Polska Grupa Energetyczna (PGE) i Ørsted podejmą ostateczną decyzję o realizacji wspólnego projektu farm wiatrowych na Bałtyku po poznaniu wszystkich kosztów i ostatecznej wartości kontraktu różnicowego, która może zostać określona za 1,5-2 lata, poinformował prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
„Ostateczną decyzję inwestycyjną będziemy podejmowali wspólnie z naszym partnerem, najpierw każdy we własnym zakresie, a później wspólnie, w momencie, kiedy będziemy posiadali wszelkie dane o wysokości nakładów. A te będziemy posiadali po rozstrzygnięciu głównych przetargów i oczywiście [po poznaniu] ostatecznej wartości kontraktu różnicowego, który będzie – jak zakładamy – ostatecznie zakreślony za półtora, a może nawet dwa lata” – powiedział Dąbrowski podczas wideokonferencji.
Dodał, że umowa z partnerem jest warunkowa, bo spółki muszą uzyskać zgodę UOKiK. „Ale zakładam, że taką zgodę uzyskamy, bo nie naruszamy konkurencyjności” – powiedział prezes.
„A potem zaczynamy fazę przygotowania inwestycji, a na końcu wspólnie zasiądziemy do stołu i będziemy decydować, ale zakładam, że decyzja będzie na tak” – podkreślił.
Poinformował także, że PGE swój projekt offshore zgłosiło do Krajowego Planu Odbudowy.
„Zgłosiliśmy do KPO offshore, zobaczymy jak się to zakończy. Mam nadzieję, że znajdą się środki na wsparcie tej inwestycji, bo ona jest kluczowa także ze względu na bezpieczeństwo energetyczne Polski” – wskazał Dąbrowski.
Poinformował także, że przygotowanie takiej inwestycji trwa dłużej niż sama budowa.
„Praca specjalistów na morzu jest szalenie kosztowana. Jak najlepiej trzeba ją przygotować, by sam czas realizacji to było maksymalnie 2 lata, może krócej” – powiedział.
Poinformował, że projekt będzie prowadzony w formule multi-contractingu, w czym Orsted ma ogromne doświadczenie i dzięki temu inwestycja będzie tańsza niż przy inżynierze kontraktu.
„Harmonogram jest napięty, ale bardzo realny” – zakończył szef PGE.
Wcześniej podczas konferencji mówił, że szacowany koszt Elektrowni Wiatrowych Baltica-2 i Baltica-3 o łącznej mocy ok. 2,5 GW mieści się w granicach 30-40 mld zł. Partnerzy chcą prowadzić inwestycję w formule project finance.
10 lutego PGE podało, że podpisało z Ørsted umowę o utworzeniu spółki joint venture 50/50, której celem będzie rozwój, budowa i eksploatacja dwóch morskich projektów wiatrowych na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy do 2,5 GW. Ørsted obejmie nowe udziały stanowiące 50% kapitału zakładowego w dwóch projektach morskich elektrowni wiatrowych PGE: Elektrownia Wiatrowa Baltica-3 o mocy ok. 1 GW oraz Elektrownia Wiatrowa Baltica-2 o mocy ok. 1,5 GW za kwotę 657 mln zł.
Oba projekty PGE kwalifikują się do uczestnictwa w 2021 r. w pierwszej fazie działania systemu wsparcia dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce dla farm o łącznej mocy wynoszącej 5,9 GW. Najbardziej zaawansowanym z projektów jest projekt Baltica 3, który może zacząć produkować energię elektryczną w 2026 r.
Grupa PGE wytwarza 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18%. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10%. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości ok. 123 tys. km2 PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25% a sprzedaży do odbiorców końcowych – 33%. Spółka jest notowana na GPW od 2009 r.
Źródło: ISBnews