Narodowy Bank Polski (NBP) może nadal stosować w przyszłości interwencje na rynku walutowym, aby zapobiec silnej aprecjacji złotego, szczególnie w momencie rozpoczynającego się odbicia gospodarczego, poinformowała wiceprezes NBP – pierwszy zastępca prezesa NBP Marta Kightley.
„Dla nas interwencja na rynku walutowym to coś, co możemy stosować w przyszłości i zdecydowanie nie chcemy widzieć silnej aprecjacji złotego w sytuacji odbicia gospodarczego. Tak więc procykliczna aprecjacja nie jest dla nas czymś pożądanym” – powiedziała Kightley podczas panelu dyskusyjnego Official Monetary and Financial Institutions Forum (OMFIF) 'Monetary policy of Central and Eastern Europe: Covid-19 pandemic response’ organizowanego przy współpracy banków centralnych Polski, Czech i Węgier.
„W naszej opinii, aprecjacja jest po części spowodowana większym poluzowaniem polityki pieniężnej poza Polską, co tworzy presję na złotego. Aby zwalczyć tę presję, interweniowaliśmy na rynku walutowym pod koniec ub. roku” – dodała wiceprezes.
Na początku lutego prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że terminy i skala możliwych interwencji walutowych są uzależnione od warunków rynkowych i są cały czas możliwe. Jak dodał, celem dokonanych interwencji nie było i nie jest utrzymanie kursu na z góry określonym poziomie.
Na początku stycznia br. szef banku centralnego, zarząd NBP od połowy grudnia 2020 r. dokonuje zakupu walut obcych na rynku walutowym w celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej NBP na gospodarkę.
Źródło: ISBnews