W najbliższych trzech miesiącach 77,6% firm z sektora MŚP nie planuje żadnych inwestycji, wynika z badania firm „KoronaBilans MŚP” wykonanego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów (KRD). Inwestycje planuje 12,3% firm. Co dziesiąty przedsiębiorca jeszcze się waha. Przedsiębiorcy z reguły podejmują decyzje inwestycyjne w oparciu o trzy czynniki: przychody, koszty i stan zaufania do gospodarki. Przewidywana recesja wyraźnie wstrzymuje ich przed inwestowaniem.
Badanie „KoronaBilans MŚP” przynosi kolejną istotną obserwację. Im większa firma, tym odważniej planuje przyszłe nakłady finansowe, co może mieć związek z lepszą oceną własnej sytuacji ekonomicznej, a także większym zaufaniem do gospodarki. Natomiast im mniejsza firma, tym bardziej stara się przetrwać ekonomiczną zawieruchę. Inwestycje to dla niej sprawa drugorzędna, podano.
„Różnica jest ogromna, można powiedzieć, że to przepaść. Podczas gdy w grupie firm średnich aż 40% planuje inwestycje w najbliższych trzech miesiącach, to w przypadku mikrofirm jest to zaledwie ułamek: 6,9%. Bez wątpienia ogromne znaczenie ma tutaj także dostęp do kapitału. Żeby inwestować, trzeba mieć pieniądze. Tymczasem, jak pokazuje inne badanie NFG z ubiegłego roku, mikrofirmy na inwestycje przeznaczają wyłącznie wypracowane zyski. Jeśli zyski są niewielkie, nie ma co przeznaczać. Średnie firmy natomiast chętniej sięgają po dodatkowe finansowanie, by móc przeznaczyć je na inwestycje i tym samym rozwijać swą działalność. W inwestycjach upatrują przyszły zysk, podczas gdy mikrofirmy traktują je jako wydatek, chcą przede wszystkim przetrwać, więc siłą rzeczy wolą nie ryzykować” – powiedział prezes firmy faktoringowej NFG Dariusz Szkaradek, cytowany w komunikacie.
Epidemia zmieniła priorytety firm, także te inwestycyjne. Co drugi przedsiębiorca planujący inwestycje w ciągu najbliższych trzech miesięcy (54,5%) chce przeznaczyć środki na zakup nowych sprzętów, a blisko co trzeci (31,8%) chce zainwestować w systemy IT (strony, aplikacje, sklepy on-line), podkreślono.
„Epidemia nie zostawiła nam wyboru. Wymusiła wręcz na firmach transformację cyfrową i automatyzację wielu procesów. Jeśli więc ktoś do tej pory decyzje technologiczne odkładał na ostatnią chwilę, dziś musi je podjąć w ekspresowym tempie, ponosząc przy tym znacznie wyższe koszty. Przyspieszony kurs cyfryzacji stał się ważniejszy niż budowa i remont powierzchni biurowych czy nawet zakup niektórych komponentów i materiałów potrzebnych do produkcji. Od niego bowiem teraz zależy nie tylko ciągłość działania przedsiębiorstwa, ale i przewaga konkurencyjna na rynku” – stwierdził prezes KRD Adam Łącki.
Już teraz widać, że wiele firm przeniosło środek ciężkości w stronę internetu. Wyniki badania KRD pokazują, że najliczniejszą grupą, która zdecydowała się na taki krok lub zamierza w najbliższych miesiącach przenieść się do sieci, są mali przedsiębiorcy (62,5%). Na działania online zdecydowała się także połowa średnich firm i 40% mikrodziałalności, podkreślono.
Zmiana modelu pracy na tryb zdalny stawia przed firmami pewne wyzwania, ale przynosi też spore oszczędności. Nowe technologie czy rozwiązania w zakresie telekomunikacji i informatyki obniżają koszty prowadzenia działalności. Pieniądze zaoszczędzone na utrzymaniu firmowej floty, delegacjach, administracji czy wynajmie powierzchni biurowych – firmy będą mogły przeznaczyć na dowolne inwestycje.
Źródło: ISBnews