Wariant omikron zacznie dominować w Polsce pod koniec stycznia, zaś obecny wzrost liczby zakażeń w ujęciu tygodniowym należy interpretować jako przejściowy, poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. W związku z omikronem, resort przygotowuje dwa plany w zakresie zwiększenia infrastruktury szpitalnej – do poziomu 40 tys. łóżek (wobec ok. 31 tys. covidowych łóżek obecnie) oraz – w scenariuszu opartym na bardziej pesymistycznych założeniach – do 60 tys. łóżek.
Minister wskazał, że w ciągu ostatnich 5-6 dni liczba zakażeń koronawirusem „systematycznie rośnie” w ujęciu tygodniowym i sięgała już 20-25%, choć dziś – ponad 10%.
„Czy jest to anomalia związana z okresem świątecznym czy jest to zmiana trendu, chociażby związana już z pojawieniem się omikronu w Polsce i po prostu ze zwiększoną skalą zakażeń? Bardzo dokładnie przyglądaliśmy się liczbom od strony analitycznej w ostatnich dniach i interpretujemy te wyniki zwiększonej liczby infekcji jako anomalię poświąteczną, jeszcze nie zmianę trendu” – powiedział Niedzielski podczas konferencji prasowej.
Argumenty za taką interpretacją to podobna sytuacja w ub. roku, kiedy liczba zakażeń w okresie świątecznym rosła do święta Trzech Króli. Ponadto, obecnie wykonywanych jest zdecydowanie więcej testów niż jeszcze tydzień temu. Jednocześnie obecnie ok. 15% testów daje wyniki pozytywne w porównaniu do 30% i więcej w okresach przyspieszania czy apogeum pandemii, wymienił minister.
Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do wzrostu udziału omikrona w całkowitej liczbie zakażeń, biorąc jednocześnie pod uwagę, że wiąże się z nim rzadsza potrzeba hospitalizacji niż przy wcześniejszych wariantach koronawirusa.
„Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że zwiększona skala zakażeń nawet przy mniejszej zjadliwości i tak może oznaczać zwiększenie liczby hospitalizacji. My systematycznie przygotowujemy się do uderzenia omikrona. Po pierwsze, prognozujemy, że ta akumulacja czy pojawienie się omikrona w ten sposób, że on zacznie dominować – bo w tej chwili jego udział w strukturze jest raptem rzędu 2% – nastąpi gdzieś w okolicach końca stycznia” – powiedział Niedzielski.
Poinformował, że obecnie zwiększane są zapasy leków i innych materiałów wykorzystywanych w procesie leczenia, ale przede wszystkim – przygotowywane są plany zwiększenia infrastruktury łóżek przeznaczonych na leczenie COVID-19.
„Przygotowujemy dwa plany. Pierwszy z nich zakłada zwiększenie infrastruktury szpitalnej do poziomu 40 tys. łóżek, drugi – oparty na bardziej pesymistycznych założeniach – zakłada zwiększenie tej infrastruktury do 60 tys. łóżek. O ile ta pierwsza to już jest poziom, z którym mieliśmy do czynienia, bo w poprzednich falach mieliśmy sytuacje, kiedy ta infrastruktura była rozbudowana do ponad 45 tys. łóżek, to poziom 60 tys. łóżek, który byłby w takim najbardziej czarnym scenariuszu przeznaczony na walkę z pandemią, to jest już poziom, który oznacza ogromny kryzys, jeśli chodzi o wydolność systemu opieki zdrowotnej na poziomie szpitalnictwa. Oczywiście, trzeba robić wszystko, żeby takiego scenariusza uniknąć” – wskazał minister.
Dodał, że w Polsce jest mniej więcej 180 tys. łóżek szpitalnych, z czego część jest przeznaczona na leczenie specjalistyczne, czyli zostaje 100-120 tys. łóżek, które mają „jakąś elastyczność zarządzania”
„Bardzo ważnym elementem w kontekście tego ogromnego zagrożenia przeciążenia infrastruktury szpitalnej jest wzmocnienie opieki przedszpitalnej nad pacjentem covidowym” – podsumował Niedzielski.
Resort zdrowia podał dziś, że liczba nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia wyniosła 17 196. W ciągu ubiegłej doby wykonano ponad 112,9 tys. testów na koronawirusa, łączna liczba przebadanych próbek wyniosła ponad 27,6 mln.
Według danych MZ na dzisiaj rano, 183 605 osób było objętych kwarantanną, hospitalizowanych było 19 264 osób (na 30 959 łóżek dla pacjentów z COVID-19). Zajęte były 1 854 respiratory (na 2 813 respiratorów dostępnych w szpitalach).
Źródło: ISBnews