Złoty w najbliższym czasie będzie pozostawał pod wpływem wydarzeń za granicą, głównie w USA. Dodatkowym czynnikiem ryzyka się wybory 15 października, ocenia analityk ProStream, platformy wymiany dla firm, Tomasz Kudela.
„Rynek jest niespokojny co do wyników wyborów, gdyż mogą doprowadzić braku większości, politycznego impasu i długoterminowego braku rządu. To byłoby bardzo niekorzystny scenariusz dla złotego” – powiedział Kudela, cytowany w komunikacie.
Zwrócił uwagę, że po kilku emocjonujących dniach na rynku walutowym sporo emocji czeka nas jeszcze dzisiaj. Huśtawka kursów walutowych, zwłaszcza na rynkach wschodzących, to przede wszystkim sprawka dolara. Ale nie tylko. Na złotego wpływ miały też wydarzenia krajowe, w tym przede wszystkim środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Rynek spodziewał się kolejnej obniżki, a oczekiwania co do skali cięcia wahały się między 25 pb a 50 pb. RPP zdecydowała się zredukować poziom głównej stopy do 5,75% z 6%.
„W przeciwieństwie do posiedzenia wrześniowego, kiedy Rada niespodziewanie ścięła stopy aż o 75 pkt, co doprowadziło do gwałtownej przeceny złotego, tym razem kurs złotego poszedł w górę. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że w środę dolar kosztował już 4,44 zł i był najdroższy od marca tego roku. Po południu kurs wobec USD spadł do 4,38 zł. Euro było wyceniane na 4,61 zł” – wyjaśnił analityk.
Aprecjacji złotego sprzyjały informacje z amerykańskiej gospodarki, które miały istotny wpływ na sentyment inwestorów wobec dolara. Bardzo słabo wypadły dane ADP o pozarolniczym prywatnym rynku pracy w USA, na którym liczba zatrudnionych wzrosła o 89 tys. – najmniej od stycznia 2021 r. W efekcie dolar osłabił się i obniżyły się rentowności obligacji skarbowych USA, które są najwyższe od 2007 r.
Rynek najwyraźniej ocenił, że ryzyko dalszego zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych istotnie spadło. I to pomimo jastrzębiej retoryki FED. Według modelu CME FED Watch szanse na podwyżkę stóp w listopadzie wynoszą 20 proc. Rynek coraz częściej spekuluje o skali cięć w przyszłym roku i w 2025 r., wskazano w komunikacie.
„Perspektywa zwrotu w amerykańskiej polityce monetarnej osłabia dolara i poprawia sentyment wobec walut rynków wschodzących w związku z poprawą sentymentu do bardziej ryzykownych aktywów. Jak trwałe są podstawy oczekiwań, że Fed zaciągnie hamulec i nie będzie podnosić stóp przekonamy się dzisiaj, gdyż na piątkowe popołudnie zaplanowana jest publikacja danych Departamentu Pracy USA dotyczących zatrudnienia w sektorach pozarolniczych” – czytamy dalej.
Kudela zwraca uwagę, że rynek spodziewa się 160 tysięcy nowych miejsc pracy (187 tys. w sierpniu) i spadku stopy bezrobocia z 3,8% do 3,7%.
„Po rozczarowujących danych ADP, informacja Departamentu Pracy jest bardzo ważna dla rynków. Centralni bankierzy prezentowali jastrzębie stanowisko na ostatnim spotkaniu, ale w przypadku znacznego pogorszenia się sytuacji na rynku pracy, członkowie FOMC mogą być zmuszeni do zmiany swojego podejścia i rozpoczęcia cyklu obniżek stóp wcześniej, niż oczekiwano” – powiedział analityk.
Dodał, że na rynku jest spora nerwowość przed publikacją danych dotyczących zatrudnienia w USA. Jeśli zobaczymy znaczące pogorszenie się statystyk z rynku pracy, możemy spodziewać się osłabienia dolara.
„Z drugiej strony, silne dane z rynku pracy mogą doprowadzić do spadku kursu EUR/USD poniżej 1,050 i utrzymać go na tym poziomie do kolejnych rozczarowujących danych” – ocenia Kudela.
Pierwszy zestaw ważnych danych o inflacji CPI w USA poznamy w przyszłą środę.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
Źródło: ISBnews