Bank Millennium obserwuje, że gotówka wypłacona przez Polaków w pierwszych tygodniach wojny na Ukrainie nie wróciła do systemu bankowego, poinformował prezes Joao Bras Jorge. Bank nie wyklucza, że po kwietniowym podniesieniu oprocentowania depozytów, będzie stosował dalsze zachęty do oszczędzania.
„Prawdą jest, że wypłaty gotówkowe były wysokie w całym systemie. Większość banków powróciła do normalnej sytuacji. W naszej sytuacji jest całkiem normalnie. Ale ta gotówka nie wróciła. Badaliśmy, jacy to są klienci. To klienci z obszarów wiejskich, mniej wyedukowani. Po covidzie też wiele miesięcy trzeba było, żeby gotówka powróciła. W obecnej sytuacji wojny zobaczymy kiedy i czy powróci. Rynek jest dalej płynny, więc nie ma większego problemu” – powiedział prezes podczas konferencji prasowej.
„Podnosimy, jeżeli chodzi o motywowanie naszych klientów, żeby utrzymywali depozyty. To nie tyle jest potrzeba płynności czy walka konkurencyjna, ale chodzi o to, żeby ten proces edukacji trwał i wspierać klientów w oszczędzaniu. Wprowadzamy nawet szybciej niż zwykle. To jest kilka miesięcy, a my już w marcu zdecydowaliśmy się ogłosić zmiany w rachunkach oszczędnościowych od początku kwietnia. Nie wykluczmy możliwości dalszego wzrostu czy korekt stopy procentowej na lokatach terminowych i na depozytach. To jest proces, to trwa. Ale nie widzimy reakcji. Pieniądze, które wyszły z rynku nie wchodzą. Ludzie trzymają pieniądze w domu” – kontynuował.
Podkreślił, że w bank chce zachęcać do oszczędzania w długim terminie.
Bank Millennium jest ogólnopolskim, uniwersalnym bankiem, działającym pod tą marką od 2003 roku. W roku 1992 akcje banku (wówczas BIG SA) jako pierwszej instytucji finansowej – zadebiutowały na GPW. Strategicznym akcjonariuszem Banku Millennium jest Banco Comercial Portugues (Millennium bcp) – największy komercyjny bank w Portugalii. Aktywa razem banku wyniosły 103,91 mld zł na koniec 2021 r.
Źródło: ISBnews