W Polsce jest mniej „zielonych” projektów niż sektor bankowy mógłby sfinansować. Problem tkwi w tym, że ma jeszcze dobrych wzorców na tym rynku. Dlatego Bank Ochrony Środowiska (BOŚ) stawia na edukację ekologiczną i doradztwo, poinformował prezes BOŚ Wojciech Hann w rozmowie z ISBnews.TV.
„Projektów jest mniej niż funduszy, które mogłyby je sfinansować, dlatego w Banku Ochrony Środowiska stawiamy na doradztwo ekologiczne i doradztwo w strukturyzacji projektów. […] Projektów nie mamy nie tylko my, ale i cały sektor bankowy. Banki ze sobą współpracują, więc wiedza o dobrych projektach szybko rozchodzi się po rynku. Myślę, że problem tkwi w tym, że robimy to po raz pierwszy i nie ma skąd brać przykładów” – powiedział Hann w rozmowie z ISBnews.TV.
Wskazał też na ryzyko w dążeniu do neutralności energetycznej.
„Ryzykiem może być fakt, że program jest zbyt ambitny, ale drugie, przeciwstawne ryzyko to czy nie jest tak, że realizując mało ambitny program, zostaniemy na końcu peletonu. Mam tu na myśli nie tylko Polskę w Europie, ale Europę w świecie. To nie Bruksela wymyśliła zieloną transformację. Ona jest potrzebna całemu światu. Bruksela próbuje być na czele tego peletonu” – powiedział prezes.
Z raportu BOŚ wynika, że sprzedaż nowych kredytów przekroczyła 1,85 mld zł w I poł. br. i była o 17% wyższa r/r. Udział kredytów proekologicznych, tj. udzielonych na działania służące ochronie środowiska oraz wspierające zrównoważony rozwój w portfelu kredytowym ogółem, na koniec I półrocza 2021 r. stanowił 35,46% salda kredytów ogółem w banku wobec 36,34% na koniec 2020 r. Kwota kredytów proekologicznych na dzień 30 czerwca 2021 roku wynosiła 4,4 mld zł.
Akcje Banku Ochrony Środowiska od 1997 roku są notowane na rynku podstawowym GPW. W skład grupy wchodzi również Dom Maklerski BOŚ. Aktywa razem banku wyniosły 20,5 mld zł na koniec 2020 r.
Źródło: ISBnews