Mimo poniedziałkowej przeceny, notowania ropy naftowej znajdują się na dobrej drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na solidnym plusie. Kolejne dni przynoszą bowiem spore zwyżki notowań tego surowca. Ceny ropy naftowej WTI znajdują się już znacznie powyżej poziomu 73 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent istotnie przekraczają 76 USD a baryłkę.
Stronie popytowej na rynku ropy naftowej sprzyjają obawy o jej podaż. Po przejściu huraganu Ida (a później także słabszego huraganu Nicholas) przez Zatokę Meksykańską, znaczna część produkcji ropy naftowej w tym rejonie została wygaszona. Obecnie trwa proces przywracania zniszczonej infrastruktury do pełnej sprawności, jednak niektóre platformy wydobywcze mogą powrócić do stanu sprzed huraganów dopiero na początku przyszłego roku.
Pozytywnym akcentem na rynku ropy naftowej pozostają spadające zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych, jak również deklaracje OPEC+ o chęci utrzymania notowań ropy naftowej w okolicach 65-70 USD za baryłkę, sygnalizowane w tym tygodniu przez irackiego ministra ds. ropy naftowej.
Niemniej, negatywny wpływ na ceny – aczkolwiek jedynie chwilowy – miała dziś sprzedaż chińskich rezerw ropy naftowej. Odbyła się bowiem pierwsza publiczna aukcja ropy z chińskich rezerw, podczas której sprzedano 4,43 mln baryłek ropy naftowej. Surowiec trafił do firm PetroChina oraz Hengli Petrochemical. Chociaż aukcja odbiła się na rynku szerokim echem, to nie ma ona większego znaczenia dla poziomu cen ropy naftowej, bowiem zaoferowana na aukcji ilość to zaledwie ułamek dziennego zapotrzebowania Chin na ropę naftową.
Bieżący tydzień przynosi dużo emocji na rynku złota. Wczoraj notowania kruszcu po raz kolejny zniżkowały, schodząc do okolic 1740 USD za uncję, czyli do najniższego poziomu od sierpnia br. Dzisiaj natomiast odreagowują ten ruch, na razie docierając do okolic 1756 USD za uncję.
Tym samym, złoto walczy obecnie o neutralne zakończenie tygodnia. Może się to udać, zważywszy na fakt, że dzisiaj cieniem na nastrojach inwestorów na nowo położyły się problemy chińskiego dewelopera Evergrande. Obawy o jego niewypłacalność rozbudziły wśród inwestorów nastawienie risk-off, które pomogło dzisiaj w zwyżkach notowaniom złota, traktowanego jako tzw. bezpieczna przystań.
Niemniej, cały bieżący tydzień pokazał parę sygnałów ostrzegawczych dla inwestorów na rynku złota, świadczących o tym, że w najbliższych miesiącach surowiec ten może znaleźć się pod presją podaży. Wczoraj o słabości strony popytowej na rynku złota świadczył fakt, że zostało ono przecenione mimo spadku wartości dolara. Ponadto, wiele wskazuje na to, że nie tylko Fed, lecz także inne banki centralne, będą sygnalizować coraz większą gotowość do zacieśniania polityki monetarnej, co dla złota na ogół oznacza większą presję na spadek notowań.
Źródło: DM BOŚ / Dorota Sierakowska