We wtorek losy złotego będą zależeć od dwóch rzeczy: danych inflacyjnych z Polski i doniesień nt. nowej mutacji koronawirusa (omikron). To one zdecydują o tym, czy na koniec dnia polska waluta się umocni czy osłabi i jakie będą perspektywy na dalszą część tygodnia.
O godzinie 08:30 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,6830 zł, co odpowiada poziomowi z wczorajszego zamknięcia, gdy euro potaniało o 2,8 grosza. Złoty umacniał się natomiast do pozostałych walut. Kurs USD/PLN kształtował się na poziomie 4,1370 zł (-1,0 gr), CHF/PLN 4,49 zł (-0,4 gr), a GBP/PLN 5,51 zł (-1,0 gr).
Wydarzeniem wtorku na krajowym rynku walutowym będzie publikacja przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wstępnych szacunków listopadowej inflacji konsumenckiej oraz szczegółowych danych nt. dynamiki polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB). Dane te zostaną opublikowane o godzinie 10:00.
Uwaga rynków przede wszystkim skoncentruje się na danych o inflacji. Prognozuje się, że w listopadzie przyspieszy ona do 7,3-7,4 proc. w relacji rocznej z 6,8 proc. w październiku. Im wyższa inflacja, tym słabszy złoty. Rynki mogą się bowiem obawiać, że przedstawiona ostatnio przez rząd tzw. tarcza antyinflacyjna, spadek ceny ropy w ostatnim miesiącu o 19 proc., a także pogarszająca się sytuacja pandemiczna w Polsce, łącznie z niepewnością wywołaną przez nową mutację koronawirusa (Omikron), ograniczą skalę podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, utrzymując realne stopy procentowe wciąż na głębokich minusach, co dalej będzie ciążyło polskiej walucie.
Dużego bezpośredniego wpływu na złotego nie będzie miała natomiast publikacja szczegółowych danych o polskim PKB w III kwartale br. (prognoza: 5,1 proc. R/R), chociaż same dane dadzą pełen obraz kondycji gospodarki i pozwolą lepiej prognozować koniunkturę w 2022 roku.
Oprócz opisanych danych, znaczący wpływ na notowania złotego, ale też innych walut rynków wschodzących i generalnie zachowania wszystkich rynków, będą miały odniesienia nt. Omikrona. Te napływające rano nie są zachęcające. WHO ostrzega przed dużym ryzykiem związanym z tą mutacją koronawirusa, a szef Moderny ostrzega, że dotychczasowe szczepionki mogą nie być skuteczne w walce z nim. Dalsze pogorszenie nastrojów na rynkach i związany z tym wzrost awersji do ryzyka będzie miał niekorzystne przełożenie na notowania złotego nie tylko dziś, ale również w kolejnych dniach, utrzymując polskie pary walutowe blisko szczytów.
Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill