Obecnie 48% przedsiębiorstw planuje podwyżki w I poł. 2022 roku, wynika z badania „Plany Pracodawców” przeprowadzanego przez Instytut Badawczy Randstad i Gfk Polonia. Jest to najwyższy wynik od 2019 roku i oznacza wzrost o 27 pkt proc. względem ostatniego badania. Ponad połowa przedsiębiorców planujących zwiększyć wynagrodzenia rozważa podwyżkę w granicach 2-7%.
Z badania wynika, że ponad połowa pracodawców zatrudnia pracowników w oparciu o płacę minimalną, odsetek ten zmalał w porównaniu z zeszłym roku.
„Prognozowane zmiany w wynagrodzeniach można definiować dwojako, z jednej strony jest to przejaw poprawiającej się sytuacji firm w dobie pandemii, z drugiej jednak świadczy to o powodowanej inflacją presji płacowej. Jednak o wyższych wzrostach wynagrodzeń, które mogą zrekompensować wzrost kosztów życia, mówi jedynie co czwarty pracodawca planujący podwyższenie płac” – powiedziała dyrektor personalna i członek zarządu Randstad Polska Monika Hryniszyn, cytowana w komunikacie.
„Warunki finansowe pracowników poprawią się przede wszystkim w sektorze obsługującym nieruchomości, a także w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu SSC/BPO i wśród firm zajmujących się finansami oraz ubezpieczeniami, a także w transporcie, gospodarce magazynowej i łączności. W tych sektorach ponad 50 procent pracodawców zapowiada podwyżki” – czytamy w komunikacie.
Z badania wynika, że po raz pierwszy od dwóch lat ponad 30% (32%) przedsiębiorstw planuje tworzyć nowe miejsca pracy w kolejnym półroczu. Oznacza to wzrost o 3 pkt proc od ostatniego badania i jest to wynik najlepszy od początku 2019 roku.
„Najczęściej zatrudnienie nowych pracowników planują firmy z sektora transportu i logistyki oraz przemysłu. W obu przypadkach ten odsetek sięga niemal 40%. Kolejne w zestawieniu są przedsiębiorstwa budowlane oraz firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (po 34%). Najczęściej redukcje zatrudnienia planują branża finansowa i ubezpieczeniowa oraz firmy zajmujące się obsługą nieruchomości i innych przedsiębiorstw (odpowiednio 13 i 15%)” – czytamy dalej.
Specjalista ds. rynku pracy w Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, redaktor portalu rynek pracy.org i współautor podcastu „Ekonomia i cała reszta” Łukasz Komuda skomentował warunki rynku pracy następująco: „Gdyby nie to, że pandemia się nie skończyła, można byłoby powiedzieć, że wróciliśmy do normy sprzed dwóch lat.
„Presja płacowa to jeden z mechanizmów przyczyniających się do inflacji w Polsce. Innym może być fakt, że przedsiębiorstwa podbijają ceny, bo starają się odrobić straty po ubiegłym roku i antycypować rosnące koszty działalności (nie tylko płacowe). Dane GUS za 9 miesięcy 2021 roku pokazują wysokości marż rentowności sprzedaży netto i brutto niewidziane od co najmniej 20 lat” – dodał Komuda.
Trudności rekrutacyjne mogą być też powodem, dla którego spada liczba firm zatrudniających pracowników w oparciu o płacę minimalną (53%, spadek o 6 pkt proc. r/r), podano także.
Wywiady zostały zrealizowane w okresie od 27 października – 15 listopada 2021 r. Badanie realizowane metodą CATI – 927 CATI – indywidualne, telefoniczne wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo, 73 CAWI – indywidualne wywiady online. 1 000 firm wzięło udział w badaniu.
Źródło: ISBnews