiego poziomu stóp procentowych. Jednocześnie, niewykluczone jest dalsze wsparcie fiskalne w USA, co składa się na obraz słabego amerykańskiego dolara, a tym samym, szansy na powrót cen złota do zwyżek.
Źródło: ISBnews / Paweł Grubiak, Superfund TFI