Wysoki stopień digitalizacji oraz efektywność operacyjna pomogły bankom działającym w Polsce utrzymać wskaźniki efektywności kosztowej, jednak w dłuższym terminie – pomimo odbicia zysków w bieżącym i 2022 roku, mogą one nie być w stanie zamortyzować trendu spadającej rentowności, wynika z raportu S&P Global Ratings. Według agencji, wzrost wskaźnika NPL w 2022 roku będzie umiarkowany.
„Polski sektor bankowy odnotował niewielką skumulowaną roczną stratę w 2020 roku, która była spowodowana przede wszystkim przez ostrożnościowe rezerwy na ryzyko na poziomie ok. 150 punktów bazowych (bps). Jednak dotąd nie dostrzegliśmy żadnej znaczącej materializacji ryzyka kredytowego i oczekujemy umiarkowanego wzrostu kredytów zagrożonych brakiem spłaty w 2022 roku” – czytamy w raporcie analitycznym dotyczącym Oceny Ryzyka Krajowego Sektora Bankowego dla Polski.
Dodatkowe skutki mogą pojawić się, jeśli presja inflacyjna będzie znacząca i trwała przy rosnących kosztach obsługi zadłużenia, zaznaczono.
„Polski bank centralny zaczął normalizować politykę monetarną w IV kwartale 2021 roku szybciej i gwałtowniej, niż wcześniej zakładaliśmy, co powinno pomóc w odbiciu zysków polskich banków do poziomu sprzed pandemii” – czytamy dalej.
Według analityków, wysoki stopień digitalizacji oraz efektywność operacyjna pomogły bankom działającym w Polsce w obronie ich obecnych udziałów rynkowych, w stosunku do nowych podmiotów lub podmiotów zakłócających funkcjonowanie sektora (platform internetowych) i utrzymać wskaźniki efektywności kosztowej.
„Jednak w długiej perspektywie, pomimo odbicia zysków w latach 2021-2022, banki mogą nie być w stanie w pełni zamortyzować trendu spadającej rentowności, biorąc pod uwagę potencjalnie niższy popyt na kredyty lub określone opłaty nałożone przez rząd, takie jak podatek bankowy” – czytamy także.
Według S&P, polski sektor bankowy utrzymuje wystarczające bufory wobec typowych, cyklicznych ryzyk gospodarczych, które w dużej mierze związane są z wysokimi poziomami kapitałów banków oraz proaktywnymi regulacjami czy polityką makroekonomiczną, która stanowi wsparcie ze strony państwa. Jednak głównym ryzykiem jest skala sporów sądowych związanych z kredytami hipotecznymi w CHF.
„Kluczowe ryzyko, które może wykraczać poza naszą aktualną ocenę dotyczy narastających sporów sądowych związanych z kredytami hipotecznymi denominowanymi w walutach obcych, które nadal stanowią ok. 20% kredytów hipotecznych w Polsce” – czytamy także.
Zgodnie z metodologią oceny ryzyka krajowego sektora bankowego (BICRA), S&P Global Ratings klasyfikuje polski sektor bankowy w grupie '4′ (w skali od '1′ – najniższe ryzyko – do ’10’ – najbardziej zagrożone). Wśród innych państw grupy '4′ znajdują się Hiszpania, Słowenia oraz Irlandia. Również systemy bankowe w Czechach (grupa '3′), na Węgrzech lub we Włoszech (grupa '5′) są – w ocenie agencji – porównywalne do polskiego sektora bankowego, podano także.
Metodologia BICRA ma na celu dokonanie oceny mocnych i słabych stron szerokiego środowiska operacyjnego banków, poprzez ocenę cech gospodarczych oraz sektorowych z wykorzystaniem standardowych ram. Metodologia BICRA uwzględnia dwa elementy: „ryzyko ekonomiczne” oraz „ryzyko sektorowe”.
Źródło: ISBnews