Santander Bank Polska spodziewa się utrzymania rezerw kredytowych na niskim poziomie w kolejnych miesiącach, liczy także na ożywienie popytu kredytowego w II połowie roku, poinformowali przedstawiciele zarządu.
„Rozwiązujemy rezerwę covidową na ok. 90 mln zł, ale też informujemy o tym, że ujmujemy czynniki związane z covidem w parametrach modeli szacujących straty kredytowe. Co pół roku robimy przegląd modeli. Parametry covidowe weszły w model, jest to częściowo neutralizowane, więc nie można powiedzieć, że te rezerwy są niskie dlatego, że nie ma rezerwy covidowej” – wyjaśnił CFO i członek zarządu Maciej Reluga podczas telekonferencji.
Bank rozwiązał w II kwartale rezerwę covidową na kwotę 89,9 mln zł. Saldo rezerw wyniosło 264 mln zł w II kwartale wobec 363 mln zł kwartał wcześniej i 481 mln zł rok wcześniej.
„Rezerwy kredytowe są w II kw. relatywnie niskie. Myślę, że to wynika z dobrego otoczenia i tak długo, jak ono będzie kontynuowane, to podobne trendy mogą się utrzymać, bo nie ma jakichś dużych przeklasyfikowań do portfela niepracującego, ekspozycje kredytowe, gdzie byłyby jakieś opóźnienia w spłatach zmniejszyły się kwartał do kwartału, w portfelu też nie było potrzeby stwarzania rezerw, nie mieliśmy większych pojedynczych przypadków – tak jak to miało miejsce w I kwartale” – powiedział Reluga.
„Wszystko zależy od sytuacji makro, od tego, jak będzie wyglądała czwarta fala, od tego jak ona dotknie firmy w naszym portfelu, ale ogólnie tendencja jest raczej dobra. Drugi kwartał pokazuje, że rezerwy są niższe i trzymajmy kciuki, żeby to się utrzymało w kolejnych kwartałach” – dodał członek zarządu.
Jak poinformował prezes Michał Gajewski, bank oczekuje w drugiej połowie roku ożywienia akcji kredytowej.
„Z punktu widzenia prowadzenia biznesu minione 6 miesięcy można uznać za udane, sytuacja gospodarcza się stabilizuje (…) Wyzwaniem nadal pozostają wolumeny kredytowe, w szczególności w sektorze przedsiębiorstw, ale ich poprawa to tylko kwestia czasu, więc jesteśmy optymistycznie nastawieni co do przyszłości” – powiedział prezes.
Wartość kredytów brutto wyniosła 148,4 mld zł na koniec I półrocza i nie zmieniła się w skali roku.
„W segmencie największych firm kredyty wzrosły o 3% rok do roku, portfel leasingowy rośnie. Patrzę z optymizmem na kolejne miesiące, pipeline rośnie, klienci wracają do rozmów dotyczących nowych finansowań. Tu jesteśmy optymistami, liczymy, że nastąpi ożywienie na rynku kredytowym” – dodał prezes.
Według prognoz Santander BP, kredyty wzrosną w sektorze o 4,8% w br., w tym o 3% wśród największych firm.
Sprzedaż kredytów gotówkowych wyniosła 1,8 mld zł w II kw. zaś kredytów hipotecznych sięgnęła 2,2 mld zł.
Santander Bank Polska (d. Bank Zachodni WBK) należy do czołówki banków uniwersalnych w Polsce. Jego akcje są notowane na warszawskiej GPW. Głównym akcjonariuszem Santander Bank Polska jest hiszpański Santander, pierwszy bank w strefie euro i 11. na świecie pod względem kapitalizacji. Spółki z Grupy Santander Bank Polska oferują m.in. fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, leasing oraz faktoring. Aktywa razem banku wyniosły 229,31 mld zł na koniec 2020 r.
Źródło: ISBnews