Rynki nadal konsekwentnie ignorują zamieszanie związane ze zmianą na fotelu prezydenta w USA, a dolar umacnia się w relacji do większości głównych walut. W tym tygodniu czeka nas posiedzenie EBC. Oprócz niego i wybranych danych, uwaga inwestorów najprawdopodobniej skupi się na postępach w szczepieniach przeciwko COVID-19, oceniają analitycy Ebury: Enrique-Diaz Alvarez, Matthew Ryan i Roman Ziruk.
Poniżej komentarz Ebury
Ani chaos panujący w USA w następstwie ataku na Kapitol, ani sprzedaż ogromnej ilości amerykańskich obligacji w celu sfinansowania wielkiego deficytu budżetowego nie przełożyły się istotnie na zmiany w zachowaniu aktywów ryzykownych. Dolarowi amerykańskiemu paradoksalnie sprzyjało ogromne krótkie pozycjonowanie się inwestorów, które pozwoliło umocnić się mu w relacji do większości kluczowych walut. Także waluty rynków wschodzących generalnie radziły sobie dobrze, reagując z opóźnieniem na wzrost cen surowców. Szczególnie wyróżnił się real brazylijski, którego wspierały jastrzębie komentarze ze strony brazylijskiego banku centralnego.
W centrum uwagi w tym tygodniu bez wątpienia znajdzie się pierwsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego w 2021 roku. Inauguracja Joe Bidena w USA będzie pilnie strzeżona i nie spodziewamy się istotnych zakłóceń z nią związanych. W piątek poznamy wstępne dane PMI dla kluczowych gospodarek, jednak przez większość tygodnia kalendarz ekonomiczny będzie relatywnie pusty. W tym kontekście możliwe jest ponowne skoncentrowanie się inwestorów na pandemii: zarówno liczbie nowych zakażeń, jak i postępach szczepień przeciwko COVID-19.
PLN
Miniony tydzień charakteryzował się słabością złotego, który radził sobie gorzej od pozostałych istotnych walut regionu. Środowe posiedzenie RPP przeszło bez większego echa. W komunikacie po spotkaniu wspomniano o możliwości interwencji walutowych, zabrakło w nim jednak odniesienia do potencjalnej obniżki stóp procentowych. Znacznie ciekawsza okazała się piątkowa konferencja prezesa NBP, Adama Glapińskiego, dla dziennikarzy. Jednak również ona nie wskazuje na to, żeby bazowym scenariuszem miała być obniżka stóp. W coraz mniejszym stopniu wycenia ją też rynek.
W najbliższych dniach poznamy dość dużo danych z Polski. Szczególnie istotne będą piątkowe – o sprzedaży detalicznej. Jednocześnie będziemy zwracać uwagę na zmiany sytuacji epidemicznej w kraju: mamy nadzieję, że wyraźna poprawa widoczna w statystykach będzie kontynuowana.
EUR
W minionym, nieobfitującym w dane tygodniu euro osłabiło się w parze z dolarem amerykańskim. Obecnie rynek czeka na czwartkowe wieści po posiedzeniu EBC. O ile nie oczekuje się zmian w polityce monetarnej, o tyle komunikaty ze strony prezes Lagarde skupią na sobie uwagę inwestorów.
Kluczowe będą przede wszystkim dwie kwestie. Po pierwsze, ocena wpływu przedłużonych lockdownów na wzrost gospodarczy w ostatnim kwartale 2020 i perspektyw tego wpływu w obecnym kwartale. Po drugie, pogląd na silną aprecjację euro w tym samym okresie. Istnieje możliwość, że Lagarde ponownie wyrazi niechęć banku względem silniejszej waluty, tak jak zrobiła to w grudniu. To mogłoby nieco osłabić euro. Oprócz tego, we wtorek opublikowane zostaną dane ankietowe dotyczące kredytów bankowych, co pozwoli nam spojrzeć w przyszłość.
USD
Co nieco paradoksalne, stabilizacja rentowności amerykańskich obligacji po ich rajdzie z ostatnich tygodni przyniosła dolarowi wytchnienie. Stany Zjednoczone na przestrzeni zaledwie tygodnia zdołały uplasować na rynku obligacje skarbowe o wartości 120 mld dolarów, tymczasem krzywa dochodowości zakończyła tydzień na niższym poziomie, niż go rozpoczęła. To oznaka zaufania do amerykańskich instytucji i administracji Bidena, pomimo niedawnych zawirowań. W zeszłym tygodniu Biden przedstawił plan stymulacji fiskalnej o wartości 1,9 bln USD, który obejmuje wydłużenie dodatkowej pomocy dla bezrobotnych do końca września.
Dane makroekonomiczne rysują mieszany obraz sytuacji. W zeszłym tygodniu rozczarowały cotygodniowe dane o zasiłkach i grudniowe o produkcji przemysłowej. Z kolei inflacja w ostatnim miesiącu minionego roku okazała się nieco wyższa od oczekiwań. Sądzimy, że dolar amerykański przez pewien czas może radzić sobie dobrze, jednak pozostajemy negatywnie nastawieni do jego długoterminowych perspektyw.
GBP
Funt był jedną z nielicznych głównych walut, które zakończyły tydzień, nie osłabiając się w parze z dolarem amerykańskim. Interpretujemy to przede wszystkim jako naturalne odbicie po bardzo słabym dla niego wcześniejszym tygodniu. Obawy dotyczące Brexitu póki co zastąpiło skupienie się na szybkości szczepień – Wielka Brytania osiąga w tym zakresie najlepsze wyniki spośród gospodarek rozwiniętych. Dotychczas rozdysponowano ponad 6 dawek na 100 osób – ponad trzy razy więcej niż w jakimkolwiek kraju strefy euro.
Ostatnie dane z Wielkiej Brytanii okazały się lepsze od oczekiwań, pomimo surowych lockdownów. Sądzimy, że te pozytywne niespodzianki mogą rozciągnąć się na pierwszy kwartał obecnego roku i utrzymać pozytywne nastawienie względem brytyjskiej waluty.
CHF
Frank szwajcarski zakończył miniony tydzień umocnieniem w parze z euro, jednak było to odzwierciedleniem słabości euro, a nie siły franka. Niemniej wieści napływające ze Szwajcarii są dość pozytywne. Sytuacja epidemiczna poprawia się. Notuje się coraz mniej nowych przypadków zakażeń i zgonów z tytułu COVID-19, a 7-dniowe średnie w obu przypadkach są obecnie najniższe od jesieni. Kraj notuje również postępy w zakresie masowych szczepień, chociaż pozostaje w tyle za większością innych rozwiniętych krajów Europy. Zatwierdzenie szczepionki Moderny w zeszłym tygodniu daje nadzieje na przyspieszenie tego postępu.
Chociaż nowe szczepy wirusa stanowią ryzyko i doprowadziły do zacieśnienia restrykcji w zeszłym tygodniu, to obostrzenia te pozostają dość luźne w porównaniu z większością innych europejskich krajów.
Najbliższe dni nie będą obfitowały w dane makroekonomiczne ze Szwajcarii. Skoncentrujemy się zatem na ogłoszeniach zewnętrznych i rozwoju sytuacji pandemicznej.
Źródło: ISBnews