Transakcje sprzedaży w obiektach handlowych w Polsce spadły o 24% r/r w I-III kw. 2020 r., podała Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH). Rekord padł w kwietniu, kiedy to średnie miesięczne obroty były niższe o 80% w skali roku.
„Poluzowanie ograniczeń w handlu i otwarcie większości sklepów w galeriach po weekendzie majowym spowodowało, że zarówno odwiedzalność, jak i obroty zaczęły się stabilnie i konsekwentnie odbudowywać. W wyniku udostępnienia pełnej oferty centrów handlowych oraz uruchomienia ważnej funkcji gastronomiczno-usługowej w kolejnych miesiącach obroty zaczęły rosnąć, ale nie osiągnęły wyników z ubiegłego roku. Zmiana skumulowana obrotów za styczeń-wrzesień 2020 r. wyniosła -24% dla wszystkich kategorii handlowych łącznie, w porównaniu do 2019 roku. Najtrudniejszym miesiącem dla branży był kwiecień z obrotami niższymi o 80%. Najwyższe obroty zanotowano w sierpniu – były one niższe o 9% r/r. – czytamy w komunikacie.
Według PRCH, w najtrudniejszej sytuacji w analizowanym okresie znaleźli się najemcy z kategorii Rozrywka. Od stycznia do września tego roku ich obroty były niższe o 53% w porównaniu do 2019 r. Jest to zdecydowanie największy spadek wśród wszystkich analizowanych kategorii handlowych.
„Najlepiej radziły sobie kategorie: Dom i Wnętrze – ze zmianą skumulowaną na poziomie -6% i Żywność – -7%. Z kolei Zdrowie i Uroda oraz Usługi odnotowały zmiany na poziomie -20%, a Artykuły specjalistyczne -26%. W przypadku Gastronomii mamy do czynienia ze spadkiem skumulowanym obrotów na poziomie -30%. Spadki w obrotach prezentują się dość podobnie, jeśli chodzi o lokalizację, a także wielkość obiektu. Nieco lepiej radzą sobie centra mniejsze od 5 000 do 40 000 m2 GLA – gdzie zmiana skumulowana obrotów w badanym okresie trzech kwartałów wyniosła -22%, a dla obiektów dużych i bardzo dużych powyżej 40 000 m2 GLA -25%” – czytamy także.
Jak wskazuje PRCH, zanim pojawiły się ograniczenia związane z pandemią COVID-19, podobnie jak w przypadku obrotów – wskaźnik odwiedzalności w centrach handlowych notował kilkuprocentowe wzrosty w porównaniu do stycznia i lutego poprzedniego roku (odpowiednio: o ponad 9% i 8%).
„Jednak już w marcu nastąpił spadek na poziomie przekraczającym 45%, który w kwietniu pogłębił się do ponad 70%, w stosunku do odwiedzalności z 2019 r. Po ponownym otwarciu obiektów handlowych, po weekendzie majowym odwiedzalność zaczęła się odbudowywać, by osiągnąć w maju średnio 65% wskaźników z roku ubiegłego. W czerwcu wyniosła ona już średnio ponad 75%, a w sierpniu wskaźnik wzrósł do 82% poziomu ubiegłorocznego. Warto zaznaczyć, że wskaźniki odwiedzalności w sposób stały różnicują się miedzy regionami” – czytamy także.
Przez cały okres badania najwyższe poziomy odwiedzalności były odnotowywane w regionie południowym, a najniższe zazwyczaj we wschodnim. W czerwcu i lipcu z uwagi na poluzowane restrykcje wyższe wskaźniki odwiedzalności zanotował turystyczny region północny. Większą popularność wśród odwiedzających w trzech pierwszych kwartałach 2020 roku osiągały zazwyczaj obiekty mniejsze, notowana odwiedzalność była tam wyższa o kilka punktów procentowych niż w dużych obiektach, mających powyżej 40 000 m2 GLA, podano dalej.
„Od października tego roku, w związku z drugą falą epidemii, odwiedzalność w centrach handlowych zaczęła ponownie spadać, osiągając w październiku niewiele ponad 70% wartości z 2019 r. W listopadzie, kiedy analogicznie do marca 2020 roku częściowo ograniczono działalność obiektów handlowych, odnotowano odwiedzalność na poziomie 46%. Branża centrów handlowych z dużą ulgą przyjęła decyzję o ponownym otwarciu galerii od 28 listopada br. Zwłaszcza, że możliwość prowadzenia działalności handlowej w grudniu uchroni wiele podmiotów przed bankructwem i pozwoli zachować tysiące miejsc pracy. Czwarty kwartał dla branży galerii handlowych jest najważniejszym w roku, ponieważ stanowi ponad 30% całorocznych obrotów. Sam grudzień to zazwyczaj o ok. 54% wyższe obroty niż średnia miesięczna z okresu styczeń-listopad. W ostatnim kwartale roku wiele kategorii handlowych wypracowuje zyski, które pozwalają im funkcjonować i inwestować zarobione środki w pozostałych okresach roku i przetrwać trudny dla handlu pierwszy kwartał” – podsumowano w materiale.
Źródło: ISBnews