Odsetek organizacji, które rozpoczęły wprowadzanie rozwiązań bazujących na procesach inteligentnej automatyzacji, wyniósł 73%, podczas gdy w ubiegłym roku było to 58%, wynika z badania firmy doradczej Deloitte „Automation with intelligence. Pursuing organisation-wide reimagination”. Z raportu wynika również, że 88% respondentów podejmujących się automatyzacji obecnie prowadzonej działalności zmienia swoje procesy, aby zmaksymalizować płynące z niej korzyści.
„Skalę zmian zachodzących w ostatnich latach w obszarze inteligentnej automatyzacji najlepiej pokazuje fakt, że gdy w 2015 roku Deloitte po raz pierwszy podejmował ten temat, takie plany deklarowało zaledwie 13% naszych respondentów. Postęp w tym zakresie jest nie do przeoczenia. Potencjał takich transformacji leży jednak nie w implementacji pojedynczych technologii, ale w stale zwiększającym się zakresie dostępnych rozwiązań, narzędzi i technik. Ich pełne możliwości dopiero wymagają odkrycia, a właśnie wykorzystanie szerszego spektrum automatyzacji pozwala firmom na korzystne z biznesowego punktu widzenia uproszczenie procesów” – powiedział dyrektor w zespole Analytics & Cognitive w Deloitte Paweł Zarudzki, cytowany w komunikacie.
Według większości ankietowanych, koronawirus miał znaczący wpływ na sposób, w jaki ich organizacje postrzegają podejście do wykonywania obowiązków służbowych. Eksperci Deloitte oceniają, że w tych trudnych warunkach firmy potrzebują takich rozwiązań w zakresie automatyzacji, które oferują skalowalność i możliwość szybkiego wdrożenia.
Jak wynika z badania, COVID-19 ograniczył lub spowolnił inwestycje w robotyzację w 29% organizacji. W pozostałych przypadkach projekty wdrożenia automatyzacji są kontynuowane, a w przypadku co piątej instytucji nawet przyspieszyły. 9% respondentów wskazało, że dopiero koronawirus spowodował rozpoczęcie inwestycji w inteligentną automatyzację.
„Niektórym firmom dopiero konieczność reagowania na kryzys wywołany pandemią pozwoliła zmienić podejście i przyjąć nową wizję tego, jak wyobrażają sobie pracę. Dla innych automatyzacja była jedynym ratunkiem. Dzięki niej udało im się utrzymać podstawowe usługi podczas wymuszonych okresowych przerw w pracy. Jedna trzecia naszych ankietowanych w odpowiedzi na pandemię przyspieszyła inwestycje w tym zakresie” – dodał partner, lider Analytics & Cognitive w Deloitte Wojciech Sygnowski.
Ponad połowa badanych nie brała jeszcze pod uwagę skali i zakresu zmian związanych z robotyzacją, które będą miały wpływ na funkcje, zaangażowanie i sposób wykonywania obowiązków przez ich pracowników. Tymczasem respondenci wskazują, że co dziesiąty zatrudniony był zmuszony przejść przeszkolenie związane z dostosowaniem swojego profilu zawodowego do procesów inteligentnej automatyzacji postępujących w jego środowisku pracy, podkreślono.
Zdaniem ekspertów Deloitte, zwiększenie zakresu robotyzacji zaczyna wywierać coraz bardziej zauważalny wpływ na pracowników, a także sposób organizacji pracy w poszczególnych przedsiębiorstwach. Powinniśmy się spodziewać, że zmiany w tym zakresie będą zachodziły coraz szybciej.
„Aby naprawdę uświadomić sobie rzeczywistą, wymierną wartość i skalę potencjalnych korzyści, które niesie ze sobą wdrożenie w firmie czy instytucji inteligentnej automatyzacji, należy cały czas pamiętać, że proces takiej transformacji nie ogranicza się do zastosowania nowych technologii. Ma ona też niebagatelny wpływ na całość kapitału ludzkiego danej instytucji. Pracownicy muszą sobie zdawać sprawę, w jaki sposób i jak bardzo automatyzacja zmieni ich pracę. Firmy, które już uświadomiły swoich pracowników w tym zakresie, mogą wyciągać wnioski z ich krytycznych uwag i w przyszłości lepiej przygotowywać się do kolejnych proponowanych i wprowadzanych zmian” – podsumował partner, lider Human Capital w Deloitte John Guziak.
Źródło: ISBnews