Bank Millennium „ma ambicję”, aby 2021 rok zakończyć zyskiem netto, poinformował prezes Joao Bras Jorge. Bank planuje zaprezentować strategię na lata 2022-2024 w IV kw. br. Obecnie Millennium analizuje wpływ propozycji dotyczącej ewentualnego podpisywania ugód z frankowiczami w ramach procedury zaproponowanej przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
„Nie mamy wytycznych, jeśli chodzi o wyniki. Jesteśmy przekonani, że 2021 rok jest bardzo specyficznym rokiem, jest wiele kwestii, które trzeba wziąć pod uwagę. Oczywiście, mamy ambicję, aby uzyskać zysk. […] Jeśli wszystko pójdzie normalnie, tak jak powinno to, powinniśmy uzyskać pozytywny wynik” – powiedział prezes podczas wideokonferencji.
„Operacyjnie – tak [zysk w 2021 r.], ale jeśli chodzi o pozycje nadzwyczajne – np. propozycja przewodniczącego KNF – tu musimy zobaczyć wszystkie wpływy łącznie” – dodał.
Dodał, że na wynik w br. będzie w dużej mierze wpływać m.in. tempo tworzenia rezerw na kredyty walutowe, a także rozwój biznesu.
Bank podał dziś, że według wstępnych danych, w 2020 r. jego skonsolidowany zysk netto wyniósł 23 mln zł wobec 560,7 mln zł zysku w 2019 r., zaś zysk netto skorygowany o pozycje nadzwyczajne wyniósł odpowiednio: 709,5 mln zł wobec 921,1 mln zł.
Millennium planuje zaprezentować strategię na lata 2022-2024 w ostatnim kwartale tego roku.
„Strategię na lata 2022-2024, która będzie zawierała cele finansowe i biznesowe, zaprezentujemy w IV kw. 2021” – poinformowało ISBnews biuro prasowe banku.
Bank Millennium w 2021 roku zamierza w pełni wykorzystać synergie z transakcji z Euro Bankiem. Zakłada, że istotne oraz powtarzalne synergie netto, które wyniosły 100 mln zł przed opodatkowaniem w ub. roku, powinny ulec podwojeniu w roku 2021.
„Koszty integracji, które jeszcze musimy ponieść, są bardzo małe w 2021 i 2022, więc oczekujemy, że między 2021 a 2022 rokiem w pełni będziemy już odczuwać korzyści z synergii” – powiedział wiceprezes Fernando Bicho.
Koszty integracji (przed opodatkowaniem) wyniosły 67 mln zł w 2020 r. i 116 mln zł w 2019 r. W 2021 roku koszty te mają wynieść 13 mln zł, a w kolejnym roku 8 mln zł.
Jak wskazał Bicho, bank spodziewa się poprawy marży odsetkowej netto (NIM) w tym roku. W IV kw. ub. roku marża ta wyniosła 2,49%, a w całym roku 2,61%.
„Jeśli chodzi o NIM, już mamy lekką poprawę w IV kwartale. Oczywiście, celem jest dalsza poprawa i to będzie robione stopniowo, zgodnie ze wzrostem wolumenu biznesu i przy założeniu, że nie będzie zmian stóp procentowych” – powiedział wiceprezes.
Bank podał, że 2021 rok będzie czasem transformacji przed wprowadzeniem nowej strategii i zakłada odbudowę wyników w okresie 1,5-2 lat.
„Rok 2021 jest rokiem transformacji. Chcemy doprowadzić do szybkiego odbicia w wynikach biznesowych. Oczekujemy 2-cyfrowego wzrostu, jeśli chodzi o pożyczki gotówkowe w stosunku do 2020 roku, wzrostu sprzedaży kredytów hipotecznych powyżej 7 mld zł, wzrost kredytów korporacyjnych powyżej 1,1 mld zł. Chcemy również zwiększyć efektywność operacyjną, zaczęliśmy program wydajności” – powiedział Bicho.
Celem jest także zwiększenie udziału klientów cyfrowych do ponad 80% do końca 2021 r., 80% „end-to-end” procesów sprzedaży na platformach cyfrowych oraz utrzymanie najwyższego poziomu „customer digital experience”.
Bieżący rok ma także przynieść koncentrację na sprawności operacyjnej, w tym kalibrację sieci oddziałów po 21-proc. redukcji w 2020 roku, a także poprawę wskaźnika koszty do dochodów do poziomu ok. 47% w 2021 r.
Bank podał, że portfel z aktywnymi wakacjami kredytowymi miał wartość 561 mln zł na koniec grudnia wobec 1213 mln zł na koniec listopada, 2 305 mln zł na koniec października i 5 106 mln zł na koniec września 2020 r.
„Kwota pozostająca do spłaty na koniec roku była bardzo mała. Na koniec grudnia mieliśmy tylko 561 mln zł kredytów w ramach wakacji kredytowych, tj. 0,7% wszystkich kredytów pozostających do spłacenia. Kwota w ramach moratoriów publicznych była bardzo mała – tylko 53 mln, tj. 0,1% pozostałych do spłaty” – powiedział Bicho.
Jak dodał, jakość tych kredytów pozostaje dobra.
„Tylko 2,5% kredytów, którym wygasły wakacje kredytowe miały pewne opóźnienia w spłacie. To według nas dobry poziom. Na razie nie widzimy żadnych istotnych problemów, jeśli chodzi o jakość kredytów w wakacjach. Będziemy monitorować sytuację w kolejnych miesiącach” – wskazał wiceprezes.
Według przedstawiciele banku, jest jeszcze za wcześnie, by oszacować wpływ propozycji dotyczącej ewentualnego podpisywania ugód z frankowiczami w ramach procedury opracowanej przez KNF.
„Za wcześnie jest, żeby ocenić wpływ tej propozycji. Pracujemy, staramy się to oszacować, staramy się prowadzić nasze wewnętrzne procesy zrozumienia, jakie są zapewnienia prawne, jakie są potrzeby i efekty, jeśli chodzi o nasz bank w tym procesie. Myślę, że jest to wspólna wizja dzisiaj. Będzie to analizowane na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Zdaje się, że będzie to proces bardziej formalny i zaczniemy widzieć pierwsze efekty w II kwartale tego roku” – powiedział prezes.
„To, co uważamy, że jest szczególnie istotne, to nie tylko to, by mieć dostosowanie po stronie banku, ale i interesariuszy – władz w Polsce. Istotne jest, aby osiągnąć rozwiązanie i uzyskać pozytywną reakcję ze strony NBP, UOKiK-u, Ministerstwa Finansów, ze strony sądów – wszystkich interesariuszy, którzy są potrzebni do społecznie akceptowalnego rozwiązania, jak to” – podkreślił.
Bank podał, że w ciągu 2020 roku liczba aktywnych umów dotyczących walutowych kredytów hipotecznych spadła o prawie 6% do 57,8 tys. (bank bez dawnego Euro Banku), przy czym spłata w całości oraz dobrowolne przewalutowania stanowiły 80% tego spadku. Poprawie struktury walutowej portfela kredytów hipotecznych sprzyjał znaczący wzrost sprzedaży kredytów złotowych.
Bank Millennium jest ogólnopolskim, uniwersalnym bankiem, działającym pod tą marką od 2003 roku. W roku 1992 akcje banku (wówczas BIG SA) jako pierwszej instytucji finansowej – zadebiutowały na GPW. Strategicznym akcjonariuszem Banku Millennium jest Banco Comercial Portugues (Millennium bcp) – największy komercyjny bank w Portugalii.
Źródło: ISBnews