Inflacja konsumencka według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) znalazła się w marcu br. na poziomie wyższym od konsensusu rynkowego, znajdując się blisko górnej granicy pasma odchyleń od celu. Ekonomiści zwracają uwagę, że w kolejnych miesiącach br. obserwowana będzie podwyższona inflacja – powyżej 3% r/r – a ożywienie gospodarcze może inflację wywindować ponad obecny poziom, w kierunku 4% r/r w II połowie 2021 roku.
Według wstępnych danych GUS, inflacja konsumencka wyniosła 3,2% w ujęciu rocznym w marcu 2021 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1% w marcu. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,5% r/r, nośników energii – wzrosły o 4,2% r/r, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 7,6% r/r, podano w komunikacie. W ujęciu miesięcznym, ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,7% m/m, nośników energii – wzrosły o 0,1% m/m, paliw do prywatnych środków transportu zwiększyły się o 6,6% m/m, podano w komunikacie.
Za wzrost wskaźnika CPI w marcu odpowiadał głównie wzrost cen paliw w ujęciu rocznym. Jak wskazują ekonomiści w kwietniu-maju zadziała efekt bazy, a wzrost cen paliw może oscylować w pobliżu +20% r/r, podbijając wskaźnik inflacji ogółem w kwietniu.
Analitycy oczekują wzrostu inflacji bazowej do 3,8-3,9% r/r w marcu, m.in. z uwagi na rosnącą presję kosztową w Polsce i na świecie.
Zdaniem ekonomistów, w kierunku przyspieszenia cen mogą oddziaływać w br. prawie wszystkie składowe: ceny paliw, słaby złoty, rosnące ceny żywności, ceny administracyjne.
Obecne procesy inflacyjne wykluczają kolejne obniżki stóp procentowych i – zdaniem ekonomistów – Rada Polityki Pieniężnej (RPP) pozostanie przy obecnym stanowisku i utrzyma niezmienione stopy do końca kadencji – tj. do połowy 2022 roku.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Dzisiejszy odczyt niewątpliwie jest niepokojący z punktu widzenia RPP. Jeśli wskaźnik CPI przekroczy górną granicę odchyleń od celu NBP, a następnie trwale oscylować będzie w okolicach 4%, RPP coraz trudniej będzie mówić o długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„Szacujemy, że średnioroczna inflacja w 2021 wyniesie ok. 3,4%r/r, z ryzykiem po wyższej stronie. Na koniec roku odczyty CPI mogą przekroczyć 4,0%. Naszym zdaniem nie wpłynie to jednak na podejście RPP. Uważamy, że Rada utrzyma niezmienione stopy do końca kadencji (połowa 2022 roku)” – starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Dawid Pachucki
” Zgodnie z naszą aktualną prognozą 2021 będzie rokiem podwyższonej inflacji, nasza średnioroczna prognoza 3,1% z całą pewnością nie jest zbyt wysoka, po publikacji szczegółowych danych najprawdopodobniej zrewidujemy ją jeszcze w górę” – analitycy PKO Banku Polskiego
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Inflacja w marcu wyraźnie przyspieszyła, przewyższając oczekiwania rynkowe i powracając z przytupem do górnego przedziału odchyleń od środka celu NBP. W największym stopniu przyczynił się do tego wzrost cen paliw, który wg wstępnych wyliczeń GUS wyniósł 6.6%m/m. Wzrosły jednak także ceny żywności, o 0.7%m/m, a ze względów sezonowych kolejną kategorią z wyższymi cenami była prawdopodobnie także odzież i obuwie, choć wzrosty w tej kategorii mogły być niższe w porównaniu do lat poprzednich. Pełną strukturę inflacji poznamy 15 kwietnia. Wyższy od wcześniejszych przewidywań wskaźnik CPI w marcu, przekraczający środek celu inflacyjnego i przekraczający 3.0%, dość mocno „podnosi” ścieżkę inflacji na cały br. Wg aktualnych prognoz średniorocznie inflacja w 2021 r. może być wyższa od zeszłorocznej i wynieść około 3.5-3.6%. Już w kwietniu inflacja wyjdzie poza górną granicę celu NBP, tj. 3.5%, a w kolejnych miesiącach, ze względu na niską bazę odniesienia, może okresowo przekraczać 4.0%. Podkreślić należy fakt, że przyspieszenie wzrostu cen ma miejsce w sytuacji wciąż pandemicznej, tak w Polsce jak i na świecie, z obowiązującymi obostrzeniami i restrykcjami, a zatem otwarcie gospodarki i ożywienie, może inflację podbić do jeszcze wyższych poziomów. Dzisiejszy odczyt niewątpliwie jest niepokojący z punktu widzenia RPP. Jeśli wskaźnik CPI przekroczy górną granicę odchyleń od celu NBP, a następnie trwale oscylować będzie w okolicach 4.0%, RPP coraz trudniej będzie mówić o długotrwałej stabilizacji stóp procentowych w Polsce. W tym roku stopy pozostaną na rekordowo niskich poziomach, ale 2022 r. może okazać się jednak tym, w którym trzeba będzie rozpocząć zacieśnianie polityki monetarnej” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„W kwietniu-maju efekt bazy związany ze spadkiem cen paliw zwiększy presję na inflację. W naszej opinii, CPI przekroczy granicę górnego pasma celu banku centralnego wynoszącą 3,5% i najprawdopodobniej w tym okresie wzniesie się powyżej 4% r/r. Wczesnym latem zobaczymy inflację na nieco niższych poziomach, poniżej górnej granicy pasma odchyleń od celu i powróci w kierunku 4% r/r w II połowie 2021 roku. Widzimy znaczące ryzyko wzrostu inflacji w naszej prognozie na 2021 r. wynoszącej 3%. Pomimo wysokiej inflacyjnej presji i pozostawania CPI widocznie powyżej celu przez cały rok, oczekujemy, że NBP pozostanie na obecnej pozycji i utrzyma główną stopę w wysokości 0,1% przynajmniej do końca kadencji szefa NBP w połowie 2022 roku i prawdopodobnie do końca przyszłego roku” – analityk Erste Group Research Małgorzata Krzywicka
„Zgodnie z szybkim szacunkiem GUS inflacja CPI w marcu wzrosła do 3,2%r/r z 2,4% w lutym. To więcej niż oczekiwania nasze i rynkowe (2,9%). Wzrost inflacji był efektem rosnących cen paliw (+7,6%r/r w marcu wobec -3,7%r/r w lutym) i przyspieszenia inflacji bazowej. Szczegóły GUS opublikuje 15 kwietnia. Szacujemy jednak, że inflacja bazowa przyspieszyła do 3,8%r/r z 3,7%r/r w lutym. Rynek spodziewał się zaś jej spowolnienia do 3,6%. Szybszemu wzrostowi inflacji bazowej sprzyja presja kosztowa w związku z zaburzeniami w łańcuchach dostaw (efekt m.in. ograniczonego dostępu do układów scalonych, czy dużej liczby pracowników na kwarantannach). Szacujemy, że w trakcie roku będzie ona dalej narastać, co już widać w rosnącym PPI. W ciągu kolejnych miesięcy spodziewamy się wprawdzie niższych odczytów inflacji bazowej, m.in. z uwagi na jej wysoki poziom w ubiegłym roku, jednak hamowanie będzie ograniczone. Rosnącą presję kosztową widzimy nie tylko w Polsce, również na świecie. Marzec był pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy inflacja w ujęciu r/r przekroczyła próg 3%. Szacujemy, że poniżej niego już w 2021 nie spadnie. Będzie dalej rosnąć. W kolejnych miesiącach przestanie działać niska baza dla cen żywności i cen paliw. Presja kosztowa na skutek zaburzeń w łańcuchach podaży będzie wciąż działać. Odczujemy też skutki odłożonego popytu. Szacujemy, że średnioroczna inflacja w 2021 wyniesie ok. 3,4%r/r, z ryzykiem po wyższej stronie. Na koniec roku odczyty CPI mogą przekroczyć 4,0%. Naszym zdaniem nie wpłynie to jednak na podejście RPP. Uważamy, że Rada utrzyma niezmienione stopy do końca kadencji (połowa 2022 roku)” – starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Dawid Pachucki
„Inflacja CPI w marcu wzrosła do 3,2% r/r z 2,4% r/r w lutym (PKO i kons.: 2,9% r/r), za sprawą drożejących paliw oraz rosnących cen w kategoriach bazowych. Spadek inflacji poniżej celu NBP, który nastąpił w lutym, był chwilowy, a przez najbliższe miesiące inflacja będzie oscylowała w okolicy górnego ograniczenia odchyleń od celu (3,5%). Głównym źródłem wyższego od naszych oczekiwań odczytu była inflacja bazowa. Szacujemy, że wskaźnik po wyłączeniu cen żywności i energii wzrósł do 3,9% r/r z 3,7% r/r miesiąc wcześniej. Na obecnym etapie możemy tylko spekulować jakie są przyczyny ruchu w górę – stawiamy na ceny usług (edukacja, zdrowie, łączność). W kolejnych miesiącach inflacja bazowa prawdopodobnie nie odpuści, za sprawą oczekiwanego ożywienia w gospodarce oraz dalszych wzrostów cen wywozu śmieci (od kwietnia drastyczna podwyżka w Warszawie). Ceny paliw wzrosły w ciągu miesiąca o 6,6%, a ich roczna dynamika zwiększyła się do 7,6% r/r z – 3,7% r/r. W kolejnym miesiącu, ze względu na niską bazę odniesienia, wzrost cen paliw zbliży się do +20% r/r, podbijając wskaźnik inflacji ogółem. Ceny żywności i napojów zwiększyły się w marcu o 0,7% m/m, nieco powyżej wzorca sezonowego. Ich dynamika rok do roku jest obecnie umiarkowana (0,5%), jednak oczekujemy jej wyraźnego wzrostu w dalszej części roku, na co wskazują m.in. ceny na globalnych rynkach surowców rolnych. Zgodnie z naszą aktualną prognozą 2021 będzie rokiem podwyższonej inflacji, nasza średnioroczna prognoza 3,1% z całą pewnością nie jest zbyt wysoka, po publikacji szczegółowych danych najprawdopodobniej zrewidujemy ją jeszcze w górę. Inflacja będzie podbijana przez niemal wszystkie składowe: ceny paliw (czynniki bazowe, oraz aktualne wzrosty), słabego złotego, zmiany administracyjne oraz rosnące ceny żywności. Szacujemy, że w maju odczyt CPI może zbliżyć się do 4% r/r. W naszej ocenie skłonność obecnej RPP do reakcji na podwyższoną inflację jest niewielka, na co wskazuje m.in. ostatnia projekcja inflacyjna, gdzie obserwowany wzrost inflacji jest traktowany jako zjawisko tymczasowe. Kształt procesów inflacyjnych wyklucza jednak kolejne obniżki stóp” – analitycy PKO BP
„Być może należy zaakceptować fakt, że specyfika ubiegłorocznej recesji i bezprecedensowa w skali krajowej interwencja rządu jednocześnie utrzymały gospodarkę na powierzchni i dynamikę procesów cenowych (coś za coś). RPP była gotowa na krótkoterminowe wzrosty cen i w tym zakresie przedział tolerancji, zwłaszcza w ciągu marca, kwietnia i maja (a więc w czasie, kiedy gospodarka będzie nadal funkcjonowała z zapiętym hamulcem restrykcji), będzie bardzo duży. Naszym zdaniem jednak RPP nie jest gotowa na trwalszy wzrost inflacji (mimo dość wysokiej projekcji inflacyjnej). Gdy gospodarka ruszy z kopyta, ujawnią się elementy presji popytowej, wspomagane nie tyle wykorzystaniem wcześniejszych oszczędności, co szybką (na tle choćby wcześniejszych spowolnień, bo nie recesji) poprawą rynku pracy. To temat na drugą połowę roku i później. Im wyżej inflacja dojdzie w okresie przejściowym, tym większa szansa, że oczekiwania płacowe też będą rosły szybciej. Kompletu obrazu dopełnia słaby złoty, który z jednej strony stymuluje przychody eksporterów, ale z drugiej nie stanowi żadnej ochrony przed globalnym wzrostem cen surowców. Nie zmieniamy zdania, że w 2022 roku (a może nieco wcześniej, jeśli utrzymana zostanie trajektoria inflacji bazowej rozbieżna z projekcją) rozpocznie się dyskusja o podwyżkach stóp i w tym też roku będą dostarczone (ale w drugiej połowie). Początek zacieśnienia będzie łagodny” – analitycy mBanku.
Źródło: ISBnews