Wzrost liczby nowych dziennych przypadków zakażenia koronawirusem wskazuje, że 3. fala pandemii COVID-19 jest w Polsce, poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że widoczny jest wzrost przypadków brytyjskiej mutacji koronawirusa, pojawiła się również mutacja południowoafrykańska.
„Musimy sobie też bardzo wyraźnie powiedzieć, że pojawia się […] ryzyko w postaci 3. fali pandemii. Myślę, że możemy sobie powiedzieć patrząc na wyniki, że trzecia fala pandemii już jest w Polsce. I trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że to nie jest pytanie z kategorii, czy ona jest, czy ona się pojawi, tylko jakie rozmiary osiągnie w najbliższej przyszłości” – powiedział Niedzielski podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrasta. Wyjaśnił, że chociaż dzisiaj jest niższa niż w dniu wczorajszym (8 777 wobec 9 073 nowych potwierdzonych przypadków) to jest wyższa niż w ub. piątek (kiedy było 6 379 nowych przypadków) o blisko 2, 4 tys.
„Od kilku dni obserwujemy, że ta nadwyżka, ta różnica między tym, co obserwujemy w tym tygodniu w kolejnych dniach, a tym, co miało miejsce w zeszłym tygodniu, jest tak naprawdę coraz większa […] Skutkuje to tym, że patrząc na ostatnie dwa tygodnie i porównując to, co działo się w ostatnim tygodniu z tym, co działo się w tygodniu poprzednim, widzimy bardzo dynamiczny przyrost zakażeń. Ta średnia tygodniowa [na dzień] w ostatnich tygodniach wahała się na poziomie 5,5-5,3 tys. dziennie. […] W tym tygodniu ta liczba […] osiągnęła czy nawet przekroczyła 6,5 tys. przypadków dziennie, co oznacza ponad 23-proc. wzrost z tygodnia na tydzień” – podkreślił minister.
Zaznaczył, że w „mamy do czynienia z trwałą tendencją, mówimy o trendzie, a nie o jednodniowym podwyższeniu”.
Poinformował także, że w Polsce obecna jest także południowoafrykańska mutacja koronawirusa.
„Dotarła do mnie informacja, że oprócz mutacji brytyjskiej pojawiła się w Polsce również tzw. mutacja południowoafrykańska. Mamy pierwszy przypadek zidentyfikowany tej mutacji przez laboratorium Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Przypadek pochodzi z okolic Suwałk” – powiedział.
W ocenie ministra, „zarówno mutacja brytyjska, jak i mutacja południowoafrykańska są tymi elementami, które będą działały na zwiększenie czy przyśpieszenie procesów pandemicznych”.
Jego zdaniem, to dyscyplina społeczna oraz mutacje wirusa będą decydować o tym, jak będzie się rozwijać pandemia. Należy się spodziewać raczej dalszych wzrostów, ale ich skala zależy od nas.
Źródło: ISBnews